Kurator się wcina
Kuriozalnie wypadło rozdanie świadectw w mojej szkole, a wszystko przez zakaz wspierania Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Pieniądze, które zebraliśmy na tzw. znaczek na świadectwo, trzeba było uczniom oddać.
Nie tylko oddać, ale też zebrać od uczniów podpisy, iż przyjęli z powrotem po 5 zł. Listy klas wręczała wychowawcom sekretarka, upominając, aby nie zapomnieć zebrać podpisów, gdyż kurator będzie rozliczać dyrektorów szkół.
Młodzież bywa przekorna, więc jak kazaliśmy przyjąć pieniądze, to nikt nie chciał. Uczniowie koniecznie chcieli wiedzieć, co się kuratorowi nie podoba w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci. I jakim prawem wcina się w nie swoje sprawy? Od siebie dodam, że ten rok szkolny upływał pod znakiem wolontariatu i działań charytatywnych. Jak widać, istnieje wolontariat dobry i zły.
W końcu udało mi się przekonać uczniów, aby nie marudzili, tylko brali kasę. Kiedy wcześniej prosiłem o wsparcie, to zwykle tłumaczyłem, iż chodzi tylko o rezygnację z jednego piwa. Teraz powiedziałem to samo – tylko w drugą stronę.
Komentarze
To wszystko przez to, że nie wiadomo, których dzieci są ci przyjaciele. Może islamistów? Dlatego od przyszłego roku proszę zbierać na Związek Przyjaciół Dzieci Rzeczpospolitej. Albo nawet krócej: Polski Związek Przyjaciół Rzeczpospolitej.
**http://natemat.pl/199691,krajowy-osrodek-adopcyjny-tpd-ma-przestac-istniec-pozostanie-tylko-osrodek-katolicki-przyszla-dobra-zmiana
Było zadedykować akcję Lechowi Kaczyńskiemu, który – założę się – był wielkim przyjacielem dzieci. Kurator ze łzami w oczach wręczałby Wam kwiaty 😉
Absurd…
A nie lepiej było, aby zebrać podpisy, a pieniądze i tak przekazać na TPD?
Na całe szczęście już niedługo wszystkie takie pomocowe organizacje jak TPD a działające w Wolsce, na ochotnika zwołają Zjednoczeniowy Zjazd Organizacji Dobroczynnych.
Zjazd ten jednogłośnie uchwali zjednoczenie i wcielenie wszystkich organizacji do najlepszej z nich, posiadającej niewątpliwie największe zasługi i najbardziej predystynowanej do zajmowania się tymi problemami, czyli do Caritasu.
Po 1956 roku szkoły TPD to były szkoły bez religii więc się kuratorowi (i biskupowi pewnie) źle kojarzą … 😉