Ile kosztuje posiedzenie rady pedagogicznej?
Nie przypominam sobie, aby posiedzenia rady pedagogicznej w mojej szkole odbywały się w inny dzień niż wtorek. Tak jest od kilkudziesięciu lat. Wtorek to jedyny dzień, kiedy możemy zostać w szkole dłużej. Kiedy więc dyrekcja ogłosiła, że wyjątkowo spotkamy się po lekcjach w środę, wśród nauczycieli wybuchła panika.
Mnie też środa nie pasuje, gdyż pracuję w drugiej szkole. Koleżanki i koledzy, którzy prowadzą kursy, stracą jednak dużo więcej. Korepetycji też raczej nie da się przełożyć na inny dzień, gdyż uczniowie mogą nie mieć wolnych terminów. W ogóle wszyscy mamy tak napięty plan zajęć, że wciśnięcie czegoś nowego nie jest możliwe. Żal duszę ściska.
Środowe posiedzenie rady pedagogicznej będzie więc nas sporo kosztować. Wtorek nie pasował ekspertowi, który będzie nas szkolił. Ma wolną tylko środę. Dyrekcja chyba nie zdawała sobie sprawy, jak bardzo zmiana terminu uderzy pracowników po kieszeni. Raz możemy tę stratę przeboleć, ale następnym razem wystawimy pracodawcy rachunek.
Komentarze
Dyrekcja szkoły burzy kilkudziesięcioletnią tradycję. Dyrekcja szkoły nie liczy się z nauczycielami. Dyrekcja szkoły źle postępuje. Dyrekcja szkoły do ukarania (odwołania?)
@Jacek NH
Nie tak ostro, bo jeszcze ja zostanę odwołany.
Pozdrawiam
Gospodarz
xxxcienki’
.. ciebie wszyscy przewijają,
Ty nie przewijasz, więc mi to wystarczy :).
SWOJĄ drogą jesteś KOLEJNYM delegatem wy”#powiadającym się w iMieniu wszystkiCH. Gratuluje tej zaSZCZytnej funkcji 😉
@Gospodarz
Ponieważ dziś nauczyciele pracują w różnych szkołach i innych miejscach, a nie jednej placówce, to plan, również dzień/godzina Rad (jak jest coś pilnego i na gwałt, to można załatwić szybko na dużej przerwie albo obiegiem!) powinny być STAŁE!!! I tyle … 😉 Jak już szkoła będzie tyle płacić, żeby tylko na JEDNYM ETACIE wystarczyło pracować żeby się utrzymać, to będzie mogła wymagać ciągłej gotowości jak w latach dawno minionych …
Gospodarz
Panie Dariuszu, pan się nie boi.
Bo sporo ludzi za Panem stoi
„Ile kosztuje posiedzenie rady pedagogicznej?” pyta Gospodarz.
A ile kosztuje wydawanie dobrego pisma?
Portal wirtualnemedia.pl pisze właśnie o tygodniku ‚Polityka” („„Polityka” zmienia szatę graficzną. Są nowe rubryki”):
„Redaktor naczelny „Polityki” Jerzy Baczyński we wstępniaku w nowym numerze podkreślił, że mimo nowej makiety i szaty graficznej tygodnik ma taki sam jak poprzednio układ działów tematycznych. – Najważniejsza i chyba najbardziej widoczna zmiana dotyczy czytelności druku: korzystając z coraz lepszych narzędzi i katalogów typograficznych, nieco zwiększamy format czcionek, także interlinię, różnicujemy formy (fonty) tytułów i inicjałów. Jak mówią graficy, wpuszczamy więcej światła, bo nasze oczy są już mocno przystosowane do czytania na ekranach, czyli znacznie większego kontrastu między tekstem i tłem. Więc i my ruszyliśmy trochę pokrętła – opisał.
Zaznaczył, że nad nową makietą i szatą graficzną przez kilka tygodni pracowały sekretariat i dział graficzny.
W „Polityce” pojawiły się dwie nowe rubryki. Jak już zapowiedziano w zeszłym tygodniu, zamiast rysunków Andrzeja Mleczki będzie publikowana Galeria „Polityka” z rysunkami różnych autorów. „Galeria” będzie pojawiać się w piśmie zarówno w stałych miejscach (na ostatniej stronie i pod felietonem Sławomira Mizerskiego), jak też z nawiązaniu do niektórych z opisywanych tematów. Z kolei na ostatniej stronie będzie publikowana rubryka „To jeszcze nie koniec”. – Odsyła w przestrzeń cyfrową, gdzie nasza gazeta i redakcja żyją 24/7 – w trybie ciągłym: to serwis internetowy polityka.pl; treściowo największy w Polsce portal popularnonaukowy pulsar (projektpulsar.p1), liczne blogi, podkasty, relacje ze spotkań autorskich; cyfrowe wersje naszych papierowych magazynów; istniejące tylko w formie digital wydania specjalne; no i oczywiście cyfrowe subskrypcje „Polityki” – wyliczył Jerzy Baczyński.
To pierwsza zmiana szaty graficznej „Polityki” od dekady. – Z szacunkiem dla stałych czytelników i tradycji pisma ulepszamy „Politykę” we wszystkich postaciach; także po to, aby – cytując młodzieżowe słowa roku (okładkowy temat) – nie być delulu, a bardziej slay – stwierdził naczelny tygodnika. – Dla niezależnych mediów utrzymujących się wyłącznie dzięki odbiorcom ostatnie lata były trudnym testem. Ale takie są czasy, że dla polskich demokratów wyzwania i zadania się nie kończą. Bardzo dziękujemy, że są Państwo z nami. I wierzymy, że razem znowu damy radę – zaznaczył. „Polityka” jest liderem sprzedażowym wśród tygodników opinii. Według danych Polskich Badań Czytelnictwa w trzecim kwartale 2024 roku jej średnia sprzedaż ogółem wynosiła 75 267 egz., o 6,52 proc. mniej niż rok wcześniej. Przeciętna sprzedaż wersji drukowanej zmalała rok do roku z 56 445 do 50 195 egz., natomiast w przypadku e-wydań nastąpił wzrost z 24 068 do 25 072 egz.”
„Z szacunkiem dla stałych czytelników i tradycji pisma ulepszamy „Politykę” we wszystkich postaciach”, mówi redaktor naczelny.
Niestety, jako niegdyś wielodekadowy wręcz czytelnik „Polityki”, nie mogę się z tym stwierdzeniem zgodzić.
Na pewno tygodnik nie jest ulepszany, a wręcz istotnie pogarszany, w najważniejszej dla bardziej wymagającego czytelnika materii – poziomu tekstów.
Redakcja postawiła na kolor, duże zdjęcia i poręczny rozmiar; teraz bawi się formatem czcionek i interlinią, ale narracja pisma jest z gruntu jednostronna i głęboko propagandowa.
A taki ambitny i wyborny niemiecki tygodnik opinii „Die Zeit” ciągle wychodzi w postaci wielkiej płachty gazetowej (70 stron druku pięciokolumnowego) z kilkudziesięciostronicową wkładką formatu magazynu i sprzedaje co tydzień 604551 egzemplarzy…
belferxxx 3 GRUDNIA 2024 15:45
@PR
„Poznań w 1945 AC powinna była oczywiście zostawić III Rzeszy – wtedy byłby calutki… ”
Belferzycaxxx 3 GRUDNIA 2024 21:32
„Uchroniło to Poznań przed tym, co spotkało Wrocław, Piłę , Kołobrzeg i Warszawie nie wspominając.”
Pan @Płynna rzeczywistość, jak przystało na pracownika Wyższej Szkoły Gotowania na Gazie, w propagandzie czuje się jak ryba w wodzie…
@Płynna rzeczywistość
Za portalem „Dziennika Gazety Prawnej”:
„Dramat w polskich szpitalach. Długi NFZ uderzają w chorych”
„Dyrektor jednego z warszawskich szpitali w rozmowie z gazetą przyznał, że decyzje o przesuwaniu planowych zabiegów na przyszły rok podejmowane są z ostrożności.
Nie możemy odmówić leczenia onkologicznego czy nie przyjąć na SOR, ale tam, gdzie się da, przesuwamy planowane zabiegi na przyszły rok. Zastanawiamy się trzy razy, czy na pewno wdrożyć kosztowne leczenie, bo kontrahenci coraz częściej tracą cierpliwość z uwagi na zwłokę w płaceniu – powiedział.
Szacuje się, że nadwykonania w szpitalach wciąż rosną. Tomasz Kopiec, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. W. Orłowskiego CMKP w Warszawie, przewiduje, że w jego placówce w 2023 roku wyniosą około 5 mln zł.
Mimo to zaznacza, że jego szpital realizuje wszystkie przyjęcia.
Niezrozumiała jest dla mnie argumentacja innych dyrektorów, mówiących, że „przesuną pacjentów na przyszły rok”. Szpitale z definicji są od leczenia, a nie od podejmowania takich decyzji – podkreślił w rozmowie z gazetą. Dodał również, że jeśli NFZ nie zapłaci za nadwykonania, zamierza skierować sprawę do sądu.”
A na obronność w 2025 roku ma zostać przeznaczone aż 4,7% naszego PKB, co oznacza około 187 miliardów złotych…
Wiele krajów NATO – w tym tak bogate jak choćby Włochy, Kanada, Belgia czy Luksemburg – przeznaczą jeszcze poniżej 2 proc. PKB…
„Wydajemy najwięcej w NATO”, mówił niedawno z dumą Radosław Sikorski.
I dodał:
„W Polsce jest zgoda polityczna ws. wydawania 4,7 proc. PKB na obronność. W wielu innych krajach byłoby to przedmiotem gigantycznej debaty publicznej.”
Cytowałem już kiedyś profesora Jana Zielonkę z Uniwersytetu w Oksfordzie
który napisał kilka miesięcy temu na portalu dziennika „Rzeczpospolita”:
„Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. panuje w Polsce stan wojenny, którego nie należy mylić z tym wprowadzonym przez gen. Jaruzelskiego. Po pierwsze, widzę narastającą psychozę wojny. Choć wojny prawdziwej u nas nie ma i jej groźba jest wciąż hipotetyczna. Po drugie, zagrożenie zewnętrzne jest coraz częściej używane do legitymizacji posunięć arbitralnych czy wręcz sprzecznych z zasadami liberalnej demokracji. Po trzecie, widzę narastającą agresję samozwańczych patriotów wobec rzekomych „zdrajców”. Po czwarte, wojna kształtuje decyzje społeczno-gospodarcze w coraz większym stopniu. Po piąte, narasta przekonanie, że tylko silny lider może prowadzić naród do zwycięskiej walki.”
Jacek NH
A Ty tu znowu mącisz ? Ciasno Ci już na innych blogach ? No to masz kolejną lekcję :
” Nie tak ostro, bo jeszcze ja zostanę odwołany.”
Pozdrawiam
Gospodarz
Stan wojenny w Korei Pd był w latach 1979-1981 a wiec nici bliskości z naszym 1981-1983. Tu i tu demokracja dopiero od 1987 i 1989, znów nici bliskości. Zabitych nawet więcej w Korei bo w jednym mieście na G w 1980 roku zabito 200 przeciwników stanu w demonstracji.
What was he thinking? To pytanie zdaniem BBC zadają sobie dziś Koreańczycy pochylając się nad zdziwaczenia swego lidera.
@grzerysz
Można za niewielką kwotę podatku zrobić wielką rzecz ale też zmarnować olbrzymie środki na działania z mizernym efektem.
Szczególnie gdy decydenci i wykonawcy opłacani są za same działania a nie za ich efekt.
Demokraci w Korei Pd podejrzewani oficjalnie o sympatyzowanie z grubym Kimem z Północy…
Jacek NH
Nadużywanie czegokolwiek jest niezdrowe, a wazeliny w szczególności
„Panie Dariuszu, pan się nie boi.
Bo sporo ludzi za Panem stoi „
Trochę zaskoczył news z Krakowa ze 24latek potrafił się zabić bronią policji na komendzie – w sensie ze taka rzutka młodzież mamy do pistoletu. A to zza oceanu chłopak!
Jednodniowy stan wojenny pasuje do całokształtu kultury post nowoczesności. Podobnie jednodniowa wojna światowa.
Ułaskawienie in blanco dla czynów Huntera, zula syna, które dopiero mogłyby zostać wykryte pokazało zacofanie naszych nowoczesnych zadających bodaj skazania w wyższej niż pierwsza instancja dla ułaskawienia trafiającego w ich poczucie.
Dziś rozpoczął się proces zwyrodnialca Doriana. Od razu zwolnili sędzinę pisowska która by go zamknęła po kres nocy i dni…
Niedawno pokazali gościa w USA który narozrabiał strasznie jak miał 15 a wypuścili go w wieku 83 bo nowe wytyczne wykluczyły dożywocie dla nastolatków i tak…
Pobił rekord wyjścia na wolność po najdłuższym okresie niewoli, on, dlatego zainteresowanie nim.
70 minut nuklearna wojna światowa ma trwać wg ekspertki. Potem jeszcze nawet miliony ludzi przeżyją a i globalne ocieplenie ustąpi miejsca globalnym przymrozkom
Gruzinów dobrze by było jednak nie wpuszczać do Polski. Doszedłem do wniosku po tym gościu zrzucajacym ze schodów staruszki w Warszawie by nie ruszyły w pościg z krzykiem – po wyrwaniu torebki. Modus operandi. Wczesniej inne ekscesy panów wobec polskich pan jak ten mord w Łodzi wiecie.
Albowiem zastraszanym i w rezultacie, wystraszonym Narodem łatwo się steruje! Wcześniej covid19, obecnie wojna rusko-ukraińska. Bandyckie metody stosowane przez polityków. Na całym świecie, niestety
Sytuacja demograficzna nieco zmienia racje starego dictum o młodzieży chowaniu – takie będą jak polityka imigracyjna rowniez.
Premier Tusk wziął za fraki imigrantów…
Jakieś testy może wprowadzić a nie tak. Żeby faceci sigma imigrowali do Kraju a nie gorszych osobowości.
@Belferzycaxxx 4 GRUDNIA 2024 11:30
100/100 🙂 🙂 🙂
@Cenzor
Ironia. Przeczytaj sobie, co to jest! Ale ty, tego i tak nie zrozumiesz
Belferzycaxxx 4 GRUDNIA 2024 11:30
Niestety, kto zawiódł jako minister w resorcie X, jest następnym razem ministrem w resorcie Y. Ewentualnie osoba ta przechodzi do innej partii i zostaje wiceministrem w resorcie Z.
Partie opanowały do perfekcji wiedzę o tym, gdzie w wyborach wystawić swoich pupilków, aby zagwarantować im miejsca w parlamencie. A żelazne elektoraty owych partii głosują tak, jak tego chcą ich wierchuszki.
Dobrze też jest mieć dojścia do telewizji i być często zapraszanym do różnych programów. Wtedy mimo braku jakichkolwiek osiągnięć można całe życie być posłem albo europosłem…
„Mało kto przeżyje – mówi polski laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Stanę do walki w obronie ojczyzny.”
Amerykańskie wiadomości i sposoby radzenia sobie ze złymi
Ameryka wciąż tkwi w XVIII i XIX wieku, grożąc sankcjami i cłami. Zapomnieli, że większość produkcji odbywa się poza Stanami Zjednoczonymi, dlatego wszelkie cła będą niepotrzebnym problemem dla amerykańskich konsumentów. Wszystkie kraje spoza USA są w stanie przetrwać bez amerykańskich dolarów. A całkowite sankcje to już przeszłość.
Niektóre z rozwiązań
Wyciąć pośrednika to jedyne m mądre posunięcie.
Dlaczego Stany Zjednoczone miałyby mieć możliwość skutecznego obniżania ceny każdej transakcji na całym świecie? Wszystko, co sprawia, że Trump głośno skrzeczy, musi być dobrą rzeczą. Stany Zjednoczone mogą nałożyć tyle ceł, ile chcą – będzie to po prostu kosztować amerykańskich konsumentów więcej.
Jacek NH
Nawalanki inicjują moi oponenci. Praktycznie z każdym moim wpisem tak jest.
Buc z Nowej Huty użala się u Szostkiewicza. Wiem, że lot walczącego faszysty to ciężki kawałek chleba. Chociaż na tym blogu znajduje partnerów chcących tak jak on, zgubić Polskę. 🙂
satrustequi
Na 30 wpisów , Twoich naliczyłem 15 , to daje do myślenia i skłoniło mnie do poszukiwań odpowiedzi na taki stan rzeczy.Mam nadzieję , że się mylę , że to jednak nie to :
Dorośli z ADHD mogą odczuwać stały wewnętrzny niepokój, mają skłonność do nieustannej aktywności i bycia w ruchu Te osoby nie są w stanie się odprężyć, odpocząć osoby te mogą działać impulsywnie i bez zastanowienia w relacjach z innymi ludźmi;
Tak, czasy się zmieniają:
„Bosak był studentem Collegium Humanum. „Jestem zażenowany”
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak przyznał, że studiował na Collegium Humanum. Przekonuje, że był tam jednak tylko dwa semestry. – Jestem zażenowany tym wszystkim, co w tej chwili wyszło w mediach – powiedział.
(…) Według tygodnika „Newsweek”, wśród studentów był też wicemarszałek z Konfederacji Krzysztof Bosak. Podobne doniesienia pojawiały się już 2 lata temu, jednak polityk wtedy nie skomentował sprawy. Teraz jednak przyznaje, że tam studiował.
– Byłem tam studentem przez dwa semestry. Nigdy żadnego dyplomu od nich nie miałem, nie chciałem – powiedział Bosak w rozmowie z Onetem.
– Interesowało mnie wyłącznie uczciwe studiowanie. Uczestniczyłem w zajęciach, zaliczyłem pojedyncze egzaminy, natomiast niestety nie miałem czasu na studiowanie – zapewnia.
– Jestem zażenowany tym wszystkim, co w tej chwili wyszło w mediach – przyznaje.
———-
A dzisiaj:
” Bosak przyłapany na kłamstwie. Tłumaczy się „ochroną prywatności”
Krzysztof Bosak został przyłapany na kłamstwie ws. rozpoczęcia studiów na Collegium Humanum. W rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski tłumaczy, że nie kłamał, ale chciał „chronić swoją prywatność”.
W rozmowie z Onetem Krzysztof Bosak przyznał, że studiował na Collegium Humanum. Przekonuje, że był tam jednak tylko dwa semestry. Jeszcze w kwietniu tego roku zapewniał reportera TVN24, że „rozważał”, ale „nie podjął” studiów na cieszącej się złą sławą uczelni.
O nagłą zmianę wersji zapytał wicemarszałka Sejmu dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski.
Na pytanie, czy w rozmowie z TVN24 świadomie skłamał, Bosak zaprzeczył.
– Nie. Pan redaktor mnie całkowicie zaskoczył wtedy swoimi pytaniami. Jeżeli ktoś obejrzy to nagranie powtórnie, uważnie, zobaczy, że byłem pytaniami zaskoczony – stwierdził polityk Konfederacji.
– Ważny jest kontekst – dodał Bosak.
Krzysztof Bosak stwierdził, że jego odpowiedź dotyczyła sugestii, jakoby posiadał dyplom MBA z Collegium Humanum.
– Którego nie mogłem zdobyć, ponieważ dyplomu nie może zrobić ktoś, kto nie ma licencjatu i magisterki – tłumaczył się w rozmowie z WP poseł.
– Żałuję, że nie powiedziałem od razu wszystkich faktów – dodał po odsłuchaniu fragmentów nagrań.
– Uważałem, że mam prawo chronić swoją prywatność. To była sfera mojej prywatności, ja nigdzie nie informowałem o tych sprawach publicznie. Na tamtym etapie to nie miało nic wspólnego z moją pracą, teraz zaczęło mieć, dzięki państwa działalności, dziennikarzy, którzy podali nieprawdziwe informacje, łączące mnie z aferą, z którą nie miałem nic wspólnego. Teraz nie mam czego bronić, jeżeli chodzi o kwestie prywatności – mówił rozgoryczony Bosak (…)”. [wp.pl]
I takie typy krętaczy ” bez licencjatu i magisterki”, „chroniący swoją prywatność”, nie mają żadnych oporów przed ewentualnym kandydowaniem na urząd prezydenta państwa!!!
Napoleon nazywał niektórych ówczesnych polityków czasów przesilenia rewolucyjnego „”łajnem w jedwabnych pończoszkach”.
U nas Piłsudski w swoim czasie diagnozował sytuację: „Ja tego nie nazywam Konstytucją, ja to nazywam konstytutą. I wymyśliłem to słowo, bo ono najbliższe jest do prostituty. Pierdel, serdel, burdel” — mówił marszałek.
Dzisiaj sytuacja jest o piekło gorsza.
Przed chwilą prezydent Rafał Trzaskowski otoczony dziećmi zapalił choinkę na Placu Zamkowym w Warszawie. Ładnie wygląda.
W telewizji u Szubartowicza gościł były premier.
Bardzo się starał odwracać kota ogonem.
Codziennie pracują sejmowe komisje. Sprawy się komplikują.
Tylko czas płynie nieubłaganie.
Prezydent Andrzej Duda mówi aktualnie w telewizji o sytuacji na terenach popowodziowych. O wybudowanym w Głuchołazach moście tymczasowym. 3,5 tysiąca żołnierzy pomagało powodzianom. Prezydent wszystkim pomagającym powodzianom dziękuje.
Nie ulega wątpliwości, że jedni pomagali drugim, ale każda władza ma coś na sumieniu. Tama zbiornika przeciwpowodziowego w Stroniu Śląskim wytrzymała ponad sto lat. Niestety tym razem nie pomogła. Prokuratura bada przyczyny.
Podobno pierwsze od 60 lat udane votum nieufności w Paryżu. Republika nie radzi już sobie z najbardziej podstawowymi czynnościami jak uchwalenie budżetu.
Rośnie napięcie na Bałtyku, jakieś incydenty. Może Stany Zjednoczone zdążą w lutym uratować Stary Kontynent, może nie.
Policjantka z Krakowa otworzyła ogień do Kanadyjczyka który zdołał się dorobić pistoletu w trakcie pobytu na komisariacie, ale jej kule nie ugodzily go, a on przyzwoicie nie strzelał do Polaków.
Nawet w Stanach, jedynym kraju gdzie wszyscy policjanci są biegli w posługiwaniu się bronia, dalece nie każdemu funkcjonariuszowi zdarzy się strzelać w pracy.
Dając tumanowatym infantylom platformy, nie tylko pozwoliliśmy im wpływać na ogromną publiczność, ale także uczyniliśmy z nich idoli — żywe dowody na to, że można dostać to, czego się chce, będąc szczerym nieukiem i siewcą propagandowego bełkotu.
Tak też trafiają do mediów i na forach wywołują masowe bezproduktywne reakcje ogłupianego audytorium.
Paige miała na imię studentka medycyny w Krakowie. Nie mówiła po polsku.
@grzerysz 4 grudnia 2024 15:03
To dotyczy nie tylko rządu. W stolicy Trzaskowskiego mamy „rotacyjnych” burmistrzów i wiceburmistrzów, którzy krążą pomiędzy dzielnicami, bez związku z nimi. Głównym zmartwieniem partii-matki (PO-KO) jest, żeby żaden się za bardzo z jakąś dzielnicą nie związał i nie zdobył większego poparcia, bo będzie zbyt niezależny. Kwalifikacje i efekty(pozytywne!) działalności są z tego powodu niemile widziane … 😉 Za to absolwentów Collegium Tumanum wśród nich krocie i koszą NASZĄ kasę w spółkach i spółeczkach … 🙁
@Graff5
A ty, komunistyczny śmieciu dalej kapujesz. SB-cka natura, lata denuncjowania, pomniejszona emerytura. Ogólna frustracja. Bucu z malinowym nosem, na kaczych łapach
Cenzor
satrustequi
Na 30 wpisów , Twoich naliczyłem 15 , to daje do myślenia …
To chyba jest taktyka „zamulenia” tego bloga. Wrzutki na łapu-capu, bezsensowne odnośniki do wszystkiego i do niczego.
Nixon, Nelson Mandela, Fidel Castro, Bierut, Jan Paweł II, Chopin, Forum Romanum, Zawoja Tatrzańska…. to się nazywa „wolność słowa i wyrażania opinii”.
@Jacek NH 3 grudnia 2024 22:08
Wiceprezydentka Łodzi odpowiedzialna za edukację, nomen omen Moskwa, ma MBA z Kolegium Tumanum i opowiada w mediach, że, bidulka, nie wiedziała GDZIE i PO CO tam trafiła i kasę dała. Ot sirotka …
A ty byś chciał kompetentnych dyrekcji szkół w Łodzi … 😉
Tusk we wpisie bodaj na na Blue domaga sie „ogarnięcia sie koalicjantów” bo inaczej Polacy…
Polacy i Amerykanie, dwa spośród najznamienitszych społeczeństw obywatelskich, dobrze wiedza od której strony ryba się psuje…(nie od stopy lecz od głowy)
Istotnie dzisiejszy tygodnik Polityka bez rysunku Andrzeja Mleczko co mnie (chyba najstarszego czytelnika) martwi, bo lepiej zaczynać z uśmiechem.
Ale jest dodatek o przyszłości z AI.
W Szkle Kontaktowym (TVN24) Henryk Sawka o sytuacji pewnego polityka „mają na mnie dyplom”.
Dzisiejszy dzień z dużą liczbą politycznych zdarzeń, ale głównie uroczystości górników, tradycyjna Barbórka. Orkiestry górnicze trzymają się mocno
@belferxxx 4 GRUDNIA 2024 21:38
„Za to absolwentów Collegium Tumanum wśród nich krocie i koszą NASZĄ kasę w spółkach i spółeczkach …”
Otóż to.
Nawet Panu @Płynna rzeczywistość zrobiło się wstyd i zamilkł… 😉