Dodatek antyemerytalny dla nauczycieli
Już nie o podwyżkach, ale o emeryturach rozmawiają najczęściej nauczyciele. Komu wiek na to pozwala, planuje przejść na emeryturę.
Dawniej ludzie wstrzymywali się z zakończeniem kariery zawodowej, gdyż bali się, że będąc na emeryturze nie znajdą już zatrudnienia. Bez dorabiania zaś trudno było przeżyć. Teraz praca na emerytów czeka. A gdyby nawet czasowo zabrakło jej w szkole, to jest przecież jeszcze rynek korepetycji. Senior może wybierać.
Piszemy o tym, co ważne i ciekawe
Mocne canadiano
Nowy premier Kanady Mark Carney jest chodzącym wzorcem wszystkiego, czego Donald Trump nienawidzi najbardziej. Czy będzie też prorokiem antypopulistycznej reakcji?
Rząd planuje wprowadzić nową nagrodę jubileuszową dla nauczycieli: 400 proc. miesięcznego wynagrodzenia po przepracowaniu 45 lat. Obecnie ostatnia nagroda jubileuszowa jest wypłacana po 40 latach. Dłużej nauczyciele mieli nie pracować. Teraz powinni.
Jednorazowa nagroda to za mało, aby dalej pracować. Żeby zatrzymać nauczycieli w zawodzie, rząd powinien zaoferować im coś więcej, choćby dodatek dziadkowy (lub babciowy). Dziwne, że ZNP jeszcze tego nie negocjuje.
Komentarze
A co z tymi, co odeszli na emeryturę po przepracowaniu 38 lat a na emeryturze kolejne 6 lat ?
A pół etatu też się liczy jako rok?
Jaki zarobek będzie podstawą do tej nagrody ?
Nauczyciele emeryci, na emeryturę. Nie blokować etatów młodym, chętnym
Tymczasem… Gmina Pawonków przez 2 lata prowadziła dwie klasy jednoosobowe.
W sobotę przed salonami Tesli w Stanach Zjednoczonych i niektórych miastach Europy znów zgromadzili się przeciwnicy działań miliardera Elona Muska w administracji prezydenta Donalda Trumpa, licząc, że ich protest spowoduje dalszy spadek sprzedaży produkowanych przez jego firmę samochodów.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/protesty-przed-salonami-tesli-elon-musk-grzmi-psychopaci/cv6k7w8?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg
Hihihi, podsłuchane-wyszeptane: „Kup pan Tesle”
Za pół roku Musk zbankrutuje i On tego BARDZO nie lubi.
@PR
Tak gumofilce z PSL walczą o stołki dla swojego aktywu …
@Jacek NH
Tylko gdzie ci młodzi i CHĘTNI …
Dziejsze wypowiedzi polityków koncentrują się na kilku aktualnych tematach.
Zbliżające się święta, zgromadzenia i marsze.
Migranci przerzucani do Polski z Niemiec.
Aborcja w dyskusji wyborczej.
Składka zdrowotna.
Tysiąc lat Królestwa Polskiego i pięćset lat od hołdu pruskiego to wielkie wydarzenia w historii Polski. Trzeba to uczcić patriotycznym zgromadzeniem.
Lewica postuluje powrót do szerokich obchodów Święta Pracy w dniu pierwszego maja.
Dlaczego niemieccy policjanci dokonują przerzutów migrantów z Niemiec w głąb Polski przekraczając ustalone w tej kwestii przepisy? Polskie władze pozostają bierne, a gdzie zasada wzajemności?
Politycy w programie Rymanowskiego omawiali dzisiaj sprawę aborcji z powodu gwałtów. Statystycznie dotyczy to jednego, góra kilku przypadków rocznie, usłyszałem wypowiedź uczestnika programu. Gwałtów jest więcej, ale zgłoszonych w ich wyniku zajść w ciążę znacznie mniej.
Konfederacja zmian przepisów w tej kwestii nie poruszała. Medialna dyskusja wyborcza jest sztucznie nagłaśniana przez dziennikarzy stwierdził wicemarszałek sejmu Krzysztof Bosak.
Mizeria w służbie zdrowia. Skąd pieniądze?
Z podatków albo z pożyczek. Zmiany są konieczne.
PS. Wiele kwestii wartych jest rozważenia. Dzisiaj w telewizji o nauczycielach nie mówiono. Niemniej o braku pieniędzy było i z pewnością jeszcze będzie.
Pieniądze wszystkiego nie załatwią. Potrzebny jest czas do namysłu co robić żeby zarobić
DODATEK ANTYEMERYTALNY DLA NAUCZYCIELI
„Jednorazowa nagroda to za mało, aby dalej pracować. Żeby zatrzymać nauczycieli w zawodzie, rząd powinien zaoferować im coś więcej…”, pisze Gospodarz.
Na przykład przyzwoitą – nawet nie mówię dobrą – służbę zdrowia.
A tu na portalu dziennika „Rzeczpospolita” popularna Kataryna pisze: „To nie jest kraj dla chorych ludzi.”
Chyba każdy się z tym zgodzi. Czytajmy dalej:
„Rafał Trzaskowski: „Przedsiębiorcy tego oczekują. Obiecaliśmy, że będzie spadała składka zdrowotna i trzeba stanąć na głowie, żeby tak zreformować służbę zdrowia, żeby poszukać możliwości zredukowania niektórych kosztów. To są proste rzeczy, np. żeby wzmocnić system zapisywania się na wizyty lekarskie i ich odwoływania. Pani ministra bardzo ciężko nad tym pracuje. Logika wskazuje, że jeśli się zredukuje składkę, to to wymusi jeszcze bardziej aktywne cięcie kosztów”.
Na to Kataryna:
„Jeśli minister zdrowia od 15 miesięcy „bardzo ciężko pracuje” nad czymś, co zdaniem kandydata na prezydenta jest „prostą rzeczą”, ale ciągle nie widać realnej poprawy nawet na tak niewymagającym odcinku jak system zapisywania się do lekarza, to szansa, że poradzi sobie z dużo poważniejszym wyzwaniem, jakim będzie zarządzanie ochroną zdrowia po radykalnym obcięciu jej budżetu, jest raczej niewielka.”
Rozumowanie Katarzyny Sadło – Kataryny – oczywiście bez zarzutu…
Robert Kiyosaki, autor bestsellerowych książek, jest przekonany, że zbliża się poważny kryzys gospodarczy. Według niego wiele osób może stracić pracę,
I to jest ważne! A nie jakieś emerytury nauczycieli
@belferxxx 30 MARCA 2025 9:01
Niestety, bezpardonowa walka „o stołki dla swojego aktywu” to u nas od dawna cecha wszystkich partii.
Dlatego m.in. jesteśmy pod wieloma względami w końcówce ogona UE…
#belferxxx
Ironia, oczywiście
Nikt wam tyle nie da, ile wam Tusk obieca. I wyszczerzona koalicja 13 grudnia
Bardzo rozczulają mnie piszący na blogu Gospodarza (szczególnie jeden). Którzy bardzo martwią się o Donalda Trumpa, Elona Muska i Stany Zjednoczone Ameryki. Pragnę ich uspokoić. W/w poradzą sobie doskonale. Gorzej z Polską i Polakami. Tu się należy martwić!
Daniel Obajtek ma poważne kłopoty. Do prokuratury trafiło zawiadomienie
Orlen złożył zawiadomienie do prokuratury. Dotyczy ono możliwości popełnienia przestępstwa przez byłych członków zarządu spółki, w tym Daniela Obajtka. Chodzi o wielką transakcję przeprowadzoną w czasach, gdy Obajtek był prezesem Orlenu.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,31811897,daniel-obajtek-ma-powazne-klopoty-do-prokuratury-trafilo-zawiadomienie.html#do_w=450&do_v=1372&do_st=RS&do_sid=2284&do_a=2284&s=BoxCzytImg2&do_upid=1372_ti&do_utid=31811897&do_uvid=1743196393948
Nie wiem za co, ale za coś pójdzie siedzieć, i jest mi obojętne, na czym złodziejowi podwinie się noga.
***** złodziei ***
Jakby pełowskie lamusy mieli za co wsadzić do więzienia Obajtka, to by to zrobili dawno. Na ślepo szukają powodów, ale słabo idzie
Ale nadejdzie dzień zapłaty za stalinowskie metody nie rządów w Polsce
Z tego co trochę wiadomo nt. miliarderów, oni rzadko bankrutują do cna. Tylko ich pomniejszone, czasem, sukcesy trafiają do atencji publiki. Tej z utęsknieniem oczekującej upadku krezusów. A ten rzadko następuje.
Tym razem publika rządna sensacji była pacyfikowana tańczącą Eurydyką z dolarami. Az nadszedł Trump i wszystko pomieszał.
Bardzo rozczulają mnie piszący na blogu Gospodarza (szczególnie jeden). Którzy bardzo martwią się o Donalda Trumpa, Elona Muska i Stany Zjednoczone Ameryki.
Kto się martwi ten się martwi. Ja nie.
Widziały gały co brały, i Amerykanie WYBRALI. Taki swój PiS który rozwali im mocarstwo.
Już nie aż taki aktualny wierszyk, bo Gospodarz ocenzurował go pod poprzednim wpisem, z wiadomego powodu.
Ponieważ SUPER ZŁODZIEJ nadal aktualny to publikuje „anonimową” wersję
Wagarowiczów było wielu,
ale żaden nie śmiał ukraść przy *******,
pierwszym w ****** republice, złodzieju.
@Jacek NH
„Nie blokujcie etatów młodym i chętnym”
Ale czy potrafiącym ???
Jak myśmy studiowali to mieliśmy wykłady z prowadzenia zajęć a potem praktyki w szkołach.
Najpierw przyglądałyśmy się jak to robi nauczycielka, potem jej pomagaliśmy a w końcu same prowadziłyśmy lekcje.
Teraz jak przychodzą na praktykę to ich to, jak najmniej interesuje, jak się lekcję prowadzi. Najchętniej zjawiłaby się pod koniec praktyk z dzienniczkiem praktyki by go podpisano bo dla nich najważniejszy jest podpis i pieczątka a praktyczna nauka zawodu. Często odmawiałam takim podpisu i radziłam koleżankom a także dyrekcji tego samego
Radykalne działania gospodarcze amerykańskiego prezydenta uderzają nie tylko w cały świat, ale także w tak zwanych zwykłych Amerykanów. A to coraz bardziej niepokoi najwyższych urzędników administracji USA. Obiecują przedsiębiorcom większą „pewność” w handlu, chcąc uspokoić niepewne rynki i uniknąć drastycznych spadków na giełdzie. Ale to tylko dobra mina do złej gry, bo mają jeden problem. Nazywa się Donald Trump. Biały Dom drży w posadach, a atmosfera pozostawia wiele do życzenia. — Nikt nie wie, co się, k***a, dzieje — grzmi jedna z osób z bliskiego kręgu przywódcy USA.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/nikt-nie-wie-co-sie-ka-dzieje-napiecia-w-bliskim-otoczeniu-trumpa/l6d3crx,79cfc278
To tak jak poj**** PiS tylko na większą skale.
Polacy poznali się na PiS, ale zajęło im to 8 lat. Teraz jeszcze ostatni faszysta na wylocie.
Na portalu tygodnika „Przegląd” najnowszy komentarz Jerzego Domańskiego zatytułowany „Pora na zmiany”:
„Chyba żadne środowisko nie dostaje po głowie tak mocno jak wyborcy lewicy. Na domiar złego co roku jest gorzej i gorzej. Jeśli czegoś przybywa, to wstydu za to, co robią nominaci Czarzastego i Biedronia pod szyldem Nowej Lewicy.
Skarżą się nam czytelnicy, że dla ogółu Polaków dzisiejsza lewica ma twarz wicemarszałka. I kolejnych skandalistów. Gdy skryli w Sejmie Wieczorka, pamiętanego z wielu afer w Szczecinie i z kompletnie nieudanego kontaktu z nauką polską, pojawiła się ministra Kotula. Ta z kolei po oszustwach co do swojego wykształcenia powinna mieć już przed nazwiskiem tytuł była ministra. Gdy koleżanki ją obroniły, zaczęły się problemy z Andrzejem Szejną, który z wiadomych powodów nigdy nie powinien pełnić żadnych funkcji. Jeszcze nie tak dawno w województwie świętokrzyskim lewica miała licznych wyborców i wpływy. Pod rządami Szejny w tym regionie dogorywa. Jeśli ktoś ma wątpliwości, kim on jest, przypomnę jego słowa w Radiu Kielce w 2019 r., po tym jak go wybrano do Sejmu, z mizernym wynikiem 4,27% głosów: „Jestem wzruszony, że poprowadziłem Lewicę jak marszałek Piłsudski – też socjalista – do powrotu do niepodległości”. Tego na trzeźwo nie da się powiedzieć. Słuchać na trzeźwo też trudno.
O nominatach Czarzastego coraz więcej wiadomo, bo ich wpadki są opisywane przez media. Mniej wiadomo o chytruskach, których powsadzali na posady Biedroń ze Śmiszkiem. Patronat nad tą ekipą objął Krzysztof Gawkowski, niestrudzony organizator konferencji prasowych z zapowiedziami, czego to jako wicepremier niebawem nie zrobi. Trzeba będzie długo żyć, żeby zobaczyć pierwsze, skromne efekty tej propagandy.
Co można powiedzieć o tej ekipie? Jak nie oszuści, to w najlepszym razie ludzie o bardzo skromnych umiejętnościach. Daleko im do wymagań, jakie muszą spełniać urzędnicy państwowi wysokiego szczebla. A takie funkcje w koalicji rządzącej pełnią, kompromitując siebie i wprawiając w osłupienie tych, którzy muszą mieć z nimi kontakt. By być sprawiedliwym, wspomnę też o tych, którzy, choć są z mandatu Czarzastego, pracują dobrze i z sensem. A tym, co ich obciąża, jest bardzo mocno rozwinięty oportunizm. Polega to choćby na gotowości do wykonywania każdych, nawet kompromitujących, poleceń kierownictwa partii. Zatrudniają więc u siebie po protekcji bądź nieudaczników, bądź hochsztaplerów nastawionych na interesy.
Produkt polityczny Czarzastego i Biedronia schodzi ze sceny w atmosferze skandali. Zanim ostatecznie się wywróci, usłyszymy jeszcze sporo o tym, co kryje się za kulisami.
A na koniec dobra wiadomość. Wiadomo już, jak w żadnym wypadku nie może wyglądać partia lewicowa. I kogo trzeba trzymać z daleka od tej nazwy. Pora więc na zmiany.”
O DWÓCH TAKICH CO NISZCZĄ USA! | Okiem Oczkosia
https://www.youtube.com/watch?v=SmC8xs_-DZw
Jak obserwuję marny poziom naszej klasy politycznej (dotyczy to wszystkich partii), to zastanawiam się dlaczego ludzie chodzą na wybory.
Myślę, że przyczyna korzystania z czynnego prawa wyborczego zależy od grupy, do której należy dany elektor. Wyróżniam ich generalnie trzy.
Pierwsza to tzw. żelazne elektoraty, które zawsze głosują na tych, których wskaże wierchuszka. Drugą grupą są osoby, które idą na wybory, aby wybrać mniejsze zło.
I wreszcie trzeci zbór: mający nadzieję, że może być dobrze. I tym z reguły wychodzi tak, jak to niedawno napisał na tym blogu internauta o nicku „ls42”:
„Miało być dobrze, a jest jak jest”…
„Żeby zatrzymać nauczycieli w zawodzie, rząd powinien zaoferować im coś więcej, choćby dodatek dziadkowy (lub babciowy)”, pisze Gospodarz.
Wygląda na to, że dodatek dziadkowy (lub babciowy) nie jest specjalnie potrzebny pracownikom Stowarzyszenia Filmowców Polskich:
„108 tys. miesięcznie. „Wyborcza” ujawnia szokujące zarobki w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich” (Piotr Guszkowski Wojciech Czuchnowski):
„Ministerstwo Kultury zaczerniło najbardziej bulwersujące fragmenty raportu z kontroli w SFP. Chodzi o wielomilionowe pensje prezesa i dyrektorki biura SFP. Dotarliśmy do pełnej wersji raportu.
Nie cichną echa kontroli przeprowadzonej w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich na zlecenie ministry Hanny Wróblewskiej. Analizie poddano rozliczanie umów oraz wybrane wydatki poniesione w latach 2020-24. Największe oburzenie wywołuje to, co w raporcie opublikowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ukryto. Przede wszystkim, ile pieniędzy brali prezes Jacek Bromski i dyrektorka biura SFP, Ewa Szacha-Głuchowicz (wcześniej Ziembicka).
Dotarliśmy do kwot, które w wersji raportu pokontrolnego na stronie MKiDN zostały zaczernione. Tak samo jak dane osobowe dyrektor Szachy-Głuchowicz. To materiał dla czytelników o mocnych nerwach, kwoty szokują.”
Pod tekstem taki komentarz internauty:
„Umówmy się, dobre polskie filmy to promil. Najczęściej jest to tandeta i dno. Ale musimy to finansować z własnych kieszeni, bo tak postanowiono. Efekty mamy w postaci opisanych patologii. Pieniądze nie były powiązane z efektami i kontrolą, więc były kradzione bez opamiętania. Pełno mamy takich państwowych agencji i stowarzyszeń. Bogaty kraj.”
Orteq
Z tego co trochę wiadomo nt. miliarderów, oni rzadko bankrutują do cna.
Dodajmy jeszcze, że bywają wysocy i niscy, grubi i chudzi, blondyni i bruneci, kobiety i mężczyźni.
Tacy, których ciała nigdy nie zostały odnalezione i tacy, których znaleziono wiszących (przykłady na życzenie).
Idol pisdnych, xxxcienkich’ i innych faszystów na najlepszej drodze do zrujnowania gospodarki światowej.
Dolar spada na łeb na szyje, giełdy panikują, a ten imbecyl bredzi tak jak zawsze bredził.
Proponuje zlikwidować budki z piwem to ubędzie mu słuchaczy.
Może znowu tam wysłać Debilka Ądrzeja Pustaka, odstoi swoje i załatwi Polsce umowę na oddanie USA wszystkich złóż miedzi, siarki i produkcje energii elektrycznej.
@Belferzycaxxx
Tak, zgoda. Niestety.
Dziękuję
@grzerysz
Mówią, że dobrze już było. I ja się z tym zgadzam
Francuski sąd orzekł zakaz udziału w wyborach dla liderki skrajnej prawicy Marine Le Pen. Stało się to po tym, jak stojąca na czele Zjednoczenia Narodowego polityk została uznana winną zdefraudowania unijnych funduszy. Wybory prezydenckie we Francji zaplanowano na 2027 r. i bardzo prawdopodobne, że Le Pen nie będzie mogła w nich wystartować.
Czyli teraz, nie tylko wariant rumuński, ale także wariant francuski? Ciekawe, który będzie w Polsce?
W jednym z telewizyjnych programów Gruzinka lepiła chaczapuri i opowiadała o sobie. Była nastarszą z siedmiorga rodzeństwa. Dzieciństwo spędziła na wsi wybudowanej po IIWŚ. Mieli tam elektryczność i wodę doprowadzoną z dużej odległości kilkunastu kilometrów. Jak dorosła prowadziła własną restaurację.
Po rozpadzie ZSRR wszystko upadło i zostało rozkradzione. Jak była awaria wodociągu nie miał kto naprawić. Przyjechał beczkowóz to woda była, a jak nie przyjechał to ludzie w tej wsi co pozostali, wody nie mieli.
Teraz jest trochę lepiej powiedziała kobieta na koniec audycji i dodała, że robi najlepsze chaczapuri. Ostatecznie tyle lat praktyki trudno się dziwić.
PS. W tej gruzińskiej wiosce na odludziu chyba zostali sami starsi i żadna szkoła już im nie jest potrzebna.
Podobnie może być w naszym kraju. W jednej z wiosek na Podlasiu zostało sześciu mieszkańców, a ziemia jest tam jałowa
Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku o zastosowanie aresztu wobec byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
A różne graffomany piszą kłamstwa na ten temat
Karolina Słowik pisze na portalu „Gazety Wyborczej”: „Nowacka ogłasza trzy nowe konkursy. Przepisy te same, co za Czarnka.”
„Ministra Nowacka ogłasza trzy nowe konkursy: „Młodzi obywatele”, „Odkrywcy” i „Nasze tradycje”. Organizowane są dzięki nowelizacji przepchniętej przez PiS podczas pandemii. Wtedy opozycja komentowała, że to „prywatny folwark Czarnka”. – Konkursy będą transparentne – zapewnia Nowacka.
Trzy programy konkursowe za 90 mln zł ogłosiła dziś ministra edukacji Barbara Nowacka. Mają stawiać na młodzież z małych ośrodków i wyrównywać szanse. Mają też wspierać organizacje pozarządowe, instytucje kultury i instytuty badawcze, które będą szykować dla nich projekty i stawać do tych konkursów. Chodzi o programy:
„Młodzi obywatele”: zgłoszenia od czwartku, ubiegać się mogą organizacje pozarządowe. Chodzi o działania, które będą wspierać działalność proobywatelską wśród młodych ludzi, ich przedsiębiorczość, wiedzę ekonomiczną, rozwój krytycznego myślenia, przeciwdziałanie dezinformacji.
„Odkrywcy”: zgłoszenia od piątku, ubiegać się mogą organizacje pozarządowe, instytucje kultury i instytuty badawcze. Tu położony ma być nacisk na nowoczesne technologie i innowacyjne metody nauczania, upowszechnianie nauki wśród dzieci i młodzieży, popularyzację osiągnięć polskich naukowców.
„Nasze tradycje”: zgłoszenia od poniedziałku, ubiegać się mogą organizacje pozarządowe, instytucje kultury i instytuty badawcze. Celem jest propagowanie dziedzictwa kulturowego, historii regionów, lokalnego patriotyzmu poprzez organizowanie wydarzeń, wycieczek edukacyjnych, spotkań z młodzieżą.”
Oto jeden z komentarzy internautów:
„Za czasów Czarnka, członkowie dzisiejszej Koalicji krytykowali – i bardzo słusznie! – jego działania. Tyle że – jak dotąd – wydaje się, że krytyka złych i zwyczajnie głupich decyzji ministra kończy się z chwilą objęcia jego stanowiska. Potem już korzysta się z jego rozwiązań i udaje, że wszystko gra.”
Znowu o oświacie w „Gazecie Wyborczej”.
Obszerny artykuł Magdaleny Warchaly-Kopeć zatytułowany „Rodzice chcą powrotu prac domowych i więcej technologii w szkołach.”
Oto wybrane fragmenty:
„Autorzy badania „Jakość edukacji w Polsce” zapytali rodziców uczniów, co myślą o stanie polskiej edukacji. Ich odpowiedzi nie napawają optymizmem….
… rezygnacja z prac domowych ma wśród rodziców więcej przeciwników niż zwolenników. Aż 41 procentom rodziców nie podoba się ten zakaz, uważają bowiem, że dzieci powinny uczyć się odpowiedzialności i obowiązkowości już od najmłodszych lat.
Odmienną perspektywę prezentuje 27 proc. rodziców, którzy w pełni popierają wprowadzony zakaz. Według nich dzieci powinny cieszyć się dzieciństwem i skupiać się na rozwoju poprzez zabawę oraz kreatywnie wykorzystywać czas wolny po powrocie ze szkoły….
– Samo wykluczenie zadań domowych nie rozwiąże problemu, bo bez zmiany całego systemu uczniowie i tak spędzają czas na nauce do kartkówek i sprawdzianów. Nauczyciele, chcąc zapewnić utrwalenie materiału, odpytują częściej i organizują więcej testów, co prowadzi do tego samego obciążenia – tworzy się błędne koło. Zamiast całkowitej rezygnacji z prac domowych, lepszym rozwiązaniem byłoby przekształcenie sposobu nauczania, tak aby rozwijało ono umiejętności praktyczne, a nie tylko opierało się na zapamiętywaniu informacji na egzaminy – dodaje Joanna Madej, psycholożka….
Według niemal 50 proc. ankietowanych rodziców program nauczania należy zmodernizować. Ich zdaniem edukacja powinna skupiać się na umiejętnościach spójnych z wymogami przyszłego rynku pracy oraz podążać za rozwojem sztucznej inteligencji i technologii. Aby to osiągnąć, należy skoncentrować się na zapewnieniu uczniom dostępu do nowoczesnej infrastruktury i pomocy naukowych. Dla ponad 46 proc. badanych istotny jest również rozwój kreatywności u dzieci, która może być sposobem na naukę myślenia abstrakcyjnego poprzez zabawę….
– Polski system edukacji wciąż opiera się na zapamiętywaniu faktów i zdawaniu testów, zamiast uczyć praktycznego wykorzystania wiedzy, krytycznego myślenia oraz weryfikowania informacji. Dziś problemem nie jest dostęp do informacji – każdy uczeń ma w kieszeni smartfona – ale umiejętność ich filtrowania, analizowania i stosowania w realnym życiu – mówi Joanna Madej. ”
Poniżej dwa najpopularniejsze komentarze internautów:
„Rozwiązywanie zadań domowych z przedmiotów ścisłych to doskonala nauka abstrakcyjnego myślenia. Nie da się nauczyć matematyki, fizyki czy chemii bez samodzielnego zmierzenia się z materiałem przerobionym na lekcji. Sama próbowałam i poniosłam klęskę. Gdy zaczęłam w domu więcej pracować był pełen sukces.”
„W polskiej szkole od ściany do ściany. Albo wszystko albo nic. Problemem był i jest brak umiaru części nauczycieli, którzy przesadzali z wymaganiami, to w men wylali dziecko z kąpielą. A lepiej nie jest, bo ci którzy przesadzali, teraz zamiast zadań domowych walą kartkówkami.”
@Graff5
„ciała nigdy nie zostały odnalezione i tacy, których znaleziono wiszących (przykłady na życzenie)”
No to POprosimy o te przykłady wiszących ciał miliarderów. Krezusow pełno bowiem na świecie ostatnio.
Zatem, nam potrzeba owych prawdziwych newsów. Dość odbierania tej strawy codziennej głodnym i spragnionym, o!
Orteq
No to POprosimy
Weźmy chociaż Króla Zapałek (Dziewczynce zapałki też nie przyniosły szczęścia)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ivar_Kreuger
20 lat dłużej?
Tomasz Zalewski rozmawiał z dyrektorem regionalnym Banku Światowego ds. edukacji, zdrowia i zabezpieczenia społecznego Michałem Rutkowskim o tym, jak w Polsce opiekujemy się osobami starszymi, a jak to robią inni i z jakich zagranicznych wzorów powinniśmy korzystać. (tygodnik POLITYKA nr 13, strony 33-35).
Kilka wniosków należy wyciągnąć. Powinniśmy pracować dłużej uważa rozmówca, ale czy dwadzieścia lat? (strona 34, kolumna pierwsza, wiersz 16 i 17 od góry).
Powinniśmy mieć lepszą opiekę senioralną.
„Rząd utworzył specjalne stanowisko: ministra ds. polityki senioralnej, co ma poprawić sytuację na tym polu”.
„Trzeba prawnie zdefiniwać opiekę długoterminową….Należy zwiększyć finansowanie tej opieki…”
Kto może pomóc?
Partnerzy – roboty, jak w Japonii.
Przyszłość jest w sztucznej inteligencji uważa rozmówca.
PS. Trudno to sobie wyobrazić
@ ls42
Jak o wszystkim ma decydować AI to ludzie są niepotrzebni a nawet szkodliwym balastem.
Jak to się skończy widział Jon Tichy gdy wylądował na planecie Indiotów.
Tam odpowiednik AI nazywał się DUPA co oznaczało Dobrowolny Upowszechniacz Porządku Absolutnego.