Katecheci i katechetki będą musieli pracować w kilku szkołach

Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie zmniejszające liczbę godzin religii z dwóch do jednej w tygodniu. Uderzy to w nauczycieli tego przedmiotu, którzy od nowego roku szkolnego będą mieli połowę zajęć. To poważna zmiana. Wielu pożegna się z zawodem, a ci, co zostaną, będą musieli pracować w kilku szkołach.

Skończą się czasy, kiedy w szkole pracowało kilkoro nauczycieli religii. W moim liceum zatrudnionych bywało nawet czterech księży jednocześnie. Obecnie nie ma pracy dla jednego. Klas jest 18, a godzin religii tylko 8 (grupy religii są łączone). Po zmianach, jakie wejdą w życie 1 września 2025 roku, będą tylko cztery godziny religii w tygodniu. Trzeba aż pięciu takich liceów, aby uzbierało się na etat dla katechety lub katechetki.

Tylko bardzo duża szkoła będzie w stanie zaoferować etat. Takich placówek jest niewiele. Osoby uczące religii będą więc musiały biegać od szkoły do szkoły. Nie będzie to jednak możliwe, gdyż rozporządzenie nakazuje dyrektorom umieszczać religię jako pierwszą lub ostatnią w planie. W środku planu tylko wtedy, gdy klasa w komplecie chodzi na religię. Takich cudów jednak nie ma. Katechetów czekają więc chude lata. W szkole na życie nie zarobią.

Rozporządzenie ministry edukacji tutaj.