Naczelna Rada Lekarska rzuca Tuskowi kłody pod nogi
Lekarzom nie spodobały się słowa premiera, że nie wyobraża sobie przymuszania dzieci do edukacji zdrowotnej, w tym także wiedzy o zdrowiu seksualnym. Tusk zgodził się, iż jest to sprawa rodziców. Ludzie muszą mieć wybór.
Naczelna Rada Lekarska wydała więc oświadczenie, że nowy przedmiot musi być obowiązkowy, gdyż „jego rola i znaczenie są wartościami nie do przecenienia w budowaniu zdrowego i silnego społeczeństwa”. W politycznym sporze o edukację zdrowotną lekarze dolali więc oliwy do ognia.
Barbara Nowacka, która wymyśliła ten przedmiot jako obowiązkowy, zyskała potężnego sprzymierzeńca, czyli fachowców od zdrowia. Oni przecież wiedzą najlepiej. Lekarze jednak nie wzięli pod uwagę, iż sprzeciw najpierw ministra obrony, a potem premiera wobec pomysłu Nowackiej wziął się z obawy przed porażką w wyborach prezydenckich (czyli wygraną PiS), natomiast ze zdrowiem nie ma nic wspólnego.
Lekarze mogli wstrzymać się z wydaniem oświadczenia, aż przeminie wrzawa w sprawie edukacji zdrowotnej. Mogli też wypowiedzieć się w mniej zdecydowany i przez to konfliktowy sposób, a nie stawiać sprawę na ostrzu noża. Zresztą premiera nie trzeba przekonywać, tylko rodziców, których premier nie chce zrazić. To do rodziców powinni zwrócić się lekarze. Zamiast jednak szerzyć wiedzę w społeczeństwie, postanowili wysmarować oświadczenie i uderzyć nim w Tuska. Klasyczny strzał w plecy (szczegóły tutaj).
Komentarze
Albowiem skończyły się czasy pląsania w myśl ostatniej narracji…
Przy okazji, mnożenie przedmiotów nieobowiązkowych… Jeżeli coś jest nieobowiązkowe to wystarczy jak się znajdzie na liście jakichś lektur nieobowiązkowych do wglądu zainteresowanych uczniów. Np. „Zdrówko i Seks” prof. Lwowicza mogą licea rekomendować licealistom.
Coraz więcej podmiotów pluralistycznego życia społecznego egzekwuje swoje prawo do merytorycznej auto ekspresji, rozumiejąc lepiej – po kilku latach słynnych zagrożeń dla zdrowia i życia – że życie bez niej jest życiem takim niepełnym.
Przykład rosnącej auto ekspresji dają zresztą sami liderzy krajowi i zagraniczni, wyczyniający rzeczy dawniej nie oglądane na scenach. Rzeczy nieraz sprzeczne z ich grzecznymi programami…
Nie bać Tuska! W pełnej krasie. Już nikt się nie boi wyszczerzonej koalicji 13 grudnia. Ludzie przyjrzeli na oczy. Teraz równia pochyła
Premier Donald Tusk zawstydził PiS badając rosyjskie wpływy. Błyskawiczne wykrył je w Warszawie za 3 zł….
„Lekarze jednak nie wzięli pod uwagę, iż sprzeciw najpierw ministra obrony, a potem premiera wobec pomysłu Nowackiej wziął się z obawy przed porażką w wyborach prezydenckich (czyli wygraną PiS), natomiast ze zdrowiem nie ma nic wspólnego.
Lekarze mogli wstrzymać się z wydaniem oświadczenia….
Mogli też wypowiedzieć się w mniej zdecydowany i przez to konfliktowy sposób, a nie stawiać sprawę na ostrzu noża….
Zamiast jednak szerzyć wiedzę w społeczeństwie, postanowili wysmarować oświadczenie i uderzyć nim w Tuska. Klasyczny strzał w plecy.”
Czy godzi się tak kpić z pewnej starszej pani z bloga „Gra w klasy”?
Poszukiwany czerwoną notą Interpolu obywatel polski Samer Awad, były członek zarządu należącej do Grupy Orlen spółki OTS Switzerland Gmbh, został zatrzymany na terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mężczyzna jest współpodejrzany o wyrządzenie firmom Orlen Trading Switzerland oraz Orlen szkód finansowych na łącznie ok. 370 milionów dolarów (ok. 1,5 miliarda zł). Historię Libańczyka z polskim obywatelstwem ujawnił i opisał dziennikarz Onetu Jacek Harłukowicz.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/byly-prezes-spolki-orlenu-zatrzymany-w-emiratach-minister-bodnar-zabral-glos/5ekhlr3,79cfc278
Wójt Obajtek będzie jakaś musiał zabezpieczyć groźnego świadka.
Ciekawe czy się powiesi w łóżku tak jak bokser Dawid Kostecki, który miał haki na pisdnych w aferze Podkarpackiej.
Wołodymyr Zełenski nie przeprosił za rzeź na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej. Nie przeprosił za śmierć dwóch Polaków w Przewodowie. W wyniku eksplozji ukraińskiej rakiety. To niech s*******a