Ostatni uczeń wypisał się z religii

Nie jest łatwo być jedynym uczniem w klasie, który chodzi na religię. Zwykle taki osobnik długo nie wytrzymuje. W piątek wychowawczyni poinformowała, że się wypisał. Nie wytrzymał nawet do świąt. W mojej klasie wychowawczej jeszcze się trzyma.

Jak tendencje się utrzymają, niebawem ktoś zostanie tym ostatnim w szkole. Potem zgasi światło i można będzie ogłosić, że religii w liceum nie ma. Zaczynam wierzyć, że doczekam tej chwili.

Takich klas z jednym uczniem chodzącym na religię jest sporo. Całkiem niedawno było odwrotnie. W wielu klasach tylko pojedyncze osoby nie chodziły na katechezę. Niektórzy wychowawcy mówili na pierwszej lekcji tonem rozkazującym, że u nich „wszyscy chodzą na religię”. Teraz wychowawcy milczą.