Edukacji zdrowotnej mogą uczyć nauczyciele bez kwalifikacji. Jakiś problem?
MEN opublikowało projekt rozporządzenia, z którego wynika, że edukacji zdrowotnej będą mogli uczyć nauczyciele posiadający kwalifikacje do nauczania wychowania do życia w rodzinie. Przedmiot będzie więc nowy, natomiast kwalifikacje nauczycieli stare. Decyzja Barbary Nowackiej ośmiesza reformę oświaty.
Ministra widocznie założyła, że nauczyciel WDŻ automatycznie zna się na edukacji zdrowotnej. Jest w tym jakiś sens. Są przecież badania, które mówią, że najzdrowsi są ludzie żyjący w rodzinach, natomiast single często chorują. Dla mężczyzny nie ma skuteczniejszej ochrony przed zawałem niż opieka żony. Rodzina pomaga też na raka. Płynie z tego wniosek, że o zdrowiu powinien uczyć ekspert życia rodzinnego.
Edukacja zdrowotna wejdzie do szkół już za 10 miesięcy (zastąpi WDŻ). Zwracano uwagę Nowackiej, że to za szybko, gdyż nie ma wykwalifikowanych osób do nauczania nowego przedmiotu No i ministra rozwiązała problem. Przecież zmienia się tylko przedmiot, natomiast kwalifikacje nauczycieli nie muszą. Boję się, co będzie, gdy MEN wpadnie na pomysł, aby wprowadzić do szkół przedmiot AI (sztuczna inteligencja). Okaże się, że uczyć go mogą fachowcy od robótek ręcznych. Jakiś problem?
Z projektu rozporządzenia wynika, że nauczycielami edukacji zdrowotnej mogą być: biolodzy, wuefiści, specjaliści od WDŻ, psycholodzy oraz – wymienione na samym końcu – osoby, które ukończyły studia w zakresie edukacji zdrowotnej. Szczegóły tutaj.
Komentarze
Bardzo dobry artykuł. Gratulacje dla Gospodarza. Na pohybel ministerkom z MEN!
@Gospodarz
Skoro w kierownictwie (na 6 osób!) MEN są 3 posełki i jeden poseł, ale za to NIKOGO, kto by się z normalną szkołą zetknął … po SWOJEJ maturze, to trudno się dziwić, że rządzi ono cały czas w trybie wyborczo-happeningowym – każda konferencja musi przykryć głupoty, które powiedziano na poprzedniej! 🙁 Prawo zaś , za klasykiem, jest „takie jak MY je rozumiemy” czyli co się zapisało jadąc z jednego happeningu na drugi … Tyle, że następne wybory dopiero/już za 3 lata… 😉
Na naszą równinę — Szekspir,
Na każdą roślinę — Szekspir,
Na tłoczek przed kinem,
Na ładną dziewczynę — Szekspir, Szekspir.
Więc spróbujmy skomentować wpis Gospodarza Szekspirem w tłumaczeniu Leona Ulricha:
To życie tylko cieniem jest przelotnym,
Nędznym aktorem, co przez swą godzinę
Na scenie świata pawi się i puszy,
I milknie potem; to opowiadana
Z krzykiem i furią powieść przez idiotę,
Nic nie znacząca.
Gospodarzu!
Chwytacie byka za rogi mimo iż rzad Tuska wciąż korzysta z przywileju nowego władcy Polski. Brawo za odwagę.
A zamiary pani ministry wyglądają bardzo budująco, patrząc z boku
Zdrowie jest najważniejsze. Polka kiedyś zdobyła koronę najpiękniejszej kobiety na świecie, a dzisiaj w telewizji mówiła jak zachować urodę, do czego potrzebny jest zdrowy styl życia. Trzeba zachować umiar w jedzeniu, systematycznie wykonywać ćwiczenia fizyczne, chronić cerę stosując właściwe kosmetyki. Do tego mieć dobre geny.
Jest wiele poradników jak zachować zdrowie i dobre samopoczucie. Jeżeli w szkołach już musi być edukacja zdrowotna można przecież sięgnąć po gotowe nagrania. Przykład jest lepszy niż wykład i szybciej przemawia do wyobraźni ucznia (uczennicy). Po wojnie w szkołach uczono tego co należy, a zadaniem była socjalistyczna świadomość i walka o pokój oraz sprawiedliwość społeczną.
A tak bez żartów dokąd właściwie zmierzamy i co chcemy osiągnąć?
Najważniejsza jest edukacja do życia na emeryturze:
Dariusz Barski jest zaufanym człowiekiem Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości w czasach PiS, był świadkiem na jego ślubie. Jako czynny prokurator przepracował 14 lat. Prawie połowę zawodowego życia – 12 lat – spędził w stanie spoczynku, czyli na prokuratorskiej emeryturze, (…) „Uprzejmie informuję, że Dariusz Barski z dniem 13 stycznia 2024 r. otrzymuje uposażenie prokuratora w stanie spoczynku w wysokości 39 595,89 zł” – to cytat z odpowiedzi udzielonej przez Prokuraturę Krajową obywatelowi wnioskującemu o informację publiczną.
Jako 56-letni emeryt w ciągu roku Barski otrzyma więc ponad 475 tys. zł brutto.
Ile dostawałby jako czynny prokurator? W 2023 r. – jako prokurator krajowy – zarabiał średnio 47,5 tys. zł brutto miesięcznie (bez nagród). Według danych z PK pozyskanych przez prok. Ewę Wrzosek w ciągu niespełna dwóch lat (2022-24) zainkasował 974 639 zł plus nagrody: 32 900 zł. Teraz jest więc stratny, co miesiąc dostaje przynajmniej 8 tys. zł mniej.
I to jest dramat!
Fantastycznie, proponuję, żeby tak zrobić z każdym przedmiotem. Niech każdy może uczyć wszystkiego, to rozwiąże problemy z brakami kadrowymi. Dlaczego właściwie wuefista nie miałby uczyć matematyki, specjalista od WDŻ historii, a katecheta biologii?
Prokurator w stanie spoczynku otrzymujący taką kasę jak pisze @PR to moim zdaniem gruba przesada i rażąca niesprawiedliwość.
Oczywiście taka persona może mieć złe sny, ale na to pomagają pastylki co chyba nie są aż tak drogie i każdego na to stać.
Od lat przy różnych okazjach niektórzy politycy oraz opinia społeczna zgłaszają potrzebę regulacji płac i wyróżnień. Za pracę pod ziemią górnicy w Polsce Ludowej byli lepiej wynagradzani niż ci pracujący na górze. Podobnie hutnicy za uciążliwe warunki pracy przy spuście surówki. Także marynarze za rozłąkę z rodziną. To było jak najbardziej słuszne, ale facet na emeryturze lub w stanie spoczynku powinien mieć wynagrodzenie niewiele odbiegające od średniej, a nie wywyższać się jak jakieś panisko ponad stan.
Gdzie zdrowy rozsądek? Gdzie społeczna sprawiedliwość? Gdzie minister finansów?
@PR
Te STAWKI emerytur sędziowskich i prokuratorskich oraz WYJĄTKOWE zasady emerytalne to nie PiS ustawił, tylko miłośnicy hasła „Wolne sądy!”(od czego???) i generalnie lobby prawnicze. Miało służyć IM, posłużyło TEŻ (chwilowo!) pewnym odszczepieńcom z tego towarzystwa wzajemnej adoracji … No ale jakoś nie słychać o zmianie ZASAD emerytalno-płacowych w TYM towarzystwie, więc pewnie teraz posłużą WŁAŚCIWYM ludziom… 😉 Np. Kornelukowi czy Bilewiczowi albo Wrzosek. A może sędzia Tuleya skorzysta bo marnie coś ostatnio wygląda …
xxxcienki’
może sędzia Tuleya skorzysta bo marnie coś ostatnio wygląda …
Z drugiej strony ksiądz salceson wygląda niczego sobie po odsiadce 8 miesięcy w areszcie. Głodówka, tortury i nie ma efektu . Wiara czyni cuda??
Kierowca ze Stargardu (woj. zachodniopomorskie) przebił dziś samochodem mur miejscowego cmentarza i wjechał w nagrobki. Trzeźwy i zaledwie 60-letni ale już do tego stopnia niezdrowy. Jeszcze jeden niezwykły przypadek 2024r.
Te wybory w Ameryce, te wybory. I te jakieś analogie z nami
Dzisiaj w USA wyraźnie zaznacza się polaryzacja wyborcza. Obszary nad oceaniczne oraz wokół Wielkich Jezior są bardziej liberalne, gdy tymczasem centralne i południowe rejony pozostają konserwatywne. Dlatego różnice między zwolennikami Partii Demokratycznej i Republikańskiej są znaczne.
Co ciekawe, pojawia czasem nawet sprawa wpływu Donalda Trumpa na życie polityczne USA, porównywalna do roli Jarosława Kaczyńskiego w Polsce. Padają opinie, że obaj politycy wykazują autorytarne skłonności, co porównują z opisanymi w literaturze akademickiej cechami faszyzmu. Eksperci podkreślają, że podejście Trumpa, jak i jego polityka, budzą kontrowersje i sprzeciw w kręgach liberalnych, natomiast są atrakcyjne dla środowisk o konserwatywnych poglądach, wyrażających niechęć do rosnących wpływów mniejszości. Tam podobno są jakieś analogie polsko-amerykańskie.
No i te kontrowersje wokół Trumpa i jego bliskich relacji z Rosją. A już próba ograniczenia sankcji nałożonych na Moskwę to prawdziwe red hearing. Ta ostatnia sprawa jest postrzegana jako zagrażająca interesom demokratycznym w świecie.
W Polsce, podobnie jak w USA, znaczący wpływ na społeczeństwo mają media społecznościowe i współczesne media, które ułatwiają populistycznym liderom zyskanie poparcia. Znawcy polityki światowej zgadzają się, że zarówno w Polsce, jak i USA narasta tendencja do wybierania liderów o skrajnych poglądach i autorytarnych skłonnościach. Przyczyn tego zjawiska dopatruje się w rosnącym rozczarowaniu społeczeństw.
Niedawna powódź w Polsce, a teraz w Hiszpanii.
Tam ponad dwieście ofiar. Niektórzy nie zdążyli opuścić podziemnych garaży które zalała woda.
Sterty zatopionych i uszkodzonych samochodów na ulicach miast wywołują wrażenie apokalipsy.
I to błoto jak u nas w Stroniu Śląskim i Głuchołazach.
Zatelefonowałem do siostry mieszkającej w Maladze. W jej okolicy bez zmian. A tu mówią o zniszczeniach także w tym mieście.
@17:57
Gen Z men (Generacja Z – urodzeni na koniec 20 wieku i na początku 21.) are increasingly turning away from the Democratic Party, swayed by D. Trump’s bravado and irreverence. Fraternity president at Carroll University, in Waukesha, Wis., said former President Donald Trump’s economic agenda and a fear that Vice President Kamala Harris might get the country embroiled in a war that men would be drafted into led him to vote for Mr. Trump (Amerykanie głosowali często przed dniem wyborów 5XI, bałagan nie to co u nas).
Sojusz skrajnej prawicy w Europie?
Austriacka Partia Wolności należy do nowej europejskiej grupy skrajnej prawicy: Patrioci dla Europy. Partia ta kwestionuje projekt integracji europejskiej, a także władzę przyznaną instytucjom UE.
Patrioci dla Europy sprzeciwiają się dostarczaniu Ukrainie sprzętu wojskowego, twierdząc, że może to przedłużyć wojnę w Ukrainie. Podkreślają również nieskuteczność zachodnich sankcji wobec Moskwy.
Mwandishi – album Herbie Hancock z 1971r. bez wysiłku przenosi nas w lepsze klimaty, w klimaty zgoła najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=57W4Q5D1_mo
Niezwykłe oznaczenie aktualnych poborowych jako pokolenia Z (ze wszystkich liter) może zwiastować ciężką przeprawę ludzkości…
Reproductive Freedom – interesujące sformułowanie często pojawia się w bieżącej kampanii prezydenckiej, na ustach Kamali Harris, pozytywnie wyrażając to, co dotychczas, przynajmniej u nas, zgrzebnie wyrażane jest z użyciem wyrazu aborcja, „dostęp do aborcji” (a także antykoncepcji). Amerykanki nie muszą już klepać o aborcji, mają bowiem do dyspozycji Reproductive Freedom!
Minister Sikorski odpowiada na krytykę
Radosław Sikorski odpowiedział Ukrainie w związku z jej krytyka powolnych dostaw myśliwców. Podkreślił on dzisiaj, że jego kraj zrobił dla Kijowa więcej „niż jakikolwiek inny naród”.
Było to w odpowiedzi prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, który podobno oznajmił dzisiaj:
– Ukraina nadal oczekuje na dostawę radzieckich myśliwców MiG-29 z Polski. Uzgodniliśmy z NATO, że sojusz zapewni im (Polsce) misję policyjną. Wypełnienia tego zadania wciaz oczekujemy od naszego zachodniego sąsiada.
Co to wszystko oznacza, nie bardzo wiadomo. Jedno jest pewne: Ukraina jest słabo zadowolona..
Twardych o Zelenskim:
„Może dlatego, że pozostaje produktem swojej oligarchicznej formacji, postacią przypadkową, shomanem, postawionym przed nagłą szansą na historyczną wielkość, którą początkowo uniósł, a potem brzemię okazało się zbyt ciężkie. Może dlatego, że ukraińska polityka zagraniczna w swej metodzie i stylu pozostaje sowiecka, gromykowska, jak cały ukraiński aparat państwowy, poza tymi nielicznymi obszarami, nad którymi nadzór przejęli Amerykanie. Może po prostu uznał, że od Polski dostał już wszystko co mógł dostać, nie dając w zamian nic (a dostał bardzo wiele, za co nikt ze strony polskiej niczego, niestety, nie żądał), może dlatego, że na froncie jest coraz gorzej i rojenia o militarnym odzyskaniu granic sprzed 2014 są rojeniami właśnie, niczym innym?”
@ Orteq
Unia Europejska powinna działać na zasadach, jak działa władza w Szwajcarii.
Zlikwidować Parlament Europejski i zastąpić radą przedstawicieli aktualnie urzędujących władz wykonawczych .
Urzędy ogólnoeuropejskie sprawują tylko funkcje administracyjne ograniczone do spraw związanych z normalizacją i unifikacją spraw technicznych typu – w każdym kraju takie same jednostki miar, takie same gniazdka elektryczne itp.
To dziwna sprawa. We wcale często spotykanych systemach szkolnych państw europejskich dość powszechną praktyką jest uczenie przez nauczyciela dwóch, albo i więcej przedmiotów. To chyba tylko w Polsce fizyk nie może uczyć matematyki, a biolog chemii. A chemik ani tego, ani tego. A jak się anglista przyuczy ruskiego, to jeszcze wyjdzie, że do tego języka brak mu uprawnień metodycznych. Jak wiadomo, w praktyce jest różnie, a już przedmioty zawodowe są cudem multitaskingu – wiadomo, nie ma kto uczyć. Ale żeby w poważnym piśmie używać tak niepoważnego argumentu… Czyżby brak potwierdzonych dyplomem kwalifikacji?
A co zabawniejsze, to kraje to podobno lepiej i nowocześniej uczą.