Patriotyzm historyczny. Kto powinien uczyć edukacji obywatelskiej?

Katarzyna Lubnauer oznajmiła, iż jest już gotowy projekt podstawy programowej przedmiotu edukacja obywatelska. Można zgłaszać uwagi do projektu, dlatego zgłaszam. Dlaczego prawo do nauczania tego przedmiotu, którego podstawą jest krzewienie patriotyzmu, kultury społecznej i obywatelskiego ducha, będą mieli jedynie historycy, a nie wszyscy nauczyciele?

Edukację obywatelską oddano w ręce historyków (także nauczycieli wiedzy o społeczeństwie oraz historii i teraźniejszości, czyli też historyków), jakby obywatelskości mogli uczyć tylko znawcy dziejów. Przejrzałem podstawę programową i nie znalazłem w niej niczego, z czym nie poradziłby sobie każdy nauczyciel, który ma w sobie odrobinę pasji obywatelskiej (projekt podstawy tutaj).

Przydzielenie edukacji obywatelskiej wyłącznie historykom wykoślawia ten przedmiot. Podobnie jak przydzielenie edukacji zdrowotnej biologom. O zdrowiu człowieka znacznie większe pojęcie ma nauczyciel wychowania fizycznego niż biolog. No chyba że uznamy, iż potrzeby zdrowotne człowieka są zbliżone do potrzeb pantofelka albo żaby.

Nie lekceważę umiejętności historyków czy biologów, chcę tylko powiedzieć, że pewne przedmioty powinny być w rękach wszystkich nauczycieli. Dopóki będziemy myśleli, że na patriotyzmie zna się tylko historyk, a geograf, polonista czy chemik ani trochę, będziemy uczyli teorii. Rzeczywiście historyk może być mistrzem w uczeniu definicji, dat oraz opisywaniu przyczyn i skutków dawnych zjawisk, natomiast w praktyce nie przewyższa nauczycieli innych przedmiotów. Jeśli chcemy uczyć praktyki, a nie teorii, należy oddać ten przedmiot wszystkim nauczycielom. Niech się wykażą przed uczniami.

W Polsce sztuki pisania uczą tylko poloniści, patriotyzmu historycy – skutek każdy widzi. Dlatego proszę władze MEN o przemyślenie tej decyzji.