Kordian z grubej rury
Nawet jeśli ktoś nie chciał słuchać „Kordiana”, to musiał. W piątek w mojej szkole zorganizowano publiczne czytanie tego dramatu Słowackiego. Nagle głośniki tak mocno huknęły wielką poezją, że nauczyciele musieli przerwać lekcje i słuchać. Wszystkich zamurowało.