Nauczyciele w budżecie 2025
Nauczyciele wiele sobie obiecują po budżecie na rok 2025. Liczą na spore podwyżki. Nadzieje pobudza Barbara Nowacka, która oświadczyła, iż zadba o to, aby wreszcie opłacało się być nauczycielem.
Opłaca się już w małych miejscowościach. Tam wakatów prawie nie ma. Natomiast profesja ta jest mało opłacalna w dużych miastach. Humaniści – poloniści, historycy – mogą akceptować obecną pensję, gdyż jest ich dużo, natomiast dla informatyków, matematyków czy nauczycieli języków obcych wynagrodzenie musi być wyższe. Inaczej polonista będzie uczył angielskiego, a historyk informatyki.
Czy obecny rząd jest gotowy więcej płacić nauczycielom w dużych miastach? Czy jest gotowy zapłacić więcej matematykowi niż geografowi? Dlaczego stolarz w Warszawie zarabia więcej niż stolarz w Brzozowej Wólce, a nauczyciel wszędzie tyle samo?
Komentarze
Płacenie w zależności od przedmiotu czy miejsca zamieszkania przyniosłoby więcej szkód niż korzyści, natomiast zdecydowanie poparłbym pomysł zróżnicowania pensum w zależności od nauczanego przedmiotu.
@PR
Rozumiem, że do twojej, zasilanej emerytami po PRL, SWGnG pojęcie RYNKU (m.in. pracy) nie dotarło … 😉 Nie mówiąc już o fakcie, że, poza Koreą Północną, on jest ZRÓŻNICOWANY terytorialnie, a złotówka ma różną wartość nabywczą w różnych częściach III RP … 😉
Nikt wam tyle nie da, ile wam Tusk obieca. Naiwni
A co z dodatkami za pracę w szkole na wsi? Czy dalej obowiązują?
Wiele osób dojeżdża do pracy/szkoły w większej miejscowości (w tym do dużych miast); tak jak uczennice/uczniowie dojeżdżają, tak też nauczyciele/nauczycielki. Nie jest tak, że w małej miejscowości jest za dużo pewnych grup nauczycieli. Już dojeżdżają do większych miast.
@Jacek NH
Obowiązują jak najbardziej w miejscowościach do 5tys. … 😉 To 10%!
@aek
To dotyczy wyłącznie miejscowości DOBRZE SKOMUNIKOWANYCH z wielkimi miastami – np. przy liniach kolejowych.
W przyszłym roku podwyżki dla strefy budżetowej, w tym nauczycieli wyniosą 5%. Poinformował minister finansów Andrzej Domański
Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 rok, przewidujący rekordowe wydatki na obronność. Na obronność w 2025 roku ma zostać przeznaczone aż 4,7% PKB, co oznacza około 187 miliardów złotych
Pomożecie?
Może katecheci przekwalifikowaliby się na nauczycieli PO?
Ech, budżet, budżet…
Totalizator Sportowy, a dokładnie nowe władze tej państwowej spółki przeanalizowały dokumenty poprzedników i zarzucają byłemu prezesowi nadużycie uprawnień. Olgierd Cieślik miał zatrudnić jako doradcę zarządu Danutę Dmowską-Andrzejuk, byłą minister sportu w rządzie PiS. Jak podaje Wirtualna Polska, miało to być „fikcyjne zatrudnienie”, dzięki któremu kobieta miała zarobić sporą sumę pieniędzy, choć w pracy pojawiała się jedynie sporadycznie. Według spółki „nie była obecna w pracy przez 483 dni”. (…) półka wskazuje jednak, że przez okres od kwietnia 2021 r. do listopada 2023 r. Danuta Dmowska-Andrzejuk miała zarobić około 438 615,8 zł, mimo iż jej obecność w pracy była sporadyczna i nieudokumentowana, a analiza korespondencji mailowej nie wykazała działań związanych z doradztwem.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/danuta-dmowska-andrzejuk-fikcyjnie-zatrudniona-nie-byla-w-pracy-483-dni/qz835st
Podwyżki dla nauczycieli wyniosą 5 proc. – czyli tyle samo, ile dla całej strefy budżetowej – powiedział Domański.
Nauczyciele, jego zdaniem, dostali już całkiem sporo. – Teraz zależy nam na tym, aby realna wartość ich wynagrodzenia nie spadła – skwitował minister.
Zróżnicowaniu nauczycielskich płac najbardziej sprzeciwiały się związki zawodowe, więc tam bym pytał.