Nowacka chce skończyć z szantażem maturalnym

Barbara Nowacka postanowiła zlikwidować wstępne deklaracje maturalne. Od nowego roku szkolnego uczniowie będą tylko raz deklarować, jakie przedmioty chcą zdawać na maturze. Ma to nie tylko uprościć system, ale też zlikwidować zjawisko szantażu maturalnego.

Nauczycieli wciąż się oskarża, iż szantażują słabszych uczniów, aby nie podchodzili do matury z ich przedmiotu. Stawiają warunek, że nie wystawią jedynki na koniec roku tylko wtedy, jeśli uczeń wybierze inny przedmiot na maturze. Robią to rzekomo dla dobra ucznia, aby nie poniósł porażki na egzaminie.

Do tej pory maturzysta składał deklarację wstępną we wrześniu oraz ostateczną w lutym, na trzy miesiące przed egzaminami. Teraz termin wrześniowy ma nie obowiązywać, zostaje lutowy. Jeśli naprawdę ministrze chodziło o zlikwidowanie szantażu maturalnego, należałoby wprowadzić zasadę, że deklaracje są objęte tajemnicą. 

Szkoła dowiadywałaby się o wyborach uczniów po zakończeniu nauki w klasach maturalnych, kilka dni przed maturą. Wcześniej znałaby tylko dane liczbowe, aby zaplanować organizację egzaminów. Jeśli nauczyciele przed wystawieniem ocen będą wiedzieli, jakie przedmioty na maturze wybrali uczniowie, termin składania deklaracji nie ma znaczenia. Szantaż maturalny nie zniknie.