Ile dyskwalifikacji na jednego egzaminatora?
Na jednego egzaminatora przypada średnio 50 arkuszy egzaminacyjnych. Jeżeli zdyskwalifikowano co piątą maturę rozszerzoną z polskiego, każdy sprawdzający musiał „uwalić” aż 10 prac. Sami z siebie egzaminatorzy sypali zerami czy ktoś ich do tego zachęcał?
A przecież oprócz zer zasypano jeszcze zdających bez opamiętania niskimi wynikami. Spływają do mnie informacje o absolwentach, którzy pisali próbne matury na 90-100 proc., brali udział w konkursach i próbowali swoich sił w olimpiadach. Byli najlepiej jak to możliwe przygotowani do matury rozszerzonej z polskiego. Okazało się, że dostali 40-50 proc.
Jedna z takich osób planowała studiować iberystykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tam liczy się angielski rozszerzony (uzyskała 100 proc.) oraz polski, również rozszerzony (uzyskała 50 proc.). O studiach na tym kierunku i na tej uczelni musi zapomnieć. Wszyscy pocieszają dziewczynę, że przecież mogło być gorzej. Mogła otrzymać zero procent.
Egzaminatorzy tłumaczą, że jak ktoś nie znał Schulza albo nie rozumiał pojęcia „synkretyzm”, to musiał zostać zdyskwalifikowany. Niech koleżanki i koledzy poloniści przypomną sobie swoje egzaminy. Zapomniał wół, jak cielęciem był? Pamiętam, jak zdawałem egzamin z literatury romantyzmu u prof. A. Kowalczykowej. Ze stu albo więcej lektur wyleciała mi z głowy jedna, o którą pechowo zostałem zapytany. Skierowałem uwagę pani profesor na Wańkowicza i jego wędrówki po Mazurach. Kowalczykowa pozwoliła mi chwycić się tego koła ratunkowego i egzamin zaliczyła na zaskakująco wysoką ocenę.
Egzamin z literatury nie jest produkcją leków. Jeśli nawet zabrakło jakiegoś składnika w wypracowaniu, np. Schulza, tekst jest do strawienia, nie wolno go dyskwalifikować. Dając zero, uznaliście wypracowanie za truciznę. Nie zgadam się na takie zasady oceniania. Jeśli CKE coś takiego wymyśliła, należało się zbuntować. Zdyskwalifikować co piąte wypracowanie, aż 10 tekstów na 50 – nie, tego nie wolno było zrobić nastolatkom. Idąc tą drogą i upierając się, że zrobiliście dobrze, zabijacie szkolną humanistykę.
Komentarze
Po polskiemu to się nazywa „istotny impakt społeczny”:
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,31146290,polonista-apeluje-odwolajcie-sie-od-wynikow-matury-nie-darujcie.html
Zachęcani byli przez nowe kierownictwo MEN? Bo raczej nie robili tego nauczyciele, z własnej inicjatywy
Ilość zweryfikowanych świadectw potwierdzi te rewelacje lub nie. Warto wrócić do tematu po czasie odwołań (choć oczywiście żal niepomierny niesprawiedliwie ocenionych). Może jednak nie były to prace doskonałe? W minionym roku malutki procent odwołań zwrócił Uczniowi/Uczennicy honor. Może jednak nie były to prace doskonałe? Nie sądzę, że Egzaminator/Egzaminatorka to osoba bez woli, sumienia, empatii i niespełna rozumu etc.:) Sami Uczniowie co mówią? Rzeczywiście masowo odwołują się? Rzeczywiście napisali o Schulzu choćby jedno zdanie? Może jednak zignorowali Schulza jako postać z kanony znanego od dawna? Egzaminatorzy jako głupcy ? Oj…
@Gospodarz
Jaki odsetek osób zapisujących się na rozszerzony język polski robi to dlatego, że coś wybrać musi, a wie, że nawet napisanie rozszerzenia na 0% nie oznacza oblania całej matury? Może jakimś cudem matura w obecnej formule po prostu obnażyła to zjawisko? Czy też może denerwuje się Pan, bo z autopsji zna przypadki wyzerowanych wypracowań maturalnych u uczniów, którzy z pewnością na coś takiego nie zasłużyli, sądząc po tym, jak przez 4 lata pracowali?
Interesująca hierarchia wartości się z tej tabeli wyłania:
Z egzaminu maturalnego z poszczególnych przedmiotów było
zwolnionych, a tym samym otrzymało najwyższy wynik
1 275 laureatów i finalistów olimpiad przedmiotowych, w tym
m.in.:
▪ 210 osób – historia
▪ 160 osób – język polski
▪ 127 osób – filozofia
▪ 108 osób – matematyka
▪ 77 osób – geografia
▪ 61 osób – historia sztuki
▪ 57 osób – informatyka
▪ 55 osób – język francuski
▪ 55 osób – język hiszpański
▪ 55 osób – fizyka.
Te liczby nie sumują się do 1275, więc gdzieś tam, poniżej progu 55, znajdują się młodzi chemicy i biolodzy. Czy także znawcy dzieła Jana Pawał II? Tak czy owak, humanistyka wymiata. Nie ma sensu pasjonować się chemią.
W sumie to była łatwa matura. Wpisujemy „Sklepy cynamonowe” i już po 10 próbie dostajemy zbiór 10 motywów:
Motyw dziecka
Motyw ojca
Motyw prowincji
Motyw choroby
Motyw snu
Motyw kobiety
Motyw labiryntu
Motyw ptaków
Motyw małżeństwa
Motyw dorastania
źródło: https://poezja.org/wz/interpretacja/5391/Sklepy_cynamonowe_motywy_literackie
Jedyne, co z powyższego kojarzy się z przestrzenią, to motyw labiryntu.
Schulz w wyjątkowy sposób opisał przedstawiane w utworze przestrzenie. Czytelnik poznaje je z perspektywy dziecka, dla którego nawet zwyczajny budynek potrafi przypominać prawdziwy labirynt. Narrator żył w dużym domu, w którym wynajmowano pokoje, ale prawdziwym labiryntem było dla niego rodzinne miasteczko: widać to doskonale, kiedy udał się na nocną przechadzkę, przemierzając między innymi okolicę swoich ulubionych sklepów cynamonowych i gimnazjum, do którego uczęszczał. Motyw labiryntu pojawia się również w kontekście ludzkiej psychiki: ukazując obłęd ojca, autor zagłębia się w tajemnice ludzkiej podświadomości.
źródło: https://poezja.org/wz/interpretacja/5391/Sklepy_cynamonowe_motywy_literackie/2/
Spójrzmy także na rozwiązanie zaproponowane przez ekspertkę portalu Interia:
Przykład 3: „Sklepy cynamonowe” Brunona Schulza, w których bohater nocą gubi się w labiryncie Drohobycza; przestrzeń zorganizowana jest koncentrycznie, im dalej od domu, jego łóżka, sypialni, tym większa niepewność i zagubienie dziecięcego podmiotu; w opowiadaniach Schulza czytelnik napotyka oniryzm, konwencję, zgodnie z którą obrazowana rzeczywistość przypomina sen, a to właśnie za sprawą surrealizmu ulic, po których wędruje bohater.
To robi sens!
I ja teraz zadaję głupie pytanie, czy aby ten temat de facto nie wymagał znajomości całej lektury, mimo że w podstawie programowej widnieje przy niem „wybrane opowiadania”? Czy można przygotować się/ucznia do napisania rozprawki na każdy z powyższych 10 motywów, nie czytając całości? Nie wiem, nie czytałem, dla szwagra pytam.
I potem 10 motywów przez 100 lektur. O matko, jakie to szczęście, że nie muszę zdawać matury!
Węgry i Turcja razem?
Podczas niedawno zakończonego szczytu NATO w Waszyngtonie, Węgry i Turcja, na czele z premierem Viktorem Orbánem i prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem, stały się centralnymi punktami dyskusji ze względu na ich nieprzewidywalne strategie i rosnące więzi z Rosją.
Pomimo zobowiązania Węgier do wydawania 2,1% PKB na obronność oraz tureckiego statusu drugiej co do wielkości armii NATO, obaj przywódcy wnieśli do Sojuszu mieszankę nieprzewidywalności. Orbán, zagorzały obrońca wartości chrześcijańskich, i Erdoğan, coraz bardziej islamistyczny, podzielają ostrożne stanowisko wobec Rosji i Ukrainy.
RPA:
„Wszystkie systemy gotowe na jutrzejsze otwarcie parlamentu”
Jest to ważne uroczyste wydarzenie, które wyznacza formalny początek roku pracy parlamentu w Republice Poludniowej Afryki. Hiistoryczne jak to wydarzenie odbędzie się w Dniu Mandeli.
Rządowy program na nadchodzącą sesję obejmuje proponowane polityki i ustawodawstwo. Prezydent Cyril Ramaphosa wygłosi przemówienie na otwarciu parlamentu i wykorzysta tę okazję do nakreślenia priorytetów siódmej administracji po aparthaidzie.
Nowy rozdźwięk Chiny-USA?
Chiny zawiesiły rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie kontroli zbrojeń i nierozprzestrzeniania broni. Jako główny powód podano sprzedaż broni przez USA Tajwanowi. Rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian potępił tę sprzedaż, oskarżając ją o naruszanie zasady jednych Chin i niszczenie wzajemnego zaufania. Wydarzenia te oznaczają poważną porażkę w stosunkach USA-Chiny, które i tak są już napięte z powodu Tajwanu i innych kwestii geopolitycznych.
Były prezydent Donald Trump dolał oliwy do ognia, sugerując, że Tajwan powinien zrekompensować USA swoje usługi obronne, porównując rolę Ameryki do firmy ubezpieczeniowej. W odpowiedzi premier Tajwanu Cho Jung-tai potwierdził silne więzi między Tajwanem a Stanami Zjednoczonymi i podkreślił zaangażowanie Tajwanu we własną obronę.
Dzisiaj na Gazeta.pl ciekawy wywiad Sroczyńskiego z Jakubem Jakóbowskim. Okazuje się, że niektórzy z komentujących na tym blogu to … Chińczycy.
Republika Południowej Afryki i Palestyna
Wsparcie RPA dla Palestyny jest zakorzenione w jej własnej historii walki z apartheidem. Podczas walki z reżimem apartheidu
Południowoafrykańczycy otrzymywali wsparcie od różnych społeczności międzynarodowych, w tym Palestyńczyków. Ta historyczna solidarność
stworzyła więź między dwoma narodami, z których oba doświadczyły ucisku i okupacji”.
Z moralnego i etycznego punktu widzenia RPA postrzega sprawę palestyńską jako walkę o prawa człowieka i sprawiedliwość. Wybitni przywódcy Południowoafrykańscy, tacy jak Nelson Mandela i Desmond Tutu, głośno wspierali prawa Palestyńczyków, rysując podobieństwa między okupacją Izraela a okupacją Palestynyi.
„Rząd RPA konsekwentnie opowiadał się za samostanowieniem Palestyny na platformach międzynarodowych. Oficjalna polityka wspiera rozwiązanie dwupaństwowe, z Izraelem i Palestyną współistniejącymi pokojowo w bezpiecznych i uznanych granicach. Republika Południowej Afryki wezwała do zakończenia izraelskiej okupacji, ustanowienia niepodległego państwa palestyńskiego oraz poszanowania prawa międzynarodowego i praw człowieka.”
@aek – od pracy „niedoskonałej” do okrągłego zera jest dłuuuuga droga.
Już kiedyś zadałem pytanie – ilu z tych 19% uwalonych oddało puste kartki, a ilu rzeczywiście nie miało pojęcia co to jest synkretynizm…
Problem istnieje. Ale o co w nim dokładnie chodzi? Może Gospodarz mógłby uczestniczyć w sprawdzaniu matur, a nawet w rozpatrywaniu skarg na błędy oceniania? Będzie miał wiedzę z pierwszej ręki, a więc łatwiej będzie mu wyjaśnić czytelnikom problem, nie trzeba będzie spekulować. W końcu każdy problem da się jakoś ogarnąć i zrozumieć, gdy się go szczegółowo zbada.
Komentujący na tym blogu robią co mogą by jakoś urozmaicić tematykę. Bądź co bądź, nie samymi maturami człowiek żyje
„Punkt bez punktu zwrotnego”
Przystąpienie Ukrainy do NATO i dyplomatyczne rozdroże, które zapewnia ten punkt, oto temet dzisiejszego dnia. Ostateczne stanowisko NATO w sprawie członkostwa Ukrainy w Sojuszu, deklarujące jego nieodwracalność i przygotowujące grunt pod potencjalną eskalację trwającego konfliktu między Rosją a Ukrainą.
Szersze implikacje deklaracji NATO w sprawie Ukrainy dla stosunków międzynarodowych i stabilności regionalnej, zwłaszcza w świetle gwałtownego sprzeciwu Rosji wobec członkostwa Ukrainy w NATO, są bardzo poważne.
Ja aż dwie prace wyzerowalam. Uczniowie oddali puste kartki. Szukałam chociaż kropki, zakładałam okulary i…nic…
Ukraina w NATO? Za dziesięć lat. Może. Tak samo, jak w Unii Europejskiej
@Jacek NH
A te dziesięć lat wynikają ze spodziewanej długowieczności dyktatora moskiewskiego?
NATO zapewne liczy na krótsze lata. Może tam coś więcej wiedzą…
Z tego, że ktoś oddaje pusta kartkę wynika tylko tyle, że nie miał pojęcia, co miałby napisać na każdy z dwóch tematów. Nie wynika natomiast, że przez 4 lata się obijał ani że wybrał rozszerzony polski z braku innego pomysłu.
Wiedzę o przyczynach tych 19% można uzyskać tylko od samych uczniów.
Czy uczen na egzamine maturalnym z jezyka polskiego, moze oczekiwac od prowadzacych egzamin, aby wyjasnili co to jest synkretyzm? Czy taka prosba jest na poziomie prosby, na egzminie maturalnym z matematyki, o wyjasnienie co to jest rownanie kwadratowe? Byc moze, jesli uczen dowie sie co synkretyzm oznacza, to bedzie w stanie napisac fajna prace maturalna. Z kolei, uczen bez wiedzy co to jest rownanie kwadratowe, najprawdopodobniej, nie bedzie potrafil obliczyc wartosci pierwiastkow rownania kwadratowego.
Wróćmy do synkretyzmu. W Wikipedii angielskiej trudno znaleźć związek słowa „syncretism” z literaturą. Wiąże się tam ono z religiami, językoznawstwem („Przykładem synkretyzmu jest przejęcie funkcji ablatywu przez dopełniacz z przyimkiem w językach słowiańskich, w wyniku czego liczba przypadków została zredukowana do siedmiu”) i naukami politycznymi.
Jak się pogoogluje hasła „gatunek literacki”, „rodzaj literacki” (hasło niemal niemające odpowiednika w świecie) czy „epika” i porówna wersje PL i EN, to wychodzi, że polski maturzysta żyje w tradycji literaturoznawstwa rosyjskiego (sic!). Te podziały w świecie anglosaskim są zupełnie inne. I jeszcze inne były te podziały w starożytnej Grecji. Co gorsza, nawet w języku polskim gatunki synkretyczne często określane są po prostu jako gatunki… mieszane.
Wychodzi mi, że uczymy młodzież rzeczy może nie tyle nawet niepotrzebnych, co w zaburzonej hierarchii ważności. Coś jak akcent na niewłaściwą sylabę, z którego w dodatku robimy świętość. Podręcznikowy w Polsce podział na lirykę, epikę i dramat nie jest jedynym możliwym i jedynym przyjętym na świecie.
Co by się stało, komu spadłaby korona z głowy, gdyby temat wypracowania sformułowano np. tak: „Łączenie rodzajów lub gatunków literackich i jego rola w wybranych dziełach literatury”?
„To robi sens!”
„O matko, jakie to szczęście, że nie muszę zdawać matury!”
Siadaj @Pr, dwoja, czy tam jedynka…
Powinienes powtorzyc…
‚Zrobia’ Ci jutro ‚roznice’…na powtorzonej maturze, jesli w ogole masz te oryginalna.
„Tego nie wolno robić nastolatkom”? Czyli niech piszą bzdury nie na temat i zdają i tak śmiesznie już łatwe matury przy żenująco niskim progu zaliczenia 30% (albo i jego braku, jak na poziomie rozszerzonym) tylko dlatego, że są nastolatkami i mają swoje plany? Brak jednego „składnika” nie powodował automatycznie oblania. Mieli dwa tematy do wyboru. Musiało zabraknąć obu niezbędnych składników, by dostać 0%. Jeśli ktoś nawet zapomniał, nie wiedział, nie nauczył się, co oznacza pojęcie „synkretyzm” wystarczyło, że przygotował się w stopniu minimalnym, jakim jest znajomość lektur obowiązkowych. Jeśli poza słowem „synkretyzm” zapomniał, nie wiedział, nie nauczył się, co oznacza pojęcie „obowiązkowa”, słusznie otrzymał 0%. Zanim pójdzie na studia – choćby iberystykę – a zwłaszcza do pracy, musi sobie przyswoić znaczenie tego słowa.
@Czarna Inez
Nie wiem czy zauważyłaś, że z treści trzeciego wpisu powyżej Twojego wynika, iż jego autor, @PR , było, nie było wykładowca na wyższej uczelni też musiał we Wikipedii szukać znaczenia słowa „synkretyzm”.
Komu i na co znajomość tego pojęcia będzie w przyszłości potrzebna?
Co do egzaminatorów, niektórzy mieli po 100 prac i takie należy podwójnie sprawdzić! Zwróćcie uwagę, że nie wszyscy się odwołują ze wzgl. na ilość punktów, bo nie potrzebują. Co by było, gdyby jeszcze raz sprawdzono wszystkie prace? Może by zostało połowę egzaminatorów!!! To , co się dzieje na sprawdzaniu, trwa od lat, tyle że dawniej maturzyści nie mieli wglądu do swoich prac. To powodowało bezkarność egzaminatorów! Od dawna należało to zmienić. Niestety, to polityczna sprawa, żadnej ekipie się to nie opłacało! Im głupszy maturzysta, tym lepiej nim manipulować .
@Czarna Inez
„„Tego nie wolno robić nastolatkom”? Czyli niech piszą bzdury nie na temat i zdają i tak śmiesznie już łatwe matury przy żenująco niskim progu zaliczenia 30% (albo i jego braku, jak na poziomie rozszerzonym) tylko dlatego, że są nastolatkami i mają swoje plany? ”
Prawda? Jak sprawdzałam jeszcze matury pisemne, to było kilka lat, kiedy otrzymywałam do sprawdzenia takie zestawy matur uczniowskich, że nie miałam kogo oblać. Lepiej, gorzej, ale zdawali wszyscy. I 3 lata temu, kiedy sprawdzałam ostatni raz- miałam zestaw, gdzie 7 czy 8 musiałam oblać. Nie wiem, co musiałabym zrobić, aby te osoby zdały- tam nie było niczego lub błędy tak rażące, że aż zaskoczona byłam. I dla mnie to był ostatni rok, kiedy chciałam sprawdzam. A patrząc na to, co teraz, na te kryteria oceniania- tym bardziej sprawdzać już nie chcę.
Dodam jednak- zespoły egzaminatorów sprawdzających matury są coraz mniejsze, czyli na 1 egzaminatora przypada więcej prac.
@belfrzyca61
W cywilizowanych krajach superwizor zawsze sprawdza losową (!) próbkę (np. 25%) prac danego egzaminatora – oczywiście nie znając jego punktacji! Tylko w biedaCKE wiecznego Smolika w III RP jest inaczej… 🙁