Co nauczyciele powinni wybrać: wcześniejsze emerytury czy 20 proc. podwyżki?
PiS proponuje nauczycielom wcześniejsze emerytury, a opozycja o 20 proc. wyższe wynagrodzenia. Co powinniśmy wybrać?
Przemysław Czarnek przyspieszył rozmowy z ZNP w sprawie wcześniejszych emerytur. Odbędą się tuż po Wielkanocy (szczegóły tutaj). PiS dąży zatem do tego, aby projekt był gotowy już wiosną i został uchwalony przez Sejm jeszcze w tej kadencji. Po wyborach zostałby zrealizowany.
Inny pomysł na pozyskanie nauczycieli ma opozycja. Oto ZNP otrzymał od wszystkich opozycyjnych klubów poselskich poparcie dla projektu ustawy podwyższającej o 20 proc. nauczycielskie wynagrodzenia. Wprawdzie teraz nic z tego nie będzie, gdyż rządzi PiS, jednak opozycja zrealizuje ten pomysł po wyborach, gdy przejmie władzę (szczegóły tutaj).
Nauczyciele są rozdarci. Co lepiej wybrać: przywilej wcześniejszej emerytury czy wyższe o 20 proc. wynagrodzenie? Powinni poprzeć w wyborach PiS czy opozycję?
Komentarze
Ci którzy mogą przejść na wcześniejszą emeryturę – wybrać emeryturę. Ci którzy nie mogą – wybrać emeryturę lub podwyżkę płacy o 20%. Dlaczego ci drudzy mieliby w ogóle głosować za wcześniejszymi emeryturami? Żeby wzmocnić swoją pozycję w zawodzie, bo nauczycieli będzie za dużo wobec spadającej liczby uczniów.
Ponieważ jest inflacja, trzeba się liczyć z możliwością że podwyżka o 20% jesienią 2023r. po 2-3 latach nie będzie już żadną realną podwyżką czyli tylko 2-3 lata trwa ta korzyść, nie to co emeryturka. Jeśli podwyżka o 20% w 2026r. spełnienie obietnicy, podają kiedy spełnienie? – no to w ogóle nie ma o czym mówić.
Niech każdy wybierze to, co podpowiada mu własne poczucie wartości…
Podwyżka o 20% realizowana bliżej końca kadencji byłaby bowiem już tylko rekompensatą deprecjacyjną a nie realną podwyżką.
28-latka która zabijała w szkole kilka dni temu uważała się od jakiegoś czasu za mężczyznę. Jej matka nadal mówi o niej: ona córka, więc można sobie wybrać, ale wydaje się że to mężczyzna – to zawsze oni strzelają w USA w mass shootings.
Tylko 1% mass shootings w USA popełniły kobiety…
Calamity Jane, postać historyczna z 19 wieku, była prekursorką jeśli chodzi o moc kobiet czy jak to nazywamy (żeby nie użyć terminu feminizm):
https://www.youtube.com/watch?v=DQTI4IDducg
Demokratyczna Ameryka drwi z twittu Nancy Pelosi, w którym napisała: Nikt nie stoi ponad prawem i każdemu przysługuje proces sądowy żeby mógł udowodnić swoją niewinność ha ha ha!!
…
„Niech każdy wybierze to, co podpowiada mu własne poczucie wartości…” 🙄
To nie moze byc. To jest absolutnie niedopuszczalne, zeby kazdy mogl wybrac wlasny wiek emerytalny, miejsce zamieszkania, kolor skarpetek a nawet z kim jutro prysznic zrobi razem poranny i na kogo w wyborach zaglosuje. To niedopuszczalne. To bylby kompletny balagan.
howgh, Seleukos
…
U mnie wlasnie ogloszono umowe miedzy Zwiazkiem Pracodawcow Exportowych a Zwiazkami Pracownikow Exportowych 🙂 Dwuletnia. Reszta zwiazkow odetchnie z ulga, tak politycy a nawet piekarze czy nauczyciele 🙂
https://www.dn.se/ekonomi/nytt-industriavtal-pa-plats-loneokningar-pa-7-4-procent/
pa, Seleuk
Wybór jest oczywisty: wygrana Tuska, hallówki (praca za darmo) i obowiązkowe do 67, a dobrowolne – dla dobra PO – nawet do 76.
Emerytura minimalna 1548 zł brutto.
Minimalna składka ZUS 1418 zł.
Wysłanie nauczyciela na minimalną emeryturę jest więc neutralne, może nawet korzystne dla budżetu. Jeśli tych nauczycieli nie zastąpią młodzi, to będzie to czysty zysk, będzie z czego płacić lewe etaty w spółkach SP.
Podwyżka 20% to na oko dla budżetu wydatek co najmniej 700 mln zł miesięcznie, a dla nauczycieli w perspektywie także wyższe emerytury.
Z perspektywy nauczycieli jako grupy społecznej wybór jest tylko jeden. Już w tym roku.
I przypominam, że Tusk już raz dał – nie 20, a 50%.
I że nawet te 20% to nie jest żadna podwyżka, tylko waloryzacja.
A to nie jedno i drugie ZNP chce dostać? Tylko 1 z 2?
@wladimirz
Wladimirz z Pana art.Pezdy o Konarzewskim: „Co dyrektor- to zmiany w systemie egzaminacyjnym, zwłaszcza w sposobie przeprowadzenia matury. Żartują z tego już nawet uczniowie- zasady matury zmieniają się tak szybko, że roczniki ROZPOCZYNAJĄCE liceum nie wiedzą, jak dokładnie będzie przebiegał ich egzamin”. Wladimirz i to ma nam pokazać jaki Konarzewski jest straszny??? Zasady zdawania matury z polskiego teraz zmieniły się NA DWA MIESIĄCE przed maturą. Naprawdę dołóżmy tym dzieciom więcej psychiatrów i jeszcze więcej psychotropów.
@Poisoned Souls
Nic gorszego od PiSu nie może się przytrafić ani nauczycielom, ani uczniom, ani ich rodzicom. Nawet jak Pan napisze jeszcze milion razy o hallówkach, to minister właśnie przecież w sumie przyznał, że ich reforma wprowadzona przez Zalewską okazała się ogromną porażką.
Róża
1 KWIETNIA 2023 9:33
Nauczyciele żądali (również na tym blogu) zmiany reguł przeprowadzania matury. Gdy spełniono żądanie, jeszcze gorzej, jeszcze większy lament.
Najlepiej wszak było, gdy nie przeprowadzano egzaminu zewnętrznego, a każda szkoła, a każdy nauczyciel, miała/miał swe zasady wedle widzimisię.
@Róża
Ja piszę, że Konarzewski jest MARNYM AUTORYTETEM. Oczywiście zawsze mogą być GORSI(vide Smolik&Czarnek), ale to fachowości Konarzewskiemu nie dodaje. Szczególnie, że działał w znacznie stabilniejszych czasach – bez pandemii, wyborów na karku itp. itd. … A jeszcze u Kluzik, za dużą kasę, promował w mediach, niezbyt udolnie, mówiąc oględnie, posłanie 6-latków do szkół (miały być świetnie przygotowane etc. 😉 ]
Ale raz jeszcze – tak jak Hitler nie unieważnia 15 mln czarnych ofiar króla Belgów Leopolda I w Kongu (dziś Zair!), tak niekompetencja ekipy Czarnka&Zalewskiej&Kluzik (wszak Smolik to JEJ faworyt&NOMINAT!) nie czyni kompetentniejszymi takich postaci jak Konarzewski czy Hall z Berdzik … 😉
@Poisoned Souls
Jak nauczyciele JESIENIĄ żądali zmiany durnych zasad, to usłyszeli od Smolika, ze jest już na zmiany ZA PÓŹNO. Za to WIOSNĄ na 2 miesiące przed maturą zmiany wprowadzono!
Większość społeczeństwa niemieckiego ma pacyfistyczne nastawienie, więc nie dziwi inicjatywa pokojowa grupy autorytetów, w tym syna Willy Brandta:
Nad Europą zawisł „cień wojny nuklearnej”, a świat nie może „osunąć się w nową wielką wojnę”. Jest „najważniejszą rzeczą”, by teraz „zrobić wszystko dla szybkiego zawieszenia broni, powstrzymania rosyjskiej wojny agresji i znalezienia drogi do negocjacji”. Dopiero wtedy można „utorować drogę do wspólnego porządku bezpieczeństwa w Europie” – napisano w apelu pokojowym do kanclerza opublikowanym przez gazety „Frankfurter Rundschau” i „Berliner Zeitung”.
@wladimirz
Czy nasze dzieci są upośledzone, że nie mogą chodzić do szkoły w wieku 6 lat, jak w innych krajach? Wladimirz problemy sześciolatków zaczęły się później, w starszych klasach. I mają je tak samo ci co poszli jako siedmiolatki. A źródło tych problemów jest w tym co przytoczył z artykułu Sucheckiej PR. Za dużo godzin, za dużo w PP (i za dużo ocen plus sporo betonowych nauczycieli). Jeżeli rodzice siódmoklasistów mieli 23-26 godz.w ich wieku, a ich dzieci minimum 32 (tak naprawdę więcej, bo nadal większość chodzi na religię, żeby mieć bierzmowanie, a teraz religia to nie godzinka w tygodniu przy kościele bez ocen, tylko przedmiot szkolny z oceną liczoną do średniej czyli mają minimum 34 godziny) plus korki- to czy te dzieci mają jakieś inne mózgi, wytrzymałość, odporność psychiczną niż ich rodzice, żeby to tak po prostu lajtowo znieść. Jak słyszę hasło więcej psychiatrów, to mnie nosi. Za jakiś czas będziemy mieli społeczeństwo złożone z dorosłych, którzy od młodości byli lekomanami plus SI. Będzie git.
Chyba nie mówi się o tym, ale to mozolne oporne włączanie się Schulza w sprawę ukraińską ma demokratyczne poparcie większości Niemców, którzy chcą pokoju za wszelką cenę że tak powiemy.
Sygnatariusze apelu do kanclerza Scholza (AI woli Schulza) przeczuwają rychłe rozszerzenie się konfliktu, jeśli nie przerwie się działań wojennych.
…
Widze (czytam), latanie dziurawego dzbanka guma do zucia trwa w najlepsze 🙂
„…noooozenozyczkiiiiostrzeeeeenaprawiamgaaaaaarkilutujeeeeeeeeeeee…” 😀
powodzenia, S
Ludzie we Francji też nie chcieli wojny z Niemcami w 1938/9r. więc demokratycznie nie podjęto decyzji o ataku wojska na Hitlera. Albo demokracja albo nie, my chyba wszyscy tutaj jesteśmy za demokracją.
Rada Matematyków i Polonistów, elitarne ciało rekomendujące, niech przygotuje rekomendację dla środowiska, interdyscyplinarne łącząc ilościowe i jakościowe aspekty sprawy.
Pan dyrektor OKE Smolik – urzędnik, który za władzy PO pełnił obowiązki dyrektora i dyrektor OKE. Urzędnik PO taki chwiejny?
We know that artificial intelligence already has powers of pattern recognition that exceed and sometimes mystify its human makers. For instance, A.I. can predict a person’s sex at above-average rates based on a retina photograph alone, for reasons that remain unclear.
There’s growing evidence that artificial intelligence will be able to do remarkable diagnostic work in medicine.
Piękna trasa wielkiego marszu w 18. rocznicę śmierci JP2, podaje Gazeta Wyborcza: Rondo Dmowskiego-Marszłkowska-Królewska-Krakowskie P.-Plac Zamkowy.
https://www.youtube.com/watch?v=EVt0RKYRYRE
W Krakowie aż dwa marsze, dwie ważne trasy, oraz artystyczny festiwal:
W Krakowie odbędą się aż dwa marsze w obronie dobrego imienia papieża. Jeden z nich przejdzie taką samą trasą, jak Biały Marsz zorganizowany w 1981 roku po zamachu na Jana Pawła II. W bazylice Bożego Ciała odbędzie się koncert „Za świętym z Wadowic”, w którym wystąpi ponad 150 artystów.
@satrustequi
31 MARCA 2023
19:41
No to poprawiła statystykę – pewnie już nie 1, ale 2% takich masakr popełniają kobiety … 😉
Ale tak w ogóle to ja się dziwię, że na ten temat może toczyć się dyskusja. Bo przecież chodzi o to, żeby odsunąć PiS od władzy. Teraz kiełbasa – czy raczej ochłap – wyborczy ma przekonać nauczycieli do rujnowania państwa prawa, pełzającego faszyzmu, galopującej inflacji, horrendalnego złodziejstwa i tromtadrackiej bezczelności? Weź se, człeku, emeryturę i zamknij ryj?
satrustequi
Czy w ramach inicjatywy pokojowej proponuje Pan zrekompensowanie ziemiami polskimi ziem, jakie Rosja zabrała Ukrainie?
@wladimirz
Ale macie mega wynik w OM! I chłopiec z I kl., który zrobił też OI.
@Róża
Problem był w tym CO w innych krajach określano mianem „szkoły”. Np. w UK to było de facto w formach pracy etc. przedszkole!!! A kłopoty z rocznikami kumulacyjnymi łatwo było przewidzieć – one zostały wywołane wepchnięciem kopniakiem tych 6-latków w 2 lata, a można było rozłożyć na więcej lat. W SP (na 6-8 klas) problemów było mniej, w LO (wtedy 3-letnie!) problemów jest więcej bo jest tam mniej roczników. ! Na dodatek podstawy programowe dla szkoły od 6 roku życia to właśnie pod wodzą Konarzewskiego&Hall na kolanie opracowano razem z podręcznikami. Wtedy też powstał osławiony eleMENtarz 😉
W zwiększonej liczbie godzin są też 2 dodatkowe godziny WF wprowadzono dzięki fanowi sportowego showbiznesu Kwaśniewskiego (bez uwzględniania warunków). A 34 godziny tygodniowo (z religią/etyką) to raczej w LO. Tyle, że wielu rodziców poza szkołą zapisuje dzieci na różne liczne dodatkowe ekscentryczne zajęcia (co w pewnych kręgach jest modne!), a potem się dziwią, że są przemęczone i winę przypisują szkole . Owszem godzin jest za dużo, ale to wynik polskiego mitu (podzielanego przez wszystkie strony politycznego sporu oraz ZNP) szkoły „ogólnokształcącej” – bez SPECJALIZACJI. Ale każdy z przedmiotów w SP ma zainteresowanych(również materialnie!) fanów – proszę wskazać, co trzeba WYCIĄĆ, a zaraz się odezwą, również TU – proszę spróbować, zachęcam … 😉 Bo w PRL szkoła nie była wygodnym dla polityków atrakcyjnym, a POZORNYM rozwiązaniem realnych problemów jakie się w państwie/społeczeństwie pojawiały czy pojawiają …. 😉
@Róża
Skoro rodzice chcą mieć bierzmowanie, to niech nie narzekają na te 2 godziny – jak mówi młodzież „Albo rybki albo akwarium!” 😉
Nauczycielom, to zawsze źle.
Zdanie godne ChatGPT 3.0, czyli zlepek słów bez treści. Prawica tak właśnie produkuje zdania jak chatbot, ale to bynajmniej nie świadczy o tym że model trenowano na prawicowych tekstach, tylko że prawica produkuje zdania bez udziału kluczowych rejonów mózgu. Wyciąga słowa z pamięci, skleja je w zdania wg skojarzeń i wypuszcza w eter. I jak tu dyskutować z taką „mundrością”.
@wladimirz
Oczywiście wiedziałam, że napisze Pan o religii, że sami chcą. Moje dziecko jest niebierzmowane, jak Pan myśli co robiło w czasie religii ? Napisał Pan, że 34 z religią, to raczej w LO. Przecież mógł Pan, zanim to napisał, wejść na stronę jakiejkolwiek podstawówki, wiele ma plan na stronie, nie w librusie, można było przeczytać. Plany 7 klas: pol.5, ang.3, niem.2, mat.4, fiz.2, chem.2, biol.2, geog.2, his.2, w-f 4., muz.1, plas.1, inf.1, wychowawcza 1 plus 2 religie W ŚRODKU lekcji- ile godz.obowiązkowo musi odsiedzieć w szkole? To co napisał Pan o zajęciach dodatkowych- ja nie wiem czy Pan w to wierzy? Jak dziecko pasjonuje się muzyką, to ma nie chodzić do muzycznej, jak sportem, to ma nic nie uprawiać, tylko zaliczać w-f, na którym pani rzuca piłkę i niech se pograją w zbijaka? O dzieciach uzdolnionych, to nawet nie chce mi się pisać, jak czasami pokazuję mężowi co dzieci z olimpiad juniorów opowiadają- jak i kto je przygotowywał, to mąż się śmieje: k…, sztab szkoleniowców dla dzieciaka z podstawówki, a ja w liceum sam ze szkolnym nauczycielem… I Pan krytykuje zajęcia pozalekcyjne…
Płynna rzeczywistość
31 MARCA 2023
23:05
„I przypominam, że Tusk już raz dał – nie 20, a 50%”.
Owszem, jak rozpoczął kampanię wyborczą. Kiedy Tusk mówi, że daje to mówi. Opozycja natychmiast zakrzyknęła: sprawdzam!, bo już od dziś taką podwyższę mogą sfinansować związane z PO samorządy we wszystkich większych miastach. Te samorządy jak symboliczne trzy małpki nagle ogłuchły i nie usłyszały tego co chciał niemowa Tusk.
17:32
W ramach niemieckiej inicjatywy pokojowej? Polskie społeczeństwo demokratycznie wybiera inaczej niż Niemcy.
Kobieta marginesu
„ Bo przecież chodzi o to, żeby odsunąć PiS od władzy. Teraz kiełbasa …”.
Jaka tam kiełbasa ― świerszcze. Już pojawiły się w pewnym francuskim markecie w Warszawie, na razie nieśmiało (w dziale ze zdrową żywnością oczywiście) i małych torebkach, suszone. Prawdziwy wysyp robaków będzie jak PO dojdzie do władzy pod hasłem wyborczej kiełbasy. Z tym że później, w miejsce niepostępowej kiełbasy, będą bogate w białko świerszcze i inne robaki. Po co dawać nauczycielom podwyżki na kiełbasę? Robaki tańsze, w dodatku ratują klimat.
Trump prosecution has set a dangerous precedent – pisze NYTimes. Every local prosecutor in the country will now feel that he or she has free rein to criminally investigate and prosecute presidents after they leave office. Democrats currently cheering the charges against Mr. Trump may feel differently if — or when — a Democrat, perhaps even President Biden, ends up on the receiving end of a similar effort by any of the thousands of prosecutors elected to local office, eager to make a name for themselves by prosecuting a former president of the United States.”
@wladimirz
1. Co wyrzucić? W szkołach poza Polską, do których chodzą dzieci moich znajomych jest przedmiot sztuka- czyli zamiast plast.i muz.jeden przedmiot, podobno u nas był przez pewien czas w gimnazjum. Zamiast 5 polskich w sp – zrobić 4 jak w LO (wypracowań i tak prawie nie piszą ani w sp, ani w LO), zamiast 4 w-f – 3 jak w LO (pozaszkolne zajęcia są ciekawsze niż gra w zbijaka), religia 1 tylko na końcu lekcji, edb wyrzucić całkowicie – jedyna sensowna tam rzecz, to pierwsza pomoc, wrzucić ją do wf, w LO wystarczą 2 godz.hist.zamiast 4 ( czyli są 2 hist.plus 2 HiTu- bo w tej chwili na hist. lecą od starożytności, a na Hicie 20 wiek czyli 4 historie bez ładu i składu), technika- przedmiot w tej chwili absurdalny z kartkówkami- sensowne jest w nim tylko zrobienie karty rowerowej- wrzucić ją do w-f.
3. Nie doszłam tu nawet w tym wyrzucaniu do bardziej sensownych zmian czyli bloków. W szkołach dzieci moich znajomych (poza Polską) mają bloki, wszystko ze wszystkim im się w głowie logicznie wiąże, u nas dzieciom nic.
4. Nie jestem pewna czy w UK nauka 6-latków jest taka lajtowo-przedszkolna. Znam opowieści o dwójce dzieci znajomych- jedno miało w wieku 6 lat czytać dość długie teksty (ok.strony), co sprawiało mu trochę problem, bo jest z rodziny polsko-belgijskiej, drugie w wieku 7 lat znało tabliczkę mnożenia- ze szkoły. Czyli wcześniej niż u nas.
izabella
1 KWIETNIA 2023
18:29
Rzadko wchodzę, bo mi się odechciało, a do dzieci już nie mam cierpliwości, więc korzystam z tego, że Ty właśnie, Izabello, rzecz zauważyłaś. Orzekanie o całych społecznościach na postawie dwóch, trzech znanych orzekającemu przypadków, to na pewno powszechna skłonność polskich małorolnych. Czy obcokrsjowych – też, nie wiem. Ale w komentarzach na gazetowych forach jest bez liku przypadków rozumowania, jakie zaprezentował Jacuś Pudełko…pardą, zmarły kolega mi się przypomniał…NH, by mówić o powszechności u nas takich idiotycznych schematów myślowych. Przedstawiłem kiedyś na LA autentyk: kolejne mejle bardzo prawej znajomej do mnie, która w stanie bożej łaski obrzuciła mnie tyloma kozimi bobkami – „konfident”, „lewak”, „zdrajca”, „niePolak”, „ubek” itp. – że nie nadążałem się wycierać. Myślowa monotonia prawych i sprawiedliwych bierze się z małorolnego nierozumienia, że ogólniki są tylko konwencją, a nie nazwami realnych istnień. Może jak Jacuś się nauczy na pamięć mądrości któregoś z Dumasów – „Każde uogólnienie jest niebezpieczne, nawet to” – i będzie powtarzał do us..nej śmierci, to po śmierci narodzi się nowy człowiek. Z całego serca życzę Jacusiowi, żeby zmartwychwstał.
@Róża
„Ale macie mega wynik w OM! I chłopiec z I kl., który zrobił też OI.”
– Czyją zasługą jest wykształcenia „chłopca, który w I kl. zrobił OI”?
– Czy ten chłopiec uczęszczał do szkoły podstawowej w dużym mieście?
@Róża,
A widzi Pani, bloków się zachciewa? To może wrócimy do lekcji „Przyrody”, tak w podstawówce, jak i liceum?
Moim zdaniem takie tematyczne bloki w liceum na poziomie podstawowym dla niezainteresowanych studiami z biologii, fizyki, chemii, geografii/geologii, politechnicznymi, to był doskonały pomysł. Podobnie jak „Przyroda” w podstawówce.
izabella
Współczesna prawica to ludzie przerażeni postępem. Stąd konserwatyzm jako nadzieja, że „będzie tak, jak było”. No nie będzie. Tym bardziej, że nie da się cofnąć czasu punktowo. Jak z programem Konfederacji – Unia nie, strefa Szengen tak. Kobiety do łóżka, kuchni i pralni, ale dzieci chcę mieć góra jedno. Najlepszy numer logiczny wykręcił ten ich szef, który zapragnął, by państwo zniosło rozwody w małżeństwach świeckich, co świadczy o tym, że chłopczyk się boi, że go kobieta kiedyś porzuci jak on stare kalesony.
Z tego przerażenia bierze się irracjonalność myślenia. Co nie wyklucza, niestety, racjonalności działania na krótkim dystansie (por 3. kadencja Orbana, 2. Kaczyńskiego, jedna Trumpa czy niewiarygodne przygody Bibiego N). Najwyraźniej kłamstwo jest bardzo zaraźliwe – tym bardziej, gdy w społeczeństwie nie rozwinęły się mechanizmy obronne.
@Izabella
Najlepszy przykład: nie istnieje ani jedna „reforma” nierządów ZP, która miałaby podstawy naukowe, wynikała z głosów ekspertów, poparta była rzeczywistą, szczerą dyskusją społeczną. Wszystkie zmiany są emanacją wyłącznie czyjejś woli i z konieczności skrzywionego obrazu rzeczywistości tej osoby, a eksperci władzy to tylko różne inkarnacje „córki leśnika”.
To m.in. dlatego trudno znaleźć porządny uniwersytet o przeważnie prawicowych poglądach kadry i studentów.
W sieci memy sado-maso edukacyjne, ale nie wiem, o czym one edukują, o lekcjach polskiego czy religii? A może to memy papieskie?
https://bi.im-g.pl/im/9d/3e/1c/z29617053IHG,Memy-o-rekolekcjach-w-Toruniu-.jpg
studniówka
1 KWIETNIA 2023 23:00
Kapitalne: „Myślowa monotonia klerykała i katolika Tuska bierze się z małorolnego nierozumienia, że ogólniki są tylko konwencją, a nie nazwami realnych istnień”.
izabella
1 KWIETNIA 2023 18:29
Kapitalna jest ta twoja charakterystyka klerykalnej partii PO:
„PO tak właśnie produkuje zdania jak chatbot, ale to bynajmniej nie świadczy o tym że model trenowano na liberalnych tekstach, tylko że PO produkuje zdania bez udziału kluczowych rejonów mózgu. Wyciąga słowa z pamięci, skleja je w zdania wg skojarzeń i wypuszcza w eter. I jak tu dyskutować z taką „mundrością”.
@PR
1.Nie, ten chłopiec nie uczęszczał do szkoły podstawowej w dużym mieście.
2. W liceach uczniowie wybierają profil mat/fiz, mat/inf, biol/chem, słabsi mat/geo. O profilu humanistycznym mówią „po humanie będziesz robił frytki w Macu”, tak im się zakodowało w głowie i niestety dlatego nawet dzieci bez zdolności ścisłych wybierają klasy ścisłe i pakują się w kłopoty. Więc trochę ciężko robić takie bloki, o których Pan napisał, nie ma dla kogo.
3. Może Pan napisze w końcu czy w tych podstawówkach powinno być mniej lekcji (przypominam my w 7 kl. 23-26 godz., oni muszą odsiedzieć w szkole 34) czy ciśniemy dzieci dalej?
Na marginesie
1 KWIETNIA 2023 16:45
Nick Na marginesie w swoim wykwintnym i kulturalnym stylu wyznaje o sobie, że nie może zamknąć ryja, gdyż klerykalna partia PO ma przekonać wyborców ochłapem, który zrujnuje państwo do pełzającego faszyzmu, galopady inflacji,
horrendalnego złodziejstwa i tromtadrackiej bezczelności:
– 15 mld na remont;
– 0 % kredyt na pierwsze mieszkanie;
– 1 500 babciowe;
– wpis na listę wyborczą tylko tych kandydatów, którzy będą głosować wedle woli wuca Tuska;
– to nie są wasze pieniądze;
– pieniędzy nie ma i nie będzie.
Szanowny Gospodarzu,
Świeży blogowicz Demonizer, Hoy Es coś tam, pasożytujący na blogowiczach ani myśli próbować czegoś mądrzejszego, a to, co robi, czyli fałszowanie cudzych wypowiedzi, byłoby karalne, gdyby się ktoś tak oszkalowany wściekł i podał politykę.pl do sądu. Przeżyliśmy paru takich szkodników. Niestety Pan, Panie Gospodarzu, uroił sobie abstrakcyjną woność słowa jako wartość najwyższą. Furda tam notoryczne fałszowanie, co jest główną racją istnienia tu fałszerza, i furda dobra osobiste fałszowanych blogowiczów.
@PR
Zaspokoję twoją (pozorowaną!) ciekawość – te LO, które przodują w olimpiadach grupy STEM albo prowadzą odpowiednie kółka dla uczniów podstawówek albo mają ścisłe związki z niektórymi SP, czasem personalne. Różne – np. bywa, ze starsze rodzeństwo już chodzi(ło) do danego LO i odnosiło sukcesy olimpijskie. Prześledź listy laureatów to znajdziesz parę takich rodzinnych ciągów … 😉 Stąd laureaci stosownych olimpiad (matematycznej i informatycznej głównie) już w klasie I LO … 😉
@Róża
1.W przedszkolnych zerówkach u nas dzieci też umiały czytać i tabliczkę mnożenia znały, a nawet więcej. Znaczna część inteligenckich dzieci potrafi to już w wieku 4-5 lat bez przedszkola czy „szkoły” I NIE O TO chodziło z wypchnięciem tych zerówek do szkół dokonanego przez Hall&Krajewską, co zrodziło ruch Elbanowskich … Natomiast dziecko mojej koleżanki i absolwentki mojej szkoły (oraz znajomej z harcerstwa) – wyjechała z mężem na 2 lata do UK – „przyjmowano” do „szkoły” powolutku – przez pół roku matka je mogła zabrać do domu jak się popłakało, było coraz dłużej w ciągu dnia w ramach adaptacji itd. A teraz wyobraź sobie polską SP z takimi „luksusami” … 😉
2. Co do dodatkowych zajęć, to one są często(choć nie zawsze) wynikiem SNOBIZMU rodziców (a moje panie to chodzi na taniec, skrzypce, koreański i Aikido oraz niemiecki), szczególnie, kiedy jest ich dużo …
3.Jak zmniejszysz ten wf o 1 godzinę, to usłyszysz – pewnie od PR że ci miastowi to tak mogą, ale wiejskie/miasteczkowe dziecko straci na tym aż 1/4 zajęć sportowych w tygodniu. Jak zlikwidujesz (zechcesz!) edb, to się okaże, że godzisz w bezpieczeństwo państwa w czasie wojny (na wschodzie!) … itp.itd. 😉
@Róża
Sulejówek to TEŻ Warszawa … 😉
@Róża
A o swojej drodze ten chłopak mówi dokładnie na fb OMJ – wystarczy imię i nazwisko w google wrzucić 😉
Właśnie, czy nie za mało mówi się o proinflacyjnym charakterze obietnic wyborczych jak kredyty z zerowym oprocentowaniem i inne. Przecież walka z inflacją jest wielkim tematem tej kampanii?
Tak więc klasyka efektu stadionowego – krótkowzroczni i przejęci misją liberałowie wprowadzają do życia politycznego przemysł pogardy albo ściganie przez organa, powstaje precedens i nowa tendencja, po czym wkrótce sami będą poddani nowym tendencjom w polityce i ich protestom na upadek norm nie ma końca.
Staczanie się systemu amerykańskiego – chyba nikt przy zdrowych zmysłach postrzegawczych nie powie że dzieje się to bez udziału potężnej partii Nancy Pelosi – dobitnie obrazuje niepokojące prądy 21. wieku, które nam zagrażają w świecie.
No słabiutki jak dla mnie początek marszu w Warszawie. Nie ruszył o 11. jak było umówione. Tylko jakiś wodzirej czyta niespecjalnie dobrane teksty, można lepiej. Na przykład coś z Czesława Miłosza. Koniki-jeźdźcy wojskowi sprzed 100 lat, gdy wypadałoby akcentować nowoczesną relewantność dziedzictwa! Słabo, ale niech tam.
Obywatele polscy płacący podatki za granicą nie mają kwalifikacji do kształtowania polityki polskiej, a już w szczególności winni wstrzymywać się od kategorycznych zaleceń, bo ich skutków nie poniosą. To bardzo niedemokratyczna mentalność…
Stanisław Jerzy Lec ocenił, że ci którzy maja ideę ciągle na ustach, często mają ją również w pobliskim nosie. Warto z tego punktu widzenia pomyśleć chwilę np. o entuzjastach hasła Konstytucja, Konstytucja.
Mówi nam Konstytucja: Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
Kto narusza godność człowieka np. przekręcając nicki na forum stawia się ponad Konstytucją RP. Łamie ją…
Zwyciężymy!Zwyciężymy, jeśli gorsze monety nie wyprą lepszych z obiegu.
Takie będą Rzeczpospolite jak młodzieży kształtowanie, a młodzież naprawdę nieźle nam się rozwija, tylko wciąż mniej jej.
Nieliberalność aż bije w oczy z głośnego twittu Nancy Pelosi, doświadczonej polityczki liberalnej…
@wladimirz
1. Ten chłopiec nie chodził do publicznej warszawskiej podstawówki ( ED u Moraczewskich), i jego sposób edukacji to chyba jednak rodzaj zajęć pozalekcyjnych (zajęcia na PW, matex, OKI), mocno odmiennych od publicznych podstawówek. On jest raczej przykładem tego, że dla takich akurat dzieci te 34 godz.w publicznej podstawówce byłoby przymusową przechowalnią i stratą czasu.
2.wracając do zajęć pozalekcyjnych- taki chłopiec jak powyżej pójdzie na zaj.na PW, ale inne dziecko ma prawo iść na skrzypce czy aikido, jeżeli to akurat lubi. Co w tym złego? Jest Pan pewien, że te aikido czy skrzypce to większa strata czasu niż technika i edb w szkole, a potem w domu nauka do sprawdzianu z tego?
3. Ten argument, że 4,5 letnie potrafią czytać jak są z inteligenckich rodzin, to co ma oznaczać? Właśnie chodzi o to, żeby uczyły się nie tylko te z inteligenckich, te z inteligenckich na wejściu do szkoły umieją wszystko to czego się mają uczyć w 1-3.
4. To, że w UK dziecko Pana koleżanki było lepiej traktowane, to chyba nie jest niespodzianka. To w Polsce dzieci najbardziej nie lubią szkoły.
5. Jeżeli chodzi o zmniejszenie godzin, to mimo, że obecnie siódmoklasiści mają o 10 godz.więcej niż mieli ich rodzice- ze strony ZNP i nauczycieli podstawówek słyszę: wykluczone. Jednocześnie na propozycję, że może by nauczycielom zwiększyć pensum słyszę: wykluczone. Od tego 1992 r opisywanego przez Suchecką pensum dzieci zwiększyło się o 10 godz., pensum nauczycieli nie drgnęło. Jeżeli rodzice ciągle mówią o przeciążeniu dzieci, a nauczyciele na to: nie zmniejszać im liczby lekcji, ilość ocen i sprawdzianów jest super, to jakiego poparcia i zrozumienia oczekują potem od rodziców, gdy mówią o niezwiększaniu ich pensum? Nauczyciele mówią:mamy 18 godz.pensum, ale potem musimy przygotować i sprawdzić sprawdziany itp.i to nam zajmuje 40 godz., a tymczasem dzieci w szkole 34, a potem w domu mają nauczyć się do tych sprawdzianów, których jest przecież mnóstwo, skoro nauczyciele aż tyle godzin je sprawdzają. Pan tak naprawdę sam doskonale wie, że 34 godz.w szkole dla 7 kl.to przegięcie.
@Róża
1.4-5 latki z inteligenckich rodzin(część!!!) umieją czytać i liczyć dzięki takiemu wsparciu edukacyjnemu dzięki kontaktom z rodziną, jakiego NIGDY w klasach 25 -osobowych uczniowie nie dostaną. Takie dzieci mogły ZAWSZE iść wcześniej do szkoły – wystarczyła opinia poradni, co ważne – patrz punkt 2.
2.Mam takie osobiste doświadczenie – moje dziecko mogło wcześniej iść do zerówki a potem pierwszej klasy i to w szkole, gdzie w klasie było 7 uczniów. Czytało, liczyło rewelacyjnie. Ale gdy w klasie I zaczęła się systematyczna nauka PISANIA, okazało się, że rozwój intelektualny nie idzie w parze z motorycznym – dłoń i przegub nie wytrzymują dłuższego pisania. I po pewnym namyśle SAMO wróciło z powrotem do zerówki. Więc wysyłanie KOPNIAKIEM wszystkich(!) 6-latków do (nieprzygotowanej na dodatek!)szkoły to nie był dobry i zdrowy dla nich pomysł.
3.Co do mojej koleżanki – akurat kompetentnej – to co robiono z dziećmi w tej „szkole” to było dokładnie to co się u nas robi w przedszkolu. Dzięki czemu było możliwe tak powolne „wchodzenie” do niej. No i jeszcze jedno – taka „szkoła” to dużo więcej kadry =kasy, a ani Hall ani Kluzik o tej kasie wolały milczeć …
@Róża
Więcej godzin w SP(10) się wzięło a) z dwóch godzin religii (z czym nauczyciele nie mieli nic wspólnego); b) z dwóch godzin wf więcej – to akurat przeforsował Kwaśniewski, c)dwie godziny to DRUGI język obcy (też raczej nauczyciele w tym palców nie maczali – akurat jest deficyt językowców!) , d) 1 godzina to informatyka (czy TI) – wyrzucić? (informatyków też brak!). To już SIEDEM! Może z muzyki oraz plastyki zrobić JEDNĄ godzinę do wyboru (!). Zostają DWIE. Mam wrażenie, że każdy minister/polityk robił sobie PR obdarowując dziatki w sposób oczywisty a to drugim językiem, a to informatyką, a to dwoma godzinami WF albo KrK religią. To nie oni chodzili do szkoły więc NIKT nie myślał o redukcji CZEGOŚ wzamian. No i mamy co mamy … Podobnie w LO – ktoś dorzucił PRZYMUSOWĄ przedsiębiorczość (podobno wymóg UE przed przystąpieniem!), ktoś – wiedzę o kulturze(na szczęście już nieaktualne, ale znam szczegóły wprowadzenia), ktoś – w imię patriotyzmu – zwiększał ilość godzin historii/HiT, ktoś, w imię ochrony interesów emerytowanych trepów PO zamienił na edb, ktoś wprowadza filozofię/etykę żeby bezrobotni filozofowie mieli co robić, ktoś, dla Legutki, wprowadza łacinę … W kwestii historii/HiT owszem chodziło o interes, ale – nauczycieli akademickich tej dyscypliny, przykryty patriotycznym frazesem 🙁
@Róża
Wszyscy, którym ten chłopiec dziękuje na fb OMJ po sukcesie w 2022, to ludzie związani z TYM LO 😉
@wladimirz
O to chodzi właśnie- jak coś dorzucamy i dorzucamy, to coś trzeba też wyrzucić. Zmniejszyć liczbę godzin. Oporu nauczycieli przed tym z dobrem ucznia nie da się pogodzić. Wladimirz Pan siedzi w szkole z najzdolniejszymi dziećmi w Polsce i nie może Pan patrzeć na uczniów tylko przez pryzmat możliwości tych najlepszych z najlepszych. Na dodatek zapewne nie dręczycie ich 15 ocenami z przedmiotu, punktami za zachowanie, średnią ważoną, drobiazgowymi uregulowaniami i kontrolowaniem ich ubioru. Pan pracując w szkole nie wie jak naprawdę wygląda zwykła szkoła. Podejrzewam, że nie wie Pan też jak wygląda druga strona czyli rodzic głupio-mądry roszczeniowy. Bo te dzieci u Was po kimś te geny bystrości mają czyli najgorszego gatunku rodzica, to Pan też chyba nie widuje.
@Róża
Na tle najlepszych NA ŚWIECIE nasi najlepsi mają bardzo niewiele – to, co miał uczeń KAŻDEJ klasy mat-fiz w latach 70-90-tych? A świat jest zglobalizowany – jak oni będą konkurować o (dobrą!) PRACĘ z innymi ? Tam NIKOGO nie obchodzi jak do tego doszedłeś, tylko CO UMIESZ i jak kreatywnie potrafisz z tego korzystać! No i co – będziemy jak Latynosi w USA robić wyłącznie za ogrodników, sprzątaczy, kelnerów etc. ???
@ Róża
Sprawdź, ilu skacze wzwyż ponad 120 cm, ilu a z nich jaka część ponad 150, dalej 180, 200,i ponad 220?
Podobnie w innych dyscyplinach.
Porównaj także wyniki wieloboistow z rekordami w poszczególnych dyscyplinach.
Jest też coś takiego jak krzywa Gausa, zasada Parreto czy będąca jej uszczegółowieniem zasada ABC.
@wladimirz
1. Zerówki są zazwyczaj przy przedszkolach i tam trochę słabo z nauką czytania, nauczycielki przedszkolne nie bardzo to ogarniają. Niektórych dzieci z kolei przed nauką czytania dosłownie nie da się powstrzymać. Podejrzewam, że nie uczył Pan dziecka czytać na siłę, tylko samo się wyrywało. Do I kl.przychodzą dzieci, które czytają już b.dobrze, dzieci, które trochę czytają i dzieci nieczytające zupełnie. I za tymi nieczytającymi to się później ciągnie, one szybko wpadają w spiralę złych ocen, zniechęcania się. Lepiej by było, gdyby wszystkie w wieku 6 lat były uczone w szkole, bez ocen, ale żeby w wieku 7 lat już umiały czytać dobrze.
2. To niesamowita historia, że Pana dziecko samo postanowiło wrócić do zerówki. Moje dziecko w podobnej sytuacji uparcie parło do jakiegoś swojego celu, ignorując po drodze przeszkody. W przedszkolu nauczył się pisać na złość mi, bo powiedziałam, że jeszcze za wcześnie, żebym go miała uczyć. Odrysowywał po swojemu literki, kreski, które my piszemy od góry do dołu, on pisał odwrotnie. W szkole prośby, żeby pisał ładniej ignorował, jakby go nie dotyczyły, za to z dużym entuzjazmem podchodził do każdej nowej rzeczy jakiej się uczyli. Nie wróciłby do zerówki, bo to by było nudne dla niego, ale już w I kl.poinformował mnie, że ładne pismo jest nieważne, więc mam z nim o tym nie rozmawiać:)) Pana dziecko chyba miało dużą dojrzałość emocjonalną. W każdym razie oboje patrzymy na dojrzałość 6latków do szkoły przez pryzmat własnego dziecka, były to dzieci, które dużo wcześniej czytały i miały problem z motoryką przy pisaniu. Tylko wnioski wyciągamy inne. Moje dziecko dłużej by z nudów nie wytrzymało w przedszkolu.
@ Róża
Mój wnuk poszedł do SP jako 6-latek a że jest „listopadowy” to praktycznie był 5-latkiem. Ciężko mu szło .
Po ukończeniu 1-szej klasy żona przekonała córkę, by powtórzył klasę pierwszą ( wtedy była taka możliwość) mówiąc, że to będzie się za nim wlokło przez całą szkołę. Zmienili też szkołę . Teraz jest już w klasie 7-mej i jest najlepszym uczniem w klasie.
Inny z moich wnuków, ten który już w przedszkolu dodawał i odejmował w pamięci liczby 4-cyfrowe jest teraz w klasie drugiej i jego pasją jest teraz czytanie książek. Staram się podsuwać mu popularno – naukowe, aby poszerzyć jego wiedzę. Czyta chętnie choć czasami sięga po komiksy, które czytał jego ojciec, gdy był w jego wieku np. Kajko i Kokosz.
Wracając do Twojej dyskusji z @ wladimirz nie bardzo rozumiem w czym problem?
On przedstawia zagadnienie w skali makro a Ty poddajesz przykład własnego syna czyli w skali mikro.
Jedno nie wyklucza drugiego.
Rzeczywistym problem jest to, iż odpowiedzialni za funkcjonowanie naszej oświaty tego zróżnicowania talentów oraz chęci nie uwzględniają.
Ja do tego dorzucam jeszcze rozdźwięk między „popytem” naszej gospodarki oraz społeczeństwa na fachowców o odpowiednich kwalifikacjach z ich „podażą”
@lela22
I on i ja pisząc o własnych dzieciach przedstawialiśmy zagadnienie w skali mikro. W skali makro uważam, że zerówki są często zbyt przedszkolne, niewiele uczące i dzieci w Polsce powinny iść do szkoły w takim samym wieku jak w wielu innych krajach. Edukacja na poziomie 1-3 jest w ogóle u nas mało wymagająca, przyjazna dzieciom, natomiast od 10 roku życia ciśnienie dzieciom zwiększa się za bardzo, w 7 i 8 kl.przeginając już ostro.
@ Róża
Gdy planowano wprowadzenie 6-latkow do SP żona natrafiła na stronie MEN czy kuratorium warszawskiego raport z audytu warszawskich szkół w sprawie spełnienia wymogów odpowiednich dla nich.
Okazało się , że ŻADNA ich nie spełnia!
Gdy następnego dnia rano chciała go pokazać swemu dyrektorowi już tego raportu tam nie było!
Tak naprawdę to u nas już jest obowiązek nauczania od lat 6-ciu w tzw. „zerówkach” i może on być realizowany w szkole podstawowej choć najczęściej ma to miejsce w przedszkolach.
W sumie nie jest ważne gdzie lecz czego, w jaki sposób i w jakich warunkach się te zajęcia prowadzi. Różnie to bywa w różnych krajach rozwiązane od strony organizacyjnej ale tych reguł się trzymają.
U nas można na wniosek rodziców skierować 6-latka do klasy pierwszej szkoły podstawowej ale musi to być poparte opinią poradni psychologiczno -pedagogicznej, że dziecko spełnia wszystkie wymagania.
A już sama metodyka nauczania musi być zróżnicowana i dostosowana do możliwości danej grupy dzieci.
@Róża
1.Co to są „inne kraje” – w Finlandii dzieci idą do szkoły np. w wieku 7 lat …. 😉
2.Czy sądzisz że te same osoby przemieszczone z zerówki przedszkolnej do szkolnej będą lepiej uczyć? A warunki „socjalne” w przedszkolu lepsze dla malucha… 😉
3.Jeśli, według Ciebie, te 600 tys. (no może pół miliona!) polskich nauczycieli jest do bani, ŻADNE zmiany systemowe NIC z tym nie zrobią, to jaki TY masz pomysł? Czy, jak w modnym kiedyś kawale, są dla Polski(polskiej edukacji!) dwa rozwiązania – jedno – normalne- zejdzie z nieba zastęp anielski i zrobi porządek, i drugie – CUDOWNE – sami Polacy zrobią porządek …. 😉 Czy może ten porządek zrobią Hall, Berdzik, Kluzik, Szumilas czy Kinia Gajewska albo Lubnauer ??? 😉
4.A tu coś dla Ciebie – ten człowiek wiedział, że UMIERA, więc się nie musiał bawić w taktyczne zagrywki, nie był z PiS, był Żydem i naukowcem, duuużo WIEDZIAŁ&WIDZIAŁ … A Ty agitujesz tu za Tuskiem – ja wiem i widzę, z różnych powodów, mniej więcej to samo co ON (Śpiewak-senior!) …
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2206722,1,pawel-spiewak-nie-zyje-oto-jego-tekst-partie-malo-warte-z-ostatniego-numeru-polityki.read
@Róża
Tu masz ocenę (części!!!) i wyłącznie biurokratycznych „dokonań” Hall w wykonaniu Tuska. Tyle, że na ministra, wg akurat kompetentnego w tej kwestii Sławka Nowaka, wybrał ją w KWADRANS, trzymał CZTERY LATA w rządzie (i na koniec, na pocieszenie, zrobił posłem!), a obietnicy nie dotrzymał – wyjechał do Brukseli, a WSZYSTKIE propozycje powołanej w tym celu przy MEN komisji nadzorująca jej pracę Berdzik odrzuciła. I ON ma być znowu premierem??? A Trzaskowski jest, co widać w zarządzaniu Warszawą, nie lepszy a nawet GORSZY – NIE UMIE&NIE CHCE MU SIĘ dobrze zarządzać bo stworzony do wyższych celów … 😉
https://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/407533,donald-tusk-obiecuje-nauczycielom-premier-zmniejszy-biurokracje-w-szkolach.html
@wladimirz
A kto ma być? Konkretnie. Tylko b.proszę bez tekstów, że można nie iść na wybory, bo wiemy co to oznacza- wszystkie babcie w obronie papieża pójdą plus coraz więcej wyborców Konfy, którzy nie chcą szczepień i płacenia podatków.
@Róża
Do wyborów jest „trochę” czasu – w kręgach „opozycji”/Tuska by się trochę fachowców znalazło (choć mniej niż kilkanaście lat temu- zgadnij dlaczego!) – niech ICH POKAŻE(!!!), ale czegoś nie chce, więc się boję (i nie tylko ja!), że będzie któraś z tych PANIUŚ albo podobnych … 🙁 MAM PRAWO??? 😉
BTW gdy Hall została ministrem, JEDNOCZEŚNIE posłem PO został dyrektor jednego z najlepszych LO w Polsce – szczecińskiej XIII. No i Tusk zakazał swoim posłom JAKICHKOLWIEK dyskusji w sejmie (komisje, projekty usta etc.) nad poczynaniami/projektami MEN 🙁 Chcesz mi zaproponować „powtórkę z rozrywki”???
@wladimirz
Wladimirz w art.Śpiewaka nie było chyba nic czego byśmy nie wiedzieli – prawda? Natomiast mogę Panu z niego wypisać coś przeciwnego do Pana poglądów:
1. Pisarze żebrzą o marne stypendia (Pan nie przejawiał chęci szczególnego zajmowania się finansowaniem pisarzy, wypomina Pan Trzaskowskiemu jakieś nagrody literackie)
2. Szczucie na imigrantów i poniżanie syryjskich uchodźców – jako jeden z najdrastyczniejszych przykładów narodowej megalomanii ( pamiętam nasze odmienne opinie w tym temacie, ktoś z nas chciał, żeby do nich strzelać)
3. „Najpoważniejszy kryzys dotknął systemu sprawiedliwości. Pisowcy w ramach upartyjnienia państwa próbują zaanektować sądy, wzięli we władanie prokuraturę”. No nie pamięta Pan jak się kłóciliśmy o sądy, jak Pan łykał argumenty wciskane przez PiS , a ja mówiłam , że kamień na kamieniu nie zostanie z TK. I nie został. Za to pamiętam jakie dziecinne argumenty Pan przytaczał – np.niedyplomatyczną wypowiedź Gersdorf nt wynagrodzeń sędziów.
@wladimirz
Wladimirz to Pana zdanie do mnie „ jeżeli wg Ciebie te 600 tys. (no może pół miliona) polskich nauczycieli jest do bani…”- przypomina mi sytuację jak byłam małą dziewczynką i jedna nauczycielka pow.do mnie: „Różo” ty mnie chyba nie lubisz, ja czuję, że ty mnie nie lubisz… A ja sobie tak siedziałam i myślałam: w sumie nawet ją lubię, ale wiem, że chodzi jej o to, że mam ją teraz zapewniać przy całej klasie jak bardzo ją lubię, to ja sobie posiedzę i w milczeniu się pouśmiecham i zobaczę co ona z tym zrobi…
@Róża
1. Oczywiście, że można znaleźć coś takiego u Śpiewaka – on GENERALNIE uważa polską „klasę polityczną” etc. za coś najfatalniejszego. Zresztą akurat jak on był w Sejmie to dogorywała koncepcja POPiS – wart Pac Pałaca…. Tylko dlaczego mam się podniecać rządzą sfrustrowanych aparatczyków z PO, którzy uważają generalnie, że „stołki IM należą się BARDZIEJ niż IDENTYCZNYM aparatczykom z PiS” ??? 😉 Jeśli tak pożądają tych stołków, to niech POKAŻĄ, że są ich WARCI czyli KOMPETENTNIEJSI – jakoś się nie kwapią …
2. Większość pisarzy uważa, że społeczeństwo powinno ich geniusz wziąć na utrzymanie (realny socjalizm to podzielał, tylko przydzielał im zadania 😉 ]. A w kapitalizmie pisarstwo to zawód RYNKOWY – sprzedadzą się twoje książki, to OK i będziesz miał na chlebek gruuubo posmarowany masełkiem, a nie sprzedadzą się – zmień zawód … 😉 Dlatego nie uważam, żeby za pieniądze podatników, szczególnie samorządy jak w stolicy, dawały takim sobie literatom/tłumaczom nagrody wielokrotnie wyższe niż najlepszym(!) nauczycielom … A wyjaśnienie jest dość proste – ważna działaczka w radzie miasta ma wydawnictwo i INTERESY z tym związane. No i dziennikarze pionu kulturalnego GW muszą dorobić w jury 😉 A na dodatek jeszcze 10-15 lat temu różni medialni celebryci typu Jand i Stuhrów naprawdę robili dla wielu za „autorytety moralne” 😉
3.Skoro przy każdym pomyśle zmiany PISZESZ, że ci nauczyciele, nawet jak się SYSTEM zmieni, to WSZYSCY (no prawie!) i tak lepiej uczyć/wychowywać nie będą, TE SAME panie w zerówce przedszkolnej in gremio pracują fatalnie, a jak się przeniosą do zerówki w szkole (skądinąd pracującej w gorszych warunkach pod każdym względem dla dzieci!) to będą to robić lepiej, to jak TO zinterpretować ??? 😉
@Róża
A co do imigrantów – KAŻDY kraj ma PRAWO decydować, kto do niego trafia (uczmy się od USA – bez różnicy demokraci/republikanie, albo Izraela np.). Szczególnie gdy są to MASY. Na świecie jest parę MILIARDÓW biednych (UE ma zaledwie PÓŁ MILIARDA mieszkańców!) – wszystkich nie weźmiesz na utrzymanie. BTW – jakoś tych Syryjczyków bliskie geograficznie i kulturowo oraz religijnie SUPERBOGATE kraje Zatoki Perskiej typu Arabii Saudyjskiej czy ZEA nijak przyjąć nie chciały. A granicy trzeba PILNOWAĆ. BTW zobacz jak sobie UE z potokiem imigrantów przez Morze Śródziemne poradziła – za MILIARDY EURO zleciła brudną robotę „humanitarnym”żołdakom Erdogana i libijskim bandytom, ale imigrantom to raczej nie pomaga. Skądinąd to nie Polska wywołała wojnę DOMOWĄ w Syrii etc.
@wladimirz
1.Tak, uważam, że dzieci powinny chodzić do szkoły w wieku 6 lat i powinny się w tym wieku uczyć czytać.
2. Uważam, że kl.1-3 są najlepiej systemowo zorganizowanym elementem polskiej szkoły. Najmniej narzekają rodzice dzieci z 1-3, sam system z oceną opisową, małą ilością lekcji jest zorganizowany dobrze. Zdarzają się w nim czasami nauczycielki głupie, które już we wrześniu I kl.potrafią postawić dziecku 1. Ale jest to rzadkość. I tak, uważam, że stawianie w I kl.na początku szkoły dziecku 1 jest głupie, bo system 1-3 z oceną opisową z jakiegoś powodu wprowadzono, miało to uzasadnienie naukowe i te nauczycielki po prostu nie uznają nauki. Ale podkreślam, że to rzadkość. Dlatego wydaje mi się, że Czarnek laptopy będzie rozdawał właśnie na początku 4 kl. (chociaż logicznie laptop wydaje się potrzebny jednak dzieciom starszym). Bo tych rodziców łatwo kupić, oni jeszcze nie zniechęcili się do szkoły i myślę, że z badań opinii im wyszło, że to jedyna grupa nienarzekająca na szkołę.
3. Nie ufam nauczycielom ze szkół podstawowych jako całości na tyle, żeby uznać, że wystarczy, żeby mieli swobodę i będzie git. Gdyby tak było, to już teraz nie robiliby tej masy kartkówek, sprawdzianów, nie stawialiby kilkunastu ocen z przedmiotu. Nikt absolutnie ich do tego nie zmusza. Nikt nie zmusza do korzystania ze złych sprawdzianów z gotowców, a jednak to robią. A przede wszystkim nikt nie zmusza do wpisywania tych okropnych bzdur, które są w statutach szkół z bardzo szczegółową regulacją wyglądu ucznia, koloru włosów, długością ubrania. Cała masa podstawówek ma punktową ocenę z zachowania. Zaprzeczenie zdrowego rozsądku, logiki. Możemy je sobie przeanalizować punkt po punkcie. I wie Pan, że są nie do obrony. Uczą cwaniactwa, takiego tandetnego, niczego absolutnie więcej. Zdarzają się nawet takie, w których są pkt.ujemne za próby samobójcze i samookaleczenia!!!Ale przecież ktoś je w tych szkołach wymyśla. Ktoś lubi regulować w punktach i tabelkach i te osoby nawet mając swobodę korzystałyby ze sprawdzianów z gotowców.
4. I tak, uważam, że 34 godz.siedzenia w szkole to dla ucznia 7 kl.zdecydowanie za dużo. I jeżeli ZNP sądzi, że uda się wmawiać rodzicom, że to odpowiednia liczba godzin, tylko trzeba dać w jej ramach większą swobodę nauczycielom, a jednocześnie 18 godz.pensum, to maksimum, którego nie można zmienić- to piszę uczciwie, to się nie uda.
5. Czyta Pan na pewno różne strony na fejsie o szkole. Widzi Pan jaki jest ogromny rozdźwięk między tym co piszą nauczyciele, a tym co piszą rodzice? Nauczyciele piszą o swoim zmęczeniu i wypaleniu, rodzice o zmęczeniu i wypaleniu swoich dzieci. Czy spotyka Pan opinie rodziców, że w sumie w szkole dzieciom jest dobrze, jedyny problem to wakaty i niskie wynagrodzenia nauczycieli? Bo ja nie. Widzę ogromne napięcie po obu stronach, ogromne. I zamknięcie w swoich bańkach. B.duże nasilenie tych negatywnych emocji widzę u rodziców uczniów 7-8 SP i 3-4 LO.
@wladimirz
Wladimirz pamięta Pan był kiedyś jakiś duży i nawet chyba skuteczny protest młodzieży, jak wyszli na ulice w tych maskach anonymous przeciw ACTA, były protesty ws.wyroku aborcyjnego z ogromną liczbą młodych ludzi. A nie wychodzą w protestach przeciw MEN. Bo oni nie lubią nie tylko Czarnka (on jest dla nich żywym memem), ale i po prostu szkoły. Lubią niektórych nauczycieli. To się b.często przewija w wypowiedziach uczniów, że lubią „niektórych nauczycieli”. Ale jako całość ten system im nie odpowiada. Tylko Pan ma coś takiego, że pewnych rzeczy nie chce widzieć i słyszeć. Ja słucham co mówią ci, którzy wybierają szkoły prywatne albo ED. ED to dla mnie odlot, który odspołeczni jeszcze bardziej społeczeństwo, ale nie można olać głosu tych dzieci i ich rodziców.
@wladimirz
Wladimirz wydaje mi się, że w liceach jest jakiś błąd w systemie ( który spróbuję opisać) i ten błąd w połączeniu z tym, że niektórzy nauczyciele są tacy betonowi i skupieni strasznie na sobie (widzę, że to coraz częściej piszą rodzice!) skutkuje taką frustracją. Błąd chyba jest w tych profilach. Mało uczniów chce iść na humanę, wybierają te ścisłe profile. Prawie wszystkie klasy w liceach są ścisłe, mają rozszerzenie z mat., fiz., inf. albo chem. Uczniów ze zdolnościami matematycznymi jest 10 proc. (tyle podobno w społ.jest takich osób)
i po prostu te rozszerzenia są dla większości uczniów za trudne. Nie ma tych dawnych klas ogólnych, gdzie wszystkiego było po trochę, bez wysokiego poziomu z czegokolwiek. Teraz nadal jest wszystkiego po trochę, ale do tego zbyt wysoki poziom rozszerzeń dla większości (humanistycznych też, polski jest trudny). Być może niepotrzebnie, bo nadal jest cała masa b.łatwych kierunków studiów. Jest ich teraz więcej niż było w czasach, gdy był profil ogólny. Licea są dla wielu uczniów trudniejsze niż studia dla wielu studentów. W I kl.LO jeszcze rodzice zachowują się spokojnie, w 3 i 4 już poziom napięcia jest taki jakby miał za chwilę eksplodować.
@ Róża & @wladimirz
Śledzę Waszą dyskusję i nasunął mi się wniosek, że jest to rozmowa między „klientem” (Róża) i „wykonawcą” (wladimirz).
Trochę się na tym znam, bo przez moje ostatnie 15 lat pracy rozmowy z klientami wchodziły w zakres moich obowiązków.
Wśród nich miałem opinię przyjaznego klientowi negocjatora. Niektórzy nawet stwierdzili, że nigdy nie spotkali się z kimś, kto doradza w interesie klienta a nie swojej firmy , czego szef nie był zadowolony. Ja mu tłumaczyłem to zasadą, że klient zadowolony przyprowadzi kolejnych trzech a niezadowolony zniechęci potencjalnych 20-tu. Gdy nasi klienci zapraszali na rozmowy, bo mieli problem do rozwiązania zastrzegali – ” ale przyjdź sam!”
Miałem też do czynienia z klientami o wygórowanych wymaganiach miałem kilka powiedzonek na takie przypadki:
” Z gówna bicza nie ukrecisz” – nie da się z kiepskiego materiału zrobić wyrobu najwyższej jakości.
„Nie da się za cenę Syrenki zrobić Mercedesa ” – wytworzenie „luksusowego produktu” musi więcej kosztować.
„My możemy wasz produkt nawet pozlocic ale wy musicie za to zapłacić.” – tym, dla których walory estetyczne były ważniejsze od funkcjonalności i bezpieczeństwa użytkowania urządzenia.
Mój 12 – letni wnuk ( ten od astrofizyki, fizyki kwantowej, mikrobiologii) ma problem z pisaniem a właściwie z odpowiednim trzymaniem ołówka, stąd jego pismo to nieczytelne bazgroły. Dlatego nadal jest w klasie trzeciej a powinien być w piątej. Sama wiedza teoretyczna nie wystarczy. Potrzebne są także odpowiednie zdolności manualne jak i zachowania prospołeczne.
Pingwin nigdy orłem nie będzie i na odwrót ale u jednego jak i u drugiego ich WŁASNE predyspozycje trzeba rozwijać!
@ Róża
Wg mnie głupotą naszego systemu oświaty jest rezygnacja z egzaminów wstępnych do szkół ponadpodstawowych i na studia oraz zastąpienie ich konkursem świadectw.
Konkurs czyli RYWALIZACJA, WYŚCIG SZCZURÓW.
W moich czasach na studia często dostawały się osoby o niższej średniej na świadectwie ale lepiej zdali egzamin wstępny gdyż skupili się na ważnych dla tego kierunku przedmiotach ignorując pozostałe.
I tak też winni zachowywać nauczyciele przedmiotów – od zdolnych wymagać więcej, dawać im dodatkowe, trudniejsze zadania a od tych słabszych minimum.
Wrócić także do zasady , że najwyższą oceną jest 5-tka a 6-tka tylko za WYBITNE OSIĄGNIĘCIA z danego przedmiotu.
@wladimirz
@gospodarz
Post tygodnia wygrał Belfer na zakręcie.
I jest pod jego tekstem komentarz jakiegoś ojca maturzystki:
„Tego systemu nie da się naprawić. Należałoby go zburzyć i zbudować od nowa na zupełnie innych założeniach programowych itp. I tu jest istota rzeczy. Gdyby ktokolwiek podjął się takiego działania, pierwszymi protestującymi byliby nauczyciele. Zapewne w pierwszym szeregu ci z ZNP. Obecny system edukacji to „układ zamknięty”. Rozbicie go dla większości edukatorów zwyczajnie oznaczałoby utratę pracy. Bo jeśli miałby być nowy, to ani oni, ani ich metody by się w nim nie mogły znaleźć. Tkwimy w tym co mamy i trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że inaczej nie będzie.”
Dostał lajka od Belfra na zakręcie.
@lela22
Ten system rekrutacji do liceów, to nie jest konkurs świadectw. To coś znacznie bardziej skomplikowanego. Trudno jednak by było zastąpić go egz.wstępnymi, bo dzieci zaznaczają dużo liceów i klas w rekrutacji, a system przelicza punkty i dostają się do takiej szkoły i klasy, do której wystarczyło im punktów. Tylko nieliczni dostają się do klasy tzw.pierwszego wyboru czyli do klasy i szkoły, do której najbardziej by się chcieli dostać.
@ Róża
Problem tkwi w tym, że struktura szkolnictwa ponadpodstawowego i wyższego rozmija się z zapotrzebowaniem gospodarki na fachowców. W niektórych „podaż” przewyższa „popytem” co powoduje spadek możliwości zdobycia pracy w wyuczonym zawodzie oraz spadek poziomu zarobków. Mamy z tym do czynienia w aferze działalności niematerialnej takich jak ekonomia, prawo, finanse, dziennikarstwo itp w których przysłowiowej kromki chleba się nie wytwarza. Muszą potem szukać pracy tam, gdzie jego wiedza jest niepotrzebna. Kiedyś w markecie budowlanym zaintrygował mnie sprzedawca bardzo ładnie ,poprawnie wypowiadający się. Okazało się że to magister filologii. Dział elektryczny obsługiwał magister fizyki a budowlany magister matematyki.
Natomiast znaczny deficyt występuje w aferze produkcji i usług materialnych.
Wielu firmom, z którymi współpracowałem grozi zamknięcie działalności z braku następców dla starych fachowców, szkolnych w czasach PRL-u w szkołach zawodowych i u majstrów.
Pomijam już aspekt poziomu wiedzy i umiejętności praktycznego jej wykorzystania – w większości przypadków jest on żenujący! W przypadku „dziennikarzy” piszących na popularnych portalach internetowych jest on żenujący!
Z mojego rocznika 15% szło do LO , 10% – do technikum 50% do szkół zawodowych i w naukę zawodu a pozostali – głównie dziewczyny z wiejskich gospodarstw rolnych na tym kończyło edukację.
Studia wyższe kończyło ok. 10% rocznika.
Różne są potrzeby różnych łudzi ale pożywienie, odzież i dach nad głową są NIEZBĘDNE WSZYSTKIM a właśnie w tych branżach jest największy deficyt pracowników. Na razie ratujemy się Ukraińcami. . .