Będziemy wychowywać uczennice w cnotach niewieścich
Jednym z priorytetów Ministerstwa Edukacji i Nauki na nowy rok szkolny jest wychowywanie dziewcząt w cnotach niewieścich. Zapowiedź ta wywołała popłoch wśród nauczycieli i nauczycielek, gdyż nikt nie wie, co to takiego. Trzeba więc będzie najpierw przeszkolić kadrę, a dopiero potem wychowywać dzieci.
Kadra nie wie, ponieważ nie czyta Biblii. Kto czyta, ten zna słowa św. Pawła, który w Liśce do Tytusa napisał: „młode kobiety mają kochać mężów, dzieci, mają być rozumne, czyste, gospodarne, dobre, poddane swym mężom”. Powinny też, pisze apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian, „mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów”. Chodzi o nakrycie głowy.
Wakacje to nie jest czas wolny dla nauczyciela, lecz okres wytężonej pracy nad przygotowaniem planów wynikowych. Wychowawcy powinni zatem pilnie czytać Biblię, aby wiedzieć, czego mają uczyć swoje uczennice. Nie możemy zawieść ministra.
Właśnie tworzę taki plan wynikowy, ale nie jestem pewien, czy brać pod uwagę tylko Nowy Testament, czy również Stary. Nie będę jednak łamał sobie głowy, na pewno Przemysław Czarnek przyśle ścisłe wytyczne. Bardzo o to proszę, gdyż nauczyciele mają wiele wątpliwości.
Info o pomyśle MEiN tutaj.
Komentarze
@Gospodarz
Wygląda na to, że Kaczyński przysłał Czarnka w roli kozy rabina – zwolnią go za czas jakiś i tyle będzie radości w narodzie … 😉
Dzień dobry.
Też myślę od wczoraj o cnotach niewieścich i zastanawiam się, jak mam to zalecenie realizować na matematyce:-) Czy ktoś ma jakiś pomysł?
Na podstawie sprawy byłej żony byłego radnego Rafała Piaseckiego, można wywnioskować, że cnota niewieścia polega na
– sprzątaniu domu (w kątach nie może być pajęczyn)
– gotowaniu i praniu
– systematycznym przyjmowaniu „tabletek na libido”
– wychodzeniu z domu do pracy a potem wracaniu od razu prościutko do domu
– zgodzie na codzienny seks
– prasowaniu ubrań
– codziennym uczeniu dzieci, od godziny 17 do 18, sprzątania domu
– przestrzeganiu złotej zasady „tylko nie mów nikomu”.
No to co, od września lekcje prasowania dla dziewczynek i lania mokrą ścierą dla chłopców?
@magda1702
Odpowiednie treści zadań tekstowych i po kłopocie … 😉 Jak kiedyś matematyka dla Murzynów z Bronxu w NY(USA) …
@magda1072
Uczyć tylko chłopców, a dziewczynkom powtarzać, że powinny sobie znaleźć męża i to będzie cały ich świat.
(od razu przepraszam za ten debilny żart – znałem osobę, która na matematyce dziewczynki traktowała niemal jak powietrze, na szczęście szybko przestała uczyć. Więc nie jest to żart abstrakcyjny, czyli może kogoś ranić.)
A tu na poważnie, Prof. Bogdan Wojciszke:
Dziś uznaje się, że autorytaryzm to zbiorowy sposób odzyskiwania poczucia sensu i bezpieczeństwa. Rolą przywódcy autorytarnego jest zwalczanie zagrożeń. A jak ich nie ma, trzeba je wyprodukować i zaproponować kolejne środki zapobiegawcze, dzięki czemu mobilizuje się elektorat. (…) Starą prawdą w psychologii społecznej jest związek między dostrzeganiem zagrożeń a konserwatyzmem. Ryzyko, niezależnie, czy prawdziwe czy nie, popycha ludzi w kierunku prawicowości, czyli zamkniętości, ksenofobii, homofobii, obrony, fobii przed wszelką innością, różnorodnością. Polskę charakteryzuje daleko posunięta jednolitość, łatwo o kreację zagrożeń. Jeden z polityków powiedział niedawno: „Ruch LGBT prowadzi do deprawacji społecznej i my mamy moralny obowiązek sprzeciwić się temu”. Użył takiego stwierdzenia, bo wokół moralności prawicowy elektorat się integruje. Im bardziej negatywne zjawisko, tym mocniej się mu sprzeciwiają. Dlatego z osób LGBT robi się teraz wcielone zło. Zdumiewa tylko, że liberałowie nie wiedzą, jak na to odpowiedzieć.
No i teraz pytanie, czy oni naprawdę chcą się konfliktować nie promil lub procent (LBGTQ), ale połowę społeczeństwa? I jak szkoła ma na to zareagować. Czy chce Pani, by pani córka uczyła się, że tylko dziewictwo do ślubu, a potem tylko kalendarzyk? Że rolą kobiety – tylko kobiety – jest poświęcenie? Że powinna zrezygnować z własnych ambicji, marzeń na rzecz „dobra wyższego”?
Tak mówi Skrzydlewski doktor habilitowany: „Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie”
Proszę teraz posłuchać Rafała Piaseckiego: https://youtu.be/GGpmja9oS4s?t=230 i porównać.
No cóż, tak już bywa gdy do władzy dorwą się nawiedzeni i utytułowani idioci.
@Płynna Rzeczywistość
1. Belferxxx podawał statystyki, w których pańska uczelnia przoduje w kupowaniu dyplomów na Słowacji: w tej sytuacji byłbym ostrożniejszy w komentowaniu wartości wykształcenia innych ludzi.
2. Celowo kłamliwe głupoty jakie Pan wypisuje, pozwalają Panu wysforować się nawet przed ministerstwo od edukacji.
3.Podobnie jak doradca ministra nie definiuje pojęcia „Będziemy wychowywać uczennice w cnotach niewieścich” również Komisja Europejska nie definiuje właściwej krzywizny banana. W odróżnieniu jednak od słów doradcy, chociaż głupie, to póki co nie są dokumentem. W oryginale unijnego dokumentu mówi się wprost o krzywiźnie banana, bez podania definicji tejże krzywizny. Poniżej odnośny fragment tego dokumentu, Pan podał link do polskiej fałszywki. Gratulacje Panie Doktorze Nauk w zakresie zrywania czereśni w Kielcach.
„Regulation (EC) No. 2257/94
European Union regulation
Text with EEA relevance
Commission Regulation (EC) No. 2257/94 of 16 September 1994 laying down quality standards for bananas, sometimes referred to in the media as the bendy banana law, is a European Union regulation specifying classification standards for bananas, which took effect on 1 January 1995.[1] It was replaced by Commission Implementing Regulation (EU) No 1333/2011 of 19 December 2011 laying down marketing standards for bananas, rules on the verification of compliance with those marketing standards and requirements for notifications in the banana sector with effect as of 9 January
The regulation applies to unripened green bananas and thus to growers and wholesalers, rather than retailers.[3] The main provisions of the regulation were that bananas sold as unripened, and green bananas should be green and unripened, firm and intact, fit for human consumption, not „affected by rotting”, clean, free of pests and damage from pests, free from deformation or abnormal curvature, […]
Do pańskiej wiadomości:
abnormal curvature tłumaczyłbym jako nieprawidłową krzywiznę . Ponieważ to pan uprawia naukę na polach nowatorskich, więc wielce prawdopdobne, że translacja będzie inna, taka bardziej gender.
Niewiasta pochodzi od słowiańskiego „nie wiesta”, czyli „nie wiedzą”.
Naprawdę pisowcy myślą, że kobiety w Polsce są aż tak głupie?
@Witold
PiSowcy naprawdę tak myślą! W rządzie tych hunwejbinów zostawili tylko jedną odpowiadającą tym kryteriom! Brakuje już słów wystarczająco obraźliwych aby opisać tych pomyleńców.
Może zostanę tu ukamienowany ale mam jedną prośbę do Prezesa Wszystkich Prezesów. Jarek!Weź podziel tą umęczoną Polskę. I uwolnij ludzi od swojej męczącej obecności! Daj ludziom żyć! Pozwól nam na normalność! Sądzę ,że nawet pański Kot Wszystkich Kotów ma już dość tego potoku głupot wygadywanych przez pana i pańskich wyznawców! Skąd pan ,panie Prezesie Wszystkich Prezesów bierze tych cymbałów do rządzenia tym krajem? Czyżby oprócz haków miał pan też listę idiotów gotowych spełnić każdą pańską zachciankę? Czy wszyscy posłowie PISu to taka jedna lista głąbów bezmyślnie głosujących wg pańskich poleceń?! Chłopie !Zmień zioło i uwolnij nas od siebie!
„Należy powstrzymać wśród dziewcząt pęd do nadmiernego pomnażania wiedzy na rzecz ich zdrowego rozwoju”.
Z ulotki BDM. Niemcy 1934 r.
Do sur Koranu też wskazany byłoby zajrzeć.
@Witold
W mojej ocenie kobiety są na ogół inteligentniejsze taktycznie od mężczyzn. Jest jeszcze kwestia definicji inteligencji 🙂
O zgrozo: Kaczynski zapowiedzial, ze ostatni raz jest szefem partii. Co po nim? Kalifat? Kiedys sie balem, ze po Kaczynskim przyjdzie Macierewicz, potem ze Ziobro ale nawet oni to male pikusie wobec kalifa Czarnka… PiS nie chce pozostac w Unii, nie chce tez z Putinem, najblizej mu do ISIS. Tusku musisz! A jak nie dasz rady, to reanimuj przynajmniej Kaczynskiego.
„młode kobiety mają kochać mężów, dzieci, mają być rozumne, czyste, gospodarne, dobre, poddane swym mężom”.
A co ze starymi kobietami? 😯
@Alicja-Irena,
odpowiadam słowami św. Pawła: „Podobnie starsze kobiety winny być w zewnętrznym ułożeniu jak najskromniejsze, winny unikać plotek i oszczerstw, nie upijać się winem, a uczyć innych dobrego”.
Pozdrawiam zanurzony w Piśmie świętym
Gospodarz
„nie jestem pewien, czy brać pod uwagę tylko Nowy Testament, czy również Stary”.
Bez Starego nie byłoby Nowego, więc jasne, że brać. Nie wiadomo tylko, z której strony. Ani Jezus, ani Paweł też nie wiedzieli. Nic na przykład nie mówili o świętym obowiązku kamienowania za cudzołożenie, za pracę w sabat, za służenie innym bogom, za dotknięcie świętej góry i o wielu innych sprawiedliwych kamienowaniach. Nic nie mówili o tym, że w ST jest jedno przykazanie „Nie zabijaj” i tysiąc nakazów „Zabijaj”. Czyli jak chcesz trafić do raju, masz zabijać i nie zabijać. Nic nie mówili o zakazie kłamania. Przykazanie „Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu” jest wybiórcze, bo wynika z niego, że fałszywe świadectwo w interesie bliźniego mówić można. A Stary Testament mówi jasno: „Nie podawaj nieprawdziwej wiadomości (…). Nie wolno ci iść za tłumem w złych celach” (…). Masz się trzymać z dala od fałszywej wiadomości”. Wygląda jednak na to, że kłamanie jest człowiekowatym potrzebne jak powietrze, jak codzienny chleb, dlatego wśród tzw. wartości chrześcijańskich zakazu kłamania nie ma – ani z katedry, ani z ambony, ani przez mężów, ani przez żony. A propos żon: „i zostanie twoją żoną. A gdyby ci się nie spodobała, to ją odprawisz”.
Oto Slowo Pańskie.
Powiem więcej: Jezus nie przypomniał świętych, obowiązujących po wsze czasy słów swego nieomylnaego Ojca do Ewy o Adamie: „on będzie nad tobą panował”. W przekładzie na język współczesnych elit znaczy to: „Masz zapie.dalać i morda w kubeł”.
Paweł z Tarsu nie napisał w liście do Tytusa ani o młodych kobietach, ani o starych, bo ten tekst jest pseudoepigraficzny. To taki eufemizm, który oznacza sfałszowanie autorstwa. Prawdziwych listów Pawła jest siedem: 1 Tes, 1 i 2 Kor, Ga, Flp, Flm i Rom. Niestety, widzę u Pana poważne braki w wiedzy biblistycznej. Stanowczo potrzebujemy jej więcej.
A jeżeli chodzi o cnoty niewieście, to jestem ich wielkim zwolennikiem, zwłaszcza, że niektórych w mniejszym lub większym stopniu mi brakuje, np. odwagi, zdecydowania, asertywności i zdolności do zarządzania.
Nauczycielskie cnoty niewieście to Morawieckiego „będą zap(8 gwiazdek) za miskę ryżu”. A tym czasem w Centrali…
W ub.r. średnie wynagrodzenie pracownika TVP wyniosło blisko 9,8 tys. zł, (…) Stawka ta obejmuje umowy o pracę bez wszelkich dodatków, takich jak nagrody indywidualne, odprawy emerytalne, czy ekwiwalenty urlopowe.
Z kolei wynagrodzenie członków zarządu TVP wyniosło 2,17 mln zł, (…) Gremium jest dwuosobowe — zasiadają w nim prezes telewizji Jacek Kurski oraz Mateusz Matyszkowicz.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zarobki-w-telewizji-polskiej-ile-zarabia-zarzad-telewizji-polskiej/5c863nt
Zapytane o cnoty niewieście naukowczynie najpierw oniemiały, a następnie zaproponowały:
prof. Aldona Żurek, dziekan Wydziału Socjologii UAM:
Na pierwszym miejscu postawię refleksyjność oraz poczucie wolności wyboru. Nawet jeśli chce zostać matką, to musi być jej decyzja, podjęta bez przymusu i nie narzucona. Kolejną cnotą jest aktywizm. Współczesna kobieta nie da się zamknąć w kuchni, przy dziecku i w kościele.
dr hab. Iwona Chmura-Rutkowska pedagożka i socjolożka, UAM:
Cnoty współczesnych kobiet? Przede wszystkim nie ma „jedynego słusznego” zestawu zalet czy kompetencji, bo jesteśmy różnymi ludźmi, mamy różne zasoby, sposoby życia i marzenia. Skupię się na cnotach istotnych z punktu widzenia edukacji szkolnej, uniwersalnych bez względu na płeć:
Umiejętność krytycznego myślenia, samodzielność i odpowiedzialność, odwaga w podejmowaniu wyzwań, kreatywność, gotowość i umiejętność współpracy, równowaga emocjonalna i szacunek dla różnorodności.
Przy okazji chciałabym powiedzieć, że w nauce już nikt poważny na stereotypy ze względu na płeć się nie powołuje – to obciach.
Właśnie sobie uświadomiłem, że XIX-wieczny model rodziny, tak miły ministerstwu, to mąż chadzający do burdelu, kto wie, czasem w towarzystwie swoich własnych synów.
Proponuję we wrześniu rozpocząć jakąś lekcję patriotyczną od dyskusji DLACZEGO XIX wiek, wraz z silnikiem parowym, telegrafem i niezliczonymi Jądrami ciemności, w standardzie oferował obywatelom burdele? Czy, a jeśli tak, to która cześć konserwatywnego programu PiS wypycha nas z powrotem w świat burdeli?
Minister Czarnek był łaskaw powiedzieć: „Niektóre celebrytki o lewackich poglądach nie rozumieją słów ze słownika filozoficznego i zle im się one kojarzą, to wynika z ich nieuctwa, a nie z polityki edukacyjnej.”
A więc, drodzy nauczyciele, zaopatrzcie się szybko w słowniki filozoficzne abyście należycie pojmowali głębię myśli waszego ministra i jego doradcy też.
Naczelnik państwa nauczył się z pewnością jednej rzeczy od p. Igora Ostachowicza: „Uderz metalowym prętem w klatkę, a małpy podniosą jazgot”. Ciekaw jestem tego, czego mamy przez ten jazgot nie usłyszeć, zobaczyć, a co ma wszystkim umknąć 🙂
Ciekawe czy Joseph Heller by się ucieszył, że jego pastisz na amerykańską armię kolejny raz został dogoniony przez życie. Pamiętacie, występuje tam oficer, którego jedynym polem zainteresowań jest organizacja defilad. Wszelakie inne aspekty działalności wojskowej, w szczególności – wysiłki mające doprowadzić do zwycięstwa w wojnie z Niemcami – kompletnie go nie obchodzą. Zamiast tego, rozwija szczegółowe teorie i podręczniki prawidłowego maszerowania, organizuje współzawodnictwo podległych oddziałów, przemieszcza się z jednej defilady na drugą, wychwytuje pomyłki i wyciąga surowe konsekwencje wobec winnych, a doskonale maszerujących nagradza. Ponieważ defilady są tradycyjnym elementem musztry i należą do kanonu wojskowości, jak również na skutek pokrętnej logiki wojskowej biurokracji – oficer osiąga stopień generała, a na końcu powieści zostaje nawet zwierzchnikiem innych generałów. Odtąd wszyscy muszą maszerować!
Ależ to przypomina desant świątobliwych mężów na MEN, czyż nie? 🙂 Doktorzy habilitowani na KUL-ach, których tylko jedno interesuje i „kręci”. Heller wymyślił Czarnka już dawno temu; przewidział, że będzie on dowodził polskim ministerstwem edukacji. To oznacza, Panie Dariuszu, że niestety wszyscy będziecie maszerować. Czarnek będzie was obserwował z ministerialnej trybuny. Czasem z aprobatą pokiwa głową, a innym razem gniewnie zmarszczy czoło.
Szkola uczy i wychowuje…
Wychowanie Obywatelskie
Wychowanie w Zyciu w Rodzinie…
Czy ktos o tym slyszal?
Cnota ( slownik) – pozytywna cecha.
Niezaleznie od tego, ze profesor Kozlowski byl zaproszonym gosciem i w czasie swej prelekcji i pytan uzyl staromodnego zwrotu – ani niewiasta ani cnota sama w sobie nie zawiera zadnych negatywnych tresci.
Dopiero odbiorcy wypelniaja to swoja idelogicznie motywowana trescia.
( za brak patriotycznych ogonkow gleboko przepraszam)
@Witold
Przy okazji niewiasta nie pochodzi od tego ze ona nie wie tylko, ze o niej nie wiedza…delikatna ale zasadnicza roznica.
Dziewcze mlode – ktoz wie co z niej wyrosnie.
Jak pisal poeta ( oczywiscie meski szowinista…) „Kobieta słodka jak czekoladka, a może jedna wielka zagadka?”
Czy sport, czy harcerstwo, czy szkola…wychowuje.
A cnoty jakie stara sie egoistycznym z natury dzieciakom wpoic to miedzy innymi: solidarnosc, pomoc slabszym, poswiecenie, czy nawet….wzbudzjacy odruchy wstretu wsrod niektorych… patriotyzm.
Wszystko to takie „obrzydliwie” staromodne jak wychowywanie niewiasty by jako w przyszlosci nowoczesna kobieta miala dzieci zamiast oszczedzac na wycieczke na Seszele.
Sugerowanie, ze istnieje cos rowniez szowinistycznego i staromodnego jak cnota macierzynstwa, ktore nie da sie ukryc laczy sie z poswieceniem, rozstepami, porannymi mdlosciami itp.
Ostatecznie wedlug guru nowoczesnosci pani ( przepraszam za narzucanie plci…) prof. Płatek błysnęła stwierdzeniem, że w związkach jednopłciowych rodzi się tyle samo dzieci, a często nawet więcej, niż w związkach różnopłciowych.
Pani profżka. Aldona Żurekowżka, dziekańczyni Wydziałówki Socjologii UAM:
„Kolejną cnotą jest aktywizm. Współczesna kobieta nie da się zamknąć w kuchni, przy dziecku i w kościele.”
No ale jeżeli kuchnie i dziecko przenieść do kościoła, to się da. Chyba że drzwi w kościele się popsują?