Solidarność rodziców
Trwa strajk chorobowy nauczycieli. Wiele podstawówek i przedszkoli w Łodzi nie zapewnia nawet opieki. Lekcji nie ma żadnych. Rodzice dogadują się więc między sobą i ustalają, kto weźmie dzieci z całej grupy czy klasy do siebie i zajmie się nimi.
Rozmawiałem dzisiaj z ojcem dwójki dzieci – jedno w wieku przedszkolnym, drugie – wczesnoszkolnym. Przedszkole zamknięte, w szkole pracuje jedna opiekunka. Pięćdziesięcioro nauczycieli na zwolnieniu lekarskim. Rodzice nie mieli wyjścia. Musieli się poznać i podzielić opieką. Wszyscy nie wezmą urlopu. No i nie wiadomo, jak długo to potrwa. Biorą więc po jednym dniu na zmianę.
Integracja rodziców to wielka sztuka. Sam próbowałem, więc wiem, jakie to trudne. Niespodziewanie okazało się, że jest na to sposób. Trochę dziwny, moralnie kontrowersyjny, ale jakże skuteczny. Po raz kolejny więc sprawdza się przysłowie, że nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło.
Komentarze
Jak ostatnio niemal każda polska organizacja z solidarnością w nazwie (poza znaną firmą cukierniczą) okazuje się ona tragedią dla Polski i Polaków. Zamiast zagnać nierobów nauczycieli do roboty, rodzice uczniów zastępują nierobów i oszustów symulujących pracę i dalej płacą na nich podatki. Wstyd i jeszcze raz wielki wstyd!
Bo ci rodzice, wg. nauczycieli strajkujących , powinni teraz wywrzeć nacisk (tzn. by również zaprotestowali i pojechali do W-wy np. z kłonicami) na rząd aby spełnił ich żądania. A najlepiej aby się wszyscy dotknięci przez ich strajk, zastrajkowali solidarnościowo.
Optymatyk
17 stycznia o godz. 19:10 260261
Aleś ty mądry!! O, ho, ho! Nie mordują teorie? Jasne, ale co, same się stworzyły? Same powstały? Otóż, mordują, masz niezliczone dowody w Historii, że mordują…
Oczywiście, nie słyszałeś o metaforze, metaforycznym użyciu słowa? A skądże, prawda?
Okrutnie kłamiesz, pisząc o tym, że „On żyje w jakimś równoległym świecie swoich imaginacji.”
Żaden bóg, żadna natura nie dała mi rozumu. Mój mózg był tabula rasa, mój rozum dało mi WYCHOWANIE – w tym takich wychowawców, jak ty, wielu ich było, którzy wołali, gdy zadawałem pytania: Nic nie rozumiesz, siadaj, dwója!.
Ty, nauczyciel, też tak do mnie wołasz: nie rozumiesz… Tak, nie rozumiem, bo również nauczyciele nie umieli ukształtować mego rozumu… Wystarczyło zadać niewygodne pytanie, a już kara, kara, kara…
Ja niestety nie jestem nauczycielem ale mam wielu znajomych co nimi są i dużo wiem od nich. Nie zrozumiałeś tekstu i co z tego ? ano NIC. Mordować cię nie będę , nigdy nikogo nie skrzywdziłem a co dopiero zabić. Wyjątkiem mogłaby być jedynie obrona własna i wojna ale wtedy z tobą przecież nie będę walczył, ponieważ obaj jestesmy Polakami i mamy polskie obowiązki tłuc wroga. „Spokojna twoja rozczochrana”(bez)radnym człowieku hehehe
Optymatyk
17 stycznia o godz. 19:10 260261
„Jak widać coś ten rozum ludziom odebrało, zwierzętom nie.”
Zwierzęta również nie mają żadnego rozumu (po urodzeniu), dopiero wychowanie (przez rodziców) daje im rozum. Albo tresura przez ludzi, same z siebie zostawione bez opieki rodziców (tresury) padną z głodu. No, chyba że to zwierzęta, które z natury są bez opieki rodziców Np. żółwie, kieruje nimi instynkt itd.
Nieustannie deprecjonujesz ludzi, za garstkę winnych obarczasz odpowiedzialnością wszystkich. Jeśli więc mówisz, że ludziom odebrało rozum, a zwierzętom nie, to chyba mówisz o sobie?
Optymatyk
17 stycznia o godz. 21:04 260268
Poczytaj se Ingardena, to wtedy skapujesz, że nikt nigdy nie zrozumie żadnego tekstu, bo to wynika z natury tekstu, ma (tekst) taką istotę, że mieszczą się w nim automatycznie miejsca niedookreślone (coś w tym znaczeniu), dopiero czytelnik determinowany swoją kulturą (cywilizacją) je (te miejsca) wypełnia, dopowiada, ale na swój sposób.
To dlatego test czytania ze zrozumieniem najpierw (o ile się nie mylę) przechodzi serię weryfikacji i po niej opracowują klucz odpowiedzi…
Dziękuję za cenne komplementy pod adresem mnie-radnego.
Twierdzę jedynie i niebezpodstawnie ,że człowiek dzisiaj jest najbardziej zdegenerowanym gatunkiem zwierząt (nieprawdaż?) , które zmaieszkuje nasza planetę. Chcesz dowodów, czytaj historię , to historia wojen , zbiorowisko tego wszystkiego co nie powinno mieć miejsca. A miało. To są fakty a ponoć z nimi się nie dyskutuje.
” O czym nie da się mówić, to się musi przemilczeć.” L.Wittegenstein
Poczytaj autora cytatu, to da ci odpowiedź na wątpliwości Ingardena.
Nikt nie rozumie tekstu? , mów sam za siebie.
Solidarność z inkwizycją
–
Jakoś tak mi się podmiotowo i lirycznie przypomniała gra w inkwizycję, gdzie jednym z zadań było umożliwić wiernym błądzącym w drodze do nieba dostęp bezpośredni (nie licząc pomocy kata).
Oczywiście, sama instytucja inkwizycji, w oczach jej funkcjonariuszy, nic innego, jak funkcji integracyjnej społecznie nie spełniała.
Na przykład, idąc za przewodnikiem katolickim: (za Deus Ex Libris):
„…Okres łaski był czasem, w którym każdy mógł przyznać się do winy, wyspowiadać, wydać swoich kompanów i uniknąć kary.
Był to świetny i bardzo skuteczny system, pozwalający na podjęcie ostatniej dobrej decyzji celem uniknięcia kary, jaka nastąpiłaby później.
Człowiek, który miał czas by przyznać się do winy i odwołać herezje mógł czuć się bezpieczny i zdążyć jeszcze z nawróceniem. Z drugiej strony, stanowiło to ogromną oszczędność czasu i kosztów, bo nie trzeba było delikwenta ścigać…”
No proszę same plusy – i moralne, i społeczne i ekonomiczne.
Można przyjąć za wpisem, że dziś funkcję analogiczną spełnia szkoła, ucząc, że masowe wyłudzanie świadczeń zwolnieniowych przez nauczycieli, daje rodzicom czas na nawrócenie, pardą: integrację.
Miejmy nadzieję, że szkoła swymi -rozchorowanymi przecież- funkcjonariuszami nie dostrzegnie w dalszej kolejności potrzeby zaspokojenia żądzy rodziców kontaktu z niebem.
–
Optymatyk
17 stycznia o godz. 21:10 260271
Twierdzisz? Na jakiej podstawie? Twoi rodzice byli zdegenerowani? Moi? Twoi przodkowie? Moi? Moi przez 500 lat byli niewolnikami i nie podnieśli głowy, nie żądali ukarania kogokolwiek z tego powodu. Twoi koledzy, przyjaciele? Moi koledzy przyjaciele? Twoi sąsiedzi? Moi sąsiedzi?
W Polsce dziś w więzieniach siedzi ile osób? !00 000 ? A ilu jest Polaków? 35 000 000?
O jakiej degeneracji ludzi mówisz? To tylko niewielki % popełniło okrutne czyny, o czym świadczy Historia. Większość NIE. Ubliżasz tym, których zakatowano w obozach śmierci, łagrach, lagrach? Dzieci też?
Nie, zawsze NIE dla obciążania wszystkich winami nielicznych. Odpowiedzialność jest wyłącznie indywidualna. Tak mnie wychowywali moi potomkowie niewolników: ty zawiniłeś, ty oberwiesz.
Optymatyk
17 stycznia o godz. 21:19 260272
Kłamiesz, nie napisałem, że nikt nie zrozumie tekstu, ale napisałem, że nikt nie zrozumie tekstu (…), dopiero czytelnik determinowany swoją kulturą wypełnia, dopowiada, ale na swój sposób…
Po prostu, manipulujesz wypowiedzią, skracasz, wybierasz z całości… W ten sposób to możesz mi udowodnić wszystko. Absolutnie wszystko. Proszę bardzo…
Optymatyk
17 stycznia o godz. 21:19 260272
O wszystkim da się mówić, o wszystkim i w racjonalny sposób. L. Wittegenstein ubliża ludzkiemu rozumowi.
Pyskówki, a tymczasem nauczyciele wyłudzają od nas zasiłki chorobowe. 🙁
Okazuje się, że współczesna szkoła, niezależnie od tego, co głosi deklaratywnie, czynem naucza dzieci oszustwa, dodatkowo kompromitując deklarowane wartości. Jest zatem niebezpieczna dla dzieci i szkodliwa społecznie. Co na to Rzecznik Praw Dziecka?
„Kłamiesz, nie napisałem, że nikt nie zrozumie tekstu, ale napisałem, że nikt nie zrozumie tekstu ” napisał bez radny ontario
Nosz kuźwa mać kto napisał jak nie ty hahahahaha idź już spać a jutro będzie ontario hehehehe
Ryszard Kubaszko 17 stycznia o godz. 22:15 260278
Otóż to! Niestety, ale współczesna szkoła polska, niezależnie od tego, co głosi ona deklaratywnie, czynem naucza dzieci oszustwa, dodatkowo kompromitując deklarowane przez siebie wartości. Jest ona zatem niebezpieczna dla dzieci i szkodliwa społecznie, a więc co na to powie Rzecznik Praw Dziecka?
Optymatyk
17 stycznia o godz. 22:23 260280
Znowu kłamiesz, ale teraz bezczelnie. Napisałem: nikt nigdy nie zrozumie żadnego tekstu, bo to wynika z natury tekstu, ma (tekst) taką istotę, że mieszczą się w nim automatycznie miejsca niedookreślone (coś w tym znaczeniu), dopiero czytelnik determinowany swoją kulturą (cywilizacją) je (te miejsca) wypełnia, dopowiada, ale na swój sposób.
To napisałem, tak napisałem, ty zaś wybrałeś z CAŁOŚCI kawalątko, w ten sposób manipulujesz…
Z całości wynika, że zrozumie na swój sposób.
Bezczelnie łżesz. Twoja sprawa.
Ryszard Kubaszko
17 stycznia o godz. 22:15 260278
Wielce czci największej godny panie, okazuje się, że znikomy odsetek nauczycieli wybrało drogę kłamstwa (co też jednak należałoby udowodnić). 99, 999999 % pracuje, uczy, wychowuje, nie protestuje w żaden sposób.
Czy uważa pan, że 99, 999999 % pracujących uczciwie za marne grosze to cała współczesna szkoła niepracująca uczciwie?
NIE ma odpowiedzialności zbiorowej. Proszę pana, nie ma.
Zawinił? (ale o tym orzeknie sąd) jeden morderca Adamowicza, a oskarża się miliony ludzi. To nie ta i nie taka droga. Jeśli zawiniło kilkudziesięciu nauczycieli, to należy im to udowodnić, ale nie wolno, nie można oskarżać 500 000…
Noc. Zimno.
Na https://www.facebook.com/gdanskpl/ pojawił się film, pokazujący, jak mieszkańcy Gdańska solidaryzują się z śp. Adamowiczem. Północ. Karna kolejka z wolna przesuwa się w stronę ECS. Kilometr?
Popatrz, a Nikosia tak nie żegnali…
@Gospodarz, Płynna nierzeczywistość
W ramach lansu na trupie (odrzuconego i zwalczanego przez PO/KO!)Prezydenta Adamowicza prezydenci wielkich miast z PO/KO (Trzaskowski, Zdanowska, Jaśkowiak, Sutryk etc.) zaordynowali w szkołach swoich miast skrajnie lewicowe warsztaty przeciw „mowie nienawiści”. Stanęło okoniem Ordo Iuris domagając się, zgodnie z przepisami, pisemnej zgody rodziców na udział w nich ich dzieci. Najzabawniejsze jest to, że Ordo Iuris może się powoływać na interpretację przepisów oświatowych (wydanych na pół roku przed odejściem z MEN pań (wielopartyjnej)Kluzik-Drożdżówki&Berdzik&Augustyn!), zgodnie z którą z młodzieżą bez pisemnej zgody rodziców nawet minister edukacji spotkać się nie ma prawa. Interpretację tę wydał MEN na potrzeby … walki z Ordo Iuris … Tak wygląda wyobraźnia i zdolność przewidywania paniuś z PO/KO nadal aspirujących (i tak w swojej partii traktowanych!) do objęcia MEN po spodziewanym upadku PiS!!!
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/sondaz-dla-se-co-polacy-sadza-o-protescie-nauczycieli/9sv12ng
Ogólnopolski strajk nauczycieli ma więcej zwolenników niż przeciwników – wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”. Protest popiera 48 proc. ankietowanych, przeciwnego zdania jest 35 proc. badanych.
Optymatyk
18 stycznia o godz. 7:21 260288
Czepiam się ciebie (nie bez powodu): dlaczego bezczelnie zmanipulowałeś moją wypowiedź z 17 stycznia o godz. 21:09 260270?
A może – zgodnie z tym, co w tym wpisie pisałem: każdy rozumie tekst po swojemu – po prostu, zrozumiałeś po swojemu i wtedy się ciebie cię nie czepiam.
belferxxx
18 stycznia o godz. 6:52 260287
Władza PO miała trwać wiecznie, o czym – jak są doskonali – zapewniały główne media, uwierzyli w nieśmiertelność. Tak samo w nieśmiertelność wierzy teraz PiS… Norma.
Być może obowiązuje komunistyczna dewiza: raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy…
Płynna Rzeczywistość
18 stycznia o godz. 0:31
–
Zastanawiające, czy widok tej kolejki zwiastuje solidarne za życia kolejki do urn wyborczych by usunąć przyczynę zła?
Co na to szkoła – czy przyniesie nam naukę inną niż krętackie uniki studniówkowo-zwolnieniowe integrujące rodziców w niechęci do siebie samej, czy posolidaryzuje się z cywilizacją?
Retoryczne, ale nieuniknione.
–
Optymatyk 18 stycznia o godz. 7:21 260288
Znasz zasadę „who pays te piper”? Kto zapłacił za ten sondaż? Kogo w nim pytano, jak pytano i jakie były w nim pytania oraz jaka była ich kolejność. W poniższych przykładach odpowiedzi mogą być TAK, NIE lub Brak zdania.
Przykład I:
1. Czy uważasz, że w Polsce panuje drożyzna?
2. Czy uważasz, że Polacy powinni więcej zarabiać?
3. Czy uważasz, że nauczyciele w Polsce zarabiają za mało?
4. Czy uważasz, że aby zostać nauczycielem, to trzeba dużo się uczyć i mieć specjalne predyspozycje do wykonywania tego trudnego a bardzo ważnego społecznie zawodu?
5. Czy uważasz, że praca nauczyciela jest ciężka, niewdzięczna i czasami nawet szkodliwa dla zdrowia?
6. Czy popierasz obecny strajk nauczycieli wywołany ich niskimi zarobkami?
Przykład II
1. Czy uważasz, że każdy powinien dostawać od państwa pieniądze, niezależnie od tego czy pracuje czy też nie, i niezależnie od wyników jego pracy?
2. Czy uważasz, że podatki są w Polsce za wysokie, szczególnie zaś podatki pośrednie typu VAT oraz składki na ZUS i podatek PIT dla mało i przeciętnie zarabiających?
3. Czy uważasz, że za dużo wydajemy na świadczenia społeczne, w tym szczególnie na zasiłki chorobowe dla osób zdolnych do pracy?
4. Czy uważasz, że każdy powinien mieć prawo pójść na zasiłek chorobowy jeśli uważa, że należy mu się dodatkowy odpoczynek, niezależnie od stanu jego zdrowia albo też jeśli chce zademonstrować swoje niezadowolenie z wysokości płacy albo warunków pracy?
5, Czy zgadasz się z twierdzeniem, że zasiłki chorobowe wypłacanie są z podatków i składek na ZUS, które płacimy my wszyscy, w tym także z podatków pośrednich takich jak np. VAT?
6. Czy uważasz obecny „strajk” nauczycieli polegający na braniu zwolnień chorobowych za słuszny?
Belferxxx 18 stycznia o godz. 6:52 260287
Być może ta cała gadka o walce z mową nienawiści jest tylko pretekstem do wyciszenia dysydentów, czyli realnej, pozaparlamentarnej opozycji. Nie oszukujmy się – przecież dziś, tak samo jak w czasach PRL-u czy Sanacji, realna opozycja to są przecież tylko dysydenci pozostający z definicji poza parlamentem. Ułomną, czyli pośrednią (przedstawicielską), demokrację mieliśmy przecież w Polsce tylko w latach 1918-1926. Prawdziwej, czyli bezpośredniej demokracji nigdy w zaś Polsce nie mieliśmy, jako że tzw. demokracja szlachecka tylko z nazwy miała coś wspólnego z demokracją, gdyż szlachta to nie był przecież demos czyli lud a tylko wąska elita posiadaczy ziemi i de facto chłopów pańszczyźnianych. Co więcej, zwolenników prawdziwej demokracji nazywa się dziś pogardliwie populistami, zapominając, że populizm to jest dokładnie to samo co demokratyzm tyle że to pierwsze jest z łaciny (populus = lud) a to drugie z greki (demos = lud). Chodzi więc o odebranie głosu ludowi, pod pretekstem, że jest on niedojrzały do zabierania głosu i używa zakazanej, niepoprawnej politycznie tzw. mowy nienawiści, przy czym o tym, co jest ową mową nienawiści decydować będą oczywiście, przez podległe sobie sądy, prokuraturę i policję, elity aktualnej władzy, tak samo jak np. w czasach PRL-u decydowały one poprzez cenzurę (GUKPPiW) o tym, co może być a co nie może być opublikowane.
Płynna Rzeczywistość 18 stycznia o godz. 0:31 260284
Na filmie, i to od dawna, to niemal wszystko jest możliwe, w tym lewitacja, telekineza a także powielanie wizerunków osób, szczególnie zaś stojących czy poruszających się w tłumie. Sporo też zależy od umieszczenia kamery i edycji (montażu) oryginalnego materiału (Helene Bertha Amalie „Leni” Riefenstahl). Obecnie owe efekty tworzone za pomocą techniki komputerowej (Computer Generated Imagery czyli CGI), a wiec jedyną przeszkodą w tworzeniu coraz to bardziej przekonywującej wirtualnej rzeczywistości (VR) jest moc obliczeniowa użytego sprzętu (hardware), inwencja projektanta oraz poziom warsztatu programisty, czyli inaczej głównie finanse.
Serdecznie dziękuje za usuniecie części komentarzy; nosiłem się z zamiarem zawiadomienia policji co do treści jednego z nich. Jakby co – mam zrzuty ekranu.
turpin 18 stycznia o godz. 12:44 260300
Konkrety proszę. Przecież ta cała gadka o walce z tzw. mową nienawiści jest tylko pretekstem do wyciszenia dysydentów, czyli realnej, pozaparlamentarnej opozycji. Nie oszukujmy się – przecież dziś, tak samo jak w czasach PRL-u czy Sanacji, realna opozycja to są przecież tylko dysydenci pozostający z definicji poza parlamentem. Ułomną, czyli pośrednią (przedstawicielską), demokrację mieliśmy przecież w Polsce tylko w latach 1918-1926. Prawdziwej, czyli bezpośredniej demokracji nigdy w zaś Polsce nie mieliśmy, jako że tzw. demokracja szlachecka tylko z nazwy miała coś wspólnego z demokracją, gdyż szlachta to nie był przecież demos czyli lud a tylko wąska elita posiadaczy ziemi i de facto chłopów pańszczyźnianych. Co więcej, zwolenników prawdziwej demokracji nazywa się dziś pogardliwie populistami, zapominając, że populizm to jest dokładnie to samo co demokratyzm tyle że to pierwsze jest z łaciny (populus = lud) a to drugie z greki (demos = lud). Chodzi więc o odebranie głosu ludowi, pod pretekstem, że jest on niedojrzały do zabierania głosu i używa zakazanej, niepoprawnej politycznie tzw. mowy nienawiści, przy czym o tym, co jest ową mową nienawiści decydować będą oczywiście, przez podległe sobie sądy, prokuraturę i policję, elity aktualnej władzy, tak samo jak np. w czasach PRL-u decydowały one poprzez cenzurę (GUKPPiW) o tym, co może być a co nie może być opublikowane.
Turpin 18 stycznia o godz. 12:44 260300
Przecież moralnie i intelektualnie nieprzyzwoite jest to, że ogłoszono żałobę narodową z powodu śmierci, choćby nawet i tragicznej, zawodowego polityka samorządowego, a więc lokalnego, zresztą znanego bezideowego karierowicza, aferzystę i obiektywnie szkodnika (np. afera OLT, liczne sprawy karne wytoczone przeciwko niemu etc.) tak samo jak to było po tragicznej śmierci Lecha Kaczyńskiego, tyle że wtedy był to prezydent państwa a nie prowincjonalnego miasta i zginęli wtedy także nie tylko zawodowi politycy, ale także Panubogu ducha winni piloci i reszta załogi rządowego Tupolewa. I pytam się też Pana Redaktora – co z Jolą Brzeską? Dlaczego po jej tragicznej i męczeńskiej śmierci nie ogłoszono, przynajmniej w Warszawie, dnia żałoby? Czy tylko dlatego, że Ona nie była u władzy, w odróżnieniu od prezydenta Adamowicza?
Turpin 18 stycznia o godz. 12:44 260300
Ten „pan redaktor” to oczywiście Szostkiewicz – czołowy hipokryta wśród zawodowych propagandzistów tzw. totalnej opozycji, zwolennik prewencyjnej cenzury, mimo iż wyraźnie jest ona zakazana w Konstytucji (OTUA!). :-(
Ale przyznaję, ze dopuścił on mój wpis z 18 stycznia o godz. 11:59.
Ten wpis i to:
Przecież ta cała gadka o walce z tzw. mową nienawiści jest tylko pretekstem do wyciszenia dysydentów, czyli realnej, pozaparlamentarnej opozycji. Nie oszukujmy się – przecież dziś, tak samo jak w czasach PRL-u czy Sanacji, realna opozycja to są przecież tylko dysydenci pozostający z definicji poza parlamentem. Ułomną, czyli pośrednią (przedstawicielską), demokrację mieliśmy przecież w Polsce tylko w latach 1918-1926. Prawdziwej, czyli bezpośredniej demokracji nigdy w zaś Polsce nie mieliśmy, jako że tzw. demokracja szlachecka tylko z nazwy miała coś wspólnego z demokracją, gdyż szlachta to nie był przecież demos czyli lud a tylko wąska elita posiadaczy ziemi i de facto chłopów pańszczyźnianych. Co więcej, zwolenników prawdziwej demokracji nazywa się dziś pogardliwie populistami, zapominając, że populizm to jest dokładnie to samo co demokratyzm tyle że to pierwsze jest z łaciny (populus = lud) a to drugie z greki (demos = lud). Chodzi więc o odebranie głosu ludowi, pod pretekstem, że jest on niedojrzały do zabierania głosu i używa zakazanej, niepoprawnej politycznie tzw. mowy nienawiści, przy czym o tym, co jest ową mową nienawiści decydować będą oczywiście, przez podległe sobie sądy, prokuraturę i policję, elity aktualnej władzy, tak samo jak np. w czasach PRL-u decydowały one poprzez cenzurę (GUKPPiW) o tym, co może być a co nie może być opublikowane.
LK 18 stycznia o godz. 11:59
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2019/01/15/stop-mowie-nienawisci-tak-ale-jak
Optymatyk 18 stycznia o godz. 7:21 260288
A propos sondaży: Przeprowadzany w dniach 10-17 stycznia najnowszy sondaż CBOS-u pokazał, że gdyby wybory odbyły się w najbliższy weekend, Prawo i Sprawiedliwość zdobyłoby 39% poparcie. Na drugim miejscu znalazłaby się Platforma Obywatelska z wynikiem 22%. Do Sejmu weszłyby jeszcze dwie partie: Kukiz ’15, na który zagłosowałoby 7% badanych oraz Polskie Stronnictwo Ludowe z poparciem równym 6%. Żadne inne ugrupowanie nie przekroczyłoby progu wyborczego.
Preferencje badanych deklarujących udział w potencjalnych wyborach do Sejmu: PiS (+SP+Porozumienie) 39%, PO 22%, Kukiz’15 7%, PSL 6%, SLD 4%, Nowoczesna 2%, Partia Razem 2%, Wolność 2%, Ruch Narodowy 1%, Teraz! 1%, Partia Zieloni 0%, inna 2%; niezdecydowani 13%.
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24377085,nowy-sondaz-cbos-pis-z-duza-przewaga-w-sejmie-jeszcze-tylko.html#s=BoxOpMT
Miło patrzeć jak miłośnicy „świeckiego państwa” Jaśkowiak i Trzaskowski w ramach lansu wnoszą trumnę do Bazyliki Mariackiej i biorą udział w mszy!!! Jako kto??? 😉
@LK
Tam jest takie zadnie Szostkiewicza, użyte jako argument , „Teraz zagrożona jest demokracja, w każdej formie.”
Czy gdyby w I Rzplitej zbuntowali się chłopi pańszczyźniani to nie byłaby zagrożona demokracja(szlachecka)? Zawsze jakoś tak bywa ,że ta tzw. demokracja, służy tylko wąskim grupom społecznym a gdy się ta pomijana i pogardzana większość zbuntuje to oczywiście jest to zamach na demokrację (bogatych) , która daje nieograniczone możliwości wyzysku(biednych) i to zgodnie z ustalonym i przyjętym przez tę mniejszość prawem.
Ile jest „form” demokracji?
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/dyrektorzy-maja-kontrolowac-nauczycieli-na-l4/9nlm8m0
Optymatyk 18 stycznia o godz. 19:50 260313
Czy to znaczy, że dotąd nie kontrolowali? Za co więc biorą pensje dyrektorskie?
Optymatyk 18 stycznia o godz. 19:50 260313
Kontrolować powinien przede wszystkim ZUS a nie tylko dyrektorzy szkół. Ale ja mam lepszy pomysł - społeczno-państwowe trojki w składzie: lekarz wojskowy, najlepiej taki ze Szwejka, czyli „kat” na symulantów, z podręcznym zestawem do lewatyw i płukania żołądka, policjant, w razie gdyby cierpiący na chroniczne lenistwo nauczyciel nie chciał poddać się niezbędnej dla niego kuracji oraz przedstawiciel rodziców, – najlepiej taki, który z powodu tego „strajku” nauczycieli stracił zarobek, gdyż zamiast pracować, musiał zajmować się swoim potomstwem w czasie, gdy powinno ono pobierać nauki w szkole.
Belferxxx 18 stycznia o godz. 19:16 260311
Jak to jak kto? Jako celebryci. Na szczęście w tym samym czasie odbywały się w Zakopanem eliminacje pucharu świata w skokach narciarskich.
Belferxxx 18 stycznia o godz. 19:16 260311
A HGW tam była?
Optymatyk 18 stycznia o godz. 19:43 260312
Szostkiewicz albo nie wie, albo co gorsza udaje że nie wie tego, że w Polsce mamy od roku 1989 znów plutokrację z elementami ochlokracji, a nie żadną tam demokrację. Prawdziwa demokracja jest zaś tylko jedna – bezpośrednia. Demokracja pośrednia czyli przedstawicielska jest bowiem jak ten szampan, znany nam z czasów tzw. demokracji ludowej, będący jak wiadomo napojem klasy robotniczej, ale spijany z przepysznie rżniętych pucharów ustami nielicznych przedstawicieli owej klasy robotniczej.
Oto co odpisałem red. Szostkiewiczowi:
Panie Redaktorze,
Przecież w Polsce mamy od roku 1989 znów, jak przed wojną i za czasów I Rzeczypospolitej, plutokrację z elementami ochlokracji, a nie żadną tam demokrację. Prawdziwa demokracja jest bowiem tylko jedna – bezpośrednia. Demokracja pośrednia czyli przedstawicielska jest zaś jak ten szampan, znany nam z czasów tzw. demokracji ludowej a będący, jak wiadomo, napojem klasy robotniczej, ale spijany z przepysznie rżniętych pucharów ustami nielicznych przedstawicieli owej klasy robotniczej.
Poza tym, to poza parlamentem jest także bardzo prokapitalistyczny, pseudolewicowy SLD, a ani „Razem” ani też „Zieloni”, zaliczani często a mylnie do lewicy nie mają nic wspólnego z marksizmem czy też neomarksizmem, jako że reprezentują nie interesy ludzi pracy, a tylko partykularne interesy niszowych na szczęście w Polsce grup, takich jak np. pseudoekolodzy (albo nawet ekoterroryści) czy też mniejszości LGBTQ, ale ponieważ nie mają całościowego i realistycznego programu, w tym szczególnie programu gospodarczego oraz brakuje im poparcia kapitału, którym cieszą się partie reprezentowane w parlamencie, to skazani są na wegetację poza tymże parlamentem. Ponadto, to w Polsce zasadniczo i na szczęście nie ma też liczącej się skrajnej prawicy, a ponieważ ona jest, jak to widać, obecnym elitom władzy potrzebna do straszenia wyborców, to inscenizuje się w telewizji uroczystości urządzane rzekomo przez ową skrajną prawicę.
@LK
HGW nie widziałem – po co jej to, ona już się lansować nie musi … 😉
@Gospodarz, Płynna nierzeczywistość
Dzisiejsi „zrozpaczeni” czciciele Adamowicza o nim 3 miesiące temu … 😉
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,23055751,dwie-kadencje-i-do-domu-walesa-apeluje-do-prezydenta-gdanska.html
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-04-27/schetyna-w-wyborach-na-prezydenta-gdanska-nie-poprzemy-adamowicza/
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/schetyna-i-walesa-nie-chca-adamowicza-walka-o-gdansk/jq5hd3p
https://wiadomosci.wp.pl/jaroslaw-walesa-o-pawle-adamowiczu-oszukal-mnie-i-grzegorza-schetyne-6271489335891585a
belferxxx 18 stycznia o godz. 21:25 260320
Podobno wybiera się do europarlamentu i wiadomo że jest mocno klerykalna („Dzieło boże”)…
Solidarność ponad studniówkami.
–
Okazuje się, że zgodnie z moimi podejrzeniami, w Łodzi szkoły, uczniowie i nauczyciele mają obecnie nieco inne problemy niż bolączki poddawane przez Gospodarza na blogu.
Nawet zupełnie podmiotowo, choć niekoniecznie lirycznie usiłują im stawić czoła.
Kwestia kondycji podmiotu, co dla niego jest wiodącą liryką.
–
Źródło tu:
‚http://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,24376725,jest-przerazenie-zdumienie-i-pytania-najmlodszych-dlaczego.html
Gekko,
Tłumaczę uczniom, że człowiek, który zabił prezydenta Adamowicza, jest chory, … opowiada ks. Kazimierz Bednarek, który na lekcjach religii rozmawia z uczniami o tragedii w Gdańsku.
Dlaczego ksiądz a nie wychowawca? Dlaczego spłyca sprawę do „chory”, skoro nawet RP dopatrzyła się w tej zbrodni mordu politycznego?
I dlaczego te rozmowy w szkole ma się sprowadzić do hejtu w internecie jako przyczyny śmierci Adamowicza. Czyżby w więzieniu był swobodny dostęp do internetu i to przez ten internet morderca się tak zradykalizował? Bo ludzie różnie mówią. Np. że obecnie w więzieniach jedynym legalnym okienkiem na świat jest TVP Info.
@Gospodarz, Płynna nierzeczywistość
Dzisiejsi „zrozpaczeni” czciciele Adamowicza o nim 3 miesiące temu … 😉
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,23055751,dwie-kadencje-i-do-domu-walesa-apeluje-do-prezydenta-gdanska.html
c.d.
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-04-27/schetyna-w-wyborach-na-prezydenta-gdanska-nie-poprzemy-adamowicza/
@Płynna Rzeczywistość
Bo tak jest najprościej zamieść sprawę pod dywan, choroba usprawiedliwia wszystko.
Że to nie chora polityka a choroba psychiczna spowodowała tę śmierć.
I pozamiatane, po co toczyć pianę dalej?
Przypomnę zdanie klasyka:
” Kraj, w którym hołota robi za elitę ,nie może mieć dobrej przyszłości”.
Tak właśnie jest w naszym kraju obecnie, nieprawdaż?
A księdzu jest też wygodnie ,ponieważ od nich(księży) wszystko należy przyjmować „na wiarę” , nie „na wiedzę” ale właśnie „wiarę”, bo ten cały pic właśnie na tym polega. A „wiara”, jak mawiał Staszic , „czyni człowieka głupim”. To jest napisane wprost w „Rodzie Ludzkim”. Religia i wiara to też jest rodzaj określonej polityki, to zasadniczo jedno i to samo, jedynie ubranka inne. Religia to narzędzie systemu do kontrolowania ludzi za pomocą wiary. Przecież to przez cały czas ciśnie się na oczy , KrK ramie w ramie z politykami ogłupia społeczeństwo jak na razie skutecznie.
Cierpiętnictwo to stan , który nam jako społeczeństwu, najlepiej wychodzi i tak przez całą historię, a raczej histerię.
c.d.2
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/schetyna-i-walesa-nie-chca-adamowicza-walka-o-gdansk/jq5hd3p
c.d. 3
https://wiadomosci.wp.pl/jaroslaw-walesa-o-pawle-adamowiczu-oszukal-mnie-i-grzegorza-schetyne-6271489335891585a
Płynna Rzeczywistość
19 stycznia o godz. 2:00
–
Też mnie to zastanawia.
Myślę, że tzw. młodzież, jak wszystko na ugorze społecznym, dla szkoły jest wyłącznie instrumentalnie i cynicznie wykorzystywanym przedmiotem realizacji własnych, często sprzecznych interesów.
Podobnie jak obywatel dla całego tego państwa, jakie zbudowaliśmy.
Dlatego diagnozy potrzeb są nietrafne, działania pozorne, skutki przerażające.
Nie ma żadnego wspólnego punktu spójności społecznej i celów cywilizacyjnych, poza pustymi gestami (jednych) i niecnymi czynami (innych).
Szkła jaką od pewnego czasu widzimy we wpisach Gospodarza, to rodzaj folwarczno-zapustowego zakładu pracy chronionej, z perspektywy populiustycznych związkowców, przepełnionych resentymentami i pretensjami, oczekujących na rentę społeczną wynagradzającą własną ręką sterowane losy.
Te postawy, u źródeł, gruntuje i eskaluje poniżej wszelkiego poziomu człowieczeństwa kościelny korzeń dogłębnego zepsucia.
Nie przypadkiem ulubionym hymnem tak wyedukowanych społecznie błądzących we mgle niewolników losu jest (wykoślawione konetkstem współczesności wolnej do niedawna Polski) hasło: „róbmy swoje”.
Nic tu piękniejszego, niż każdy sobie rzepkę skrobie, czekając na swój sound of silence.
Owsiak, jak rasowy lider „oddał się do dyspozycji”, nie z powodu winy przecież, a w demonstracji odpowiedzialności (co wspónota Orkiestry powinna docenić i decyzję zawrócić, potwierdzając mu votum zaufania).
Co robi szkoła w analogicznej pozycji odpowiedzialności za edukację i wychowanie – widać i z blogu i z cytowanego reportażu z Łodzi.
Idziemy tam, gdzie umiemy – na swoje, tracąc szansę wszystkich.
–
Optymatyk 19 stycznia o godz. 9:20 260327
Otóż to – tak jest bowiem najprościej: zamieść sprawę pod dywan jako że choroba usprawiedliwia wszystko, a więc przyjmiemy, że to nie chora polityka POPiS-u, a choroba psychiczna zamachowca spowodowała tę śmierć.
Belferxxx 19 stycznia o godz. 9:19 260325
Otóż to: zakłamanie i hipokryzja POPiS-u w całej swojej okazałości.
Płynna Rzeczywistość 19 stycznia o godz. 2:00 260324
Ksiądz żyjący formalnie w celibacie nie może być wychowawcą kogokolwiek.
W judaizmie celibat uznawany jest jako sprzeczny z naturą. Ranga małżeństwa, w tym szczególnie rabina, jest w nim wysoka – uwalnia ono według żydów od złych popędów i namiętności. „Rabin nieżonaty to postać mało prawdopodobna. Było by to doprawdy dziwne, gdyby rabbi nie miał żony” (Schalom Ben-Chorin – https://de.wikipedia.org/wiki/Schalom_Ben-Chorin).
W cerkwi prawosławnej i kościołach wschodnich celibat obowiązuje przecież tylko biskupów, gdyż tradycyjnie są oni wybierani spośród mnichów, odwrotnie niż u protestantów, gdzie zgodnie z Pismem:
„Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony (…) dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością.” (1 Tm 3,2-4).
„Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami.” (1 Tm 3,12)
„Zostawiłem cię na Krecie w tym celu, byś ustanowił w każdym mieście prezbiterów. Jak ci zarządziłem, [może nim zostać,] jeśli ktoś jest nienaganny, mąż jednej żony, mający dzieci wierzące, nie obwiniane o rozpustę lub niekarność.” (Tyt 1,5-6).
„Jeśli bowiem ktoś nie potrafi sobie poradzić z własnym domem, to jakże będzie mógł zatroszczyć się skutecznie o Kościół Boży?” (1 Tm 3,5).
„Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów. [Stanie się to] przez takich, którzy obłudnie kłamią, mając własne sumienie napiętnowane. Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie, [nakazują] powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę.” (1 Tm 4,1-3).
W protestantyzmie posiadanie rodziny a więc przede wszystkim żony/męża przez pastora/pastorkę uważa się za korzystne dla zboru. Nawet świadkowie Jehowy nie uznają celibatu, gdyż w ich interpretacji jest on sprzeczna z Pismem Świętym. Także mormoni odrzucają celibat i chociaż niegdyś akceptowali poligynię, obecnie zalecają „jedynie” małżeństwo monogamiczne swoich pastorów.
Islam nie akceptuje celibatu w żadnej formie, odrzuca monastycyzm, zaleca małżeństwo i potępia jedynie pozamałżeńskie współżycie płciowe. Mahomet był podobno wielkim przeciwnikiem wstrzemięźliwości seksualnej, którą uważał za nienaturalną i szkodliwą. Słowami „o wy, którzy wierzycie! Nie zakazujcie rzeczy dobrych, które Bóg uznał za dozwolone dla was”, upominał swoich towarzyszy, którzy chcieli – biorąc prawdopodobnie przykład z mnichów chrześcijańskich – żyć w ascezie.
Zbigniew Lew-Starowicz, w raporcie Seksualność Polaków z 2002 roku pisze: „celibat .wiąże się z uruchomieniem mechanizmów obronnych i zachowań zastępczych, które mają negatywny wpływ na duchownych i ich relacje z wiernymi. Wymienia się najczęściej: idealizowanie lub deprecjonalizowanie kobiet, kompensacyjne dążenie do zaszczytów, bogactwa i uznania, brak poczucia rzeczywistości i znajomości codziennego życia wiernych, niechęć do świeckich i wywyższanie się nad nimi, rozbudowanie teologii grzechu, obsesji antyseksualnych, faryzeizmu i obłudy, tłumienie seksu prowadzące do zaburzeń zdrowia, nadmiernego zainteresowania sprawami seksu u wiernych, zachowań zastępczych (homoseksualnych, pedofilnych) itd.” Jak dalej pisze Lew-Starowicz, „według badań zachodnich orientację homoseksualną ujawnia do 22% księży, 80% masturbuje się, pedofilię rozpoznano u 2% badanych, przy czym ten ostatni szacunek jest u niego wysoce zaniżony, jako iż oparty jest on na mocno zaniżonych liczbach podawanych przez kościół. Papież Franciszek (ten na razie bez numeru) przyznał przecież, że w Polsce problem pedofilii dotyczy 2% duchownych, ale tam gdzie pozwolono instytucjom świeckim zbadać temat okazało sie że liczby te wynoszą 10% w USA, 6,7 w Niemczech i 7% w Australii. Dlatego uważam że skala pedofili w polskim Kościele została bardzo zaniżona przez Franciszka i Lwa-Starowicza. Ale nawet te 2% oznacza że czynnych pedofilów jest w Polsce ponad 800 i korzystają oni z pełnego przyzwolenia i tolerancji pozostałych kapłanów, w tym ochronie lobby homoseksualno-lesbijskiego (np. Biedroń).
Płynna Rzeczywistość 19 stycznia o godz. 2:00 260324
Adamowicz był przecież fanatycznym wręcz katolikiem rzymskim, a mimo a może nawet dzięki temu zginał w zamachu, gdyż „Panbóg tak chciał”. Jeżeli bowiem zamach na Adamowicza się udał, to znaczy, że JHWH czy też Allach albo Trójca Święta z Jezusem Chrystusem włącznie tak chciał(a), jako że JHWH oraz Allach i Trójca Święta jest to według Tory, Biblii i Koranu duch wieczny, wszechpotężny (wszechmocny), wszechobecny i wszechwiedzący. Mówienie przez księży czy nawet polityków albo dziennikarzy, że „bóg tak nie chciał” jest więc zwyczajnym, chamskim wręcz bluźnierstwem i straszliwą herezją oraz dowodem braku wiary ze strony tych, którzy tak twierdzą.
Argumentacja Szostkiewicza:
Adam Szostkiewicz 18 stycznia o godz. 21:41 Oddałeś głos na ten komentarz
@LK vel John Kowalsky i co tam jeszcze
Starczy. Adieu.
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2019/01/15/stop-mowie-nienawisci-tak-ale-jak
@ Płynna Rzeczywistość
19 stycznia o godz. 2:00
Dlaczego ksiądz a nie wychowawca?
–
Sygnał nie bez na(d)miaru.
Kolejny raz życie społeczne pokazuje, że łamanie głowy nad pytaniami retorycznymi świadczy o utracie głowy.
Odpowiedź na Twoje pytanie leży przecież bezwstydnie i jawnie tam, gdzie leży:
„…Jeżeli gdzieś tej autonomii byłoby za mało albo za dużo współpracy, proszę mi sygnalizować – mówił kard. Kazimierz Nycz na czwartkowym spotkaniu opłatkowym z samorządowcami w Domu Arcybiskupów Warszawskich….
…Nie chcę rewolucji światopoglądowej. Dzisiaj w Kościele szukam sojusznika rozmowy o tolerancji – uspokajał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski…” [GW Wawa]
Jak widzisz, wszystko w ramach przeciwdziałania rewolucji światopoglądowej, którą jest dla samorządowca partii liberalnej i opozycyjnej inteligenta werystycznego Rafała… współpraca w dziele tolerancji, bez wątpienia taka jaką opisałeś swym cytatem. Z opcją sygnalizmu nadmiaru współpracy w pakiecie.
Samorząd w wolnym kraju niewolników, jak publiczną szkołę czy porodówkę, można wybrać w każdym kolorze, pod warunkiem że jest czarny.
–
@ Płynna Rzeczywistość 19 stycznia o godz. 2:00
Największym na świecie azylem i zarazem rajem dla pedofilów i pedałów oraz lesbijek (zakony żeńskie!) jest kościół rzymski, zwący się po Orwellowsku „katolickim” czyli powszechnym. Zbigniew Lew-Starowicz, w raporcie Seksualność Polaków z 2002 roku pisze: „celibat wiąże się z uruchomieniem mechanizmów obronnych i zachowań zastępczych, które mają negatywny wpływ na duchownych i ich relacje z wiernymi. Wymienia się najczęściej: idealizowanie lub deprecjonalizowanie kobiet, kompensacyjne dążenie do zaszczytów, bogactwa i uznania, brak poczucia rzeczywistości i znajomości codziennego życia wiernych, niechęć do świeckich i wywyższanie się nad nimi, rozbudowanie teologii grzechu, obsesji antyseksualnych, faryzeizmu i obłudy, tłumienie seksu prowadzące do zaburzeń zdrowia, nadmiernego zainteresowania sprawami seksu u wiernych, zachowań zastępczych (homoseksualnych, pedofilnych) itd.” Jak dalej pisze Lew-Starowicz, „według badań zachodnich orientację homoseksualną ujawnia do 22% księży, 80% masturbuje się, pedofilię rozpoznano u 2% badanych, przy czym ten ostatni szacunek jest u niego wysoce zaniżony, jako iż oparty jest on na mocno zaniżonych liczbach podawanych przez kościół. Papież Franciszek (ten na razie bez numeru) przyznał przecież, że w Polsce problem pedofilii dotyczy 2% duchownych, ale tam gdzie pozwolono instytucjom świeckim zbadać temat okazało się że liczby te wynoszą 10% w USA, 6,7% w Niemczech i 7% w Australii. Dlatego uważam że skala pedofili w polskim Kościele została bardzo zaniżona przez Franciszka i Lwa-Starowicza. Ale nawet te oficjalne 2% oznacza że czynnych pedofilów jest w Polsce wśród kleru kościoła rzymskiego ponad 800 i że korzystają oni z pełnego przyzwolenia i tolerancji pozostałych kapłanów z biskupami i kardynałami włącznie, w tym podlegają oni ochronie lobby homoseksualno-lesbijskiego (np. Biedroń).
Mądrego księdza to aż milo posłuchać. Szkole też przyłożył.
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ojciec-ludwik-wisniewski-na-pogrzebie-pawla-adamowicza,901955.html
Gekko,
Czy ty aby nie wymagasz od szkolnych belfrów heroizmu?
Koniec świata! TVN24 ścięło najważniejszą część wystąpienia Wiśniewskiego.
Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać.
Po swoim wystąpieniu dostał gromkie brawa. W kościele. Podczas mszy pogrzebowej.
Płynna Rzeczywistość 19 stycznia o godz. 17:54 260342
To było o byłym prezydencie Wolnego Miasta Gdańska czy też Szetynie: „Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać.” Bo inaczej to byłaby to mowa nienawiści i wyraźne podżeganie do zbrodni, co jest przecież przestępstwem kryminalnym.
Płynna Rzeczywistość 19 stycznia o godz. 17:24 260340
Mądry ksiądz to oksymoron oraz contradictio in adiecto, czyli błąd logiczny polegający na zestawieniu dwóch wyrazów: określanego i określającego, które wzajemnie się wykluczają, np. kwadratowe koło, żonaty kawaler, czarna biel, głośna cisza a szczególnie mądry ksiądz (w sensie „ksiądz wierzący i praktykujący”).
@Płynna nierzeczywistość
Niektórzy księża umieją ładnie mówić – taka pracy i, trawestując gen. Kiszczaka, tego u nich uczą na kursach … 😉 Ale zamiast bić się w CUDZE piersi, co im świetnie wychodzi, mógłby zacząć od siebie i swojej firmy – swoje apele w sprawie „języka nienawiści” skierować do tysięcy katechetów … 😉
„Nie chcę rewolucji światopoglądowej. Dzisiaj w Kościele szukam sojusznika rozmowy o tolerancji” – uspokajał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Opinie internautów:
- Trzaskowski w W-wie mógłby sobie pozwolić na bardziej zdecydowane pogrywanie z Kościołem. W stolicy antyklerykałowie są mocni, to nie prowincja, gdzie proboszcz tupnie nogą i zagrozi nie urządzeniem pogrzebu. A na razie Trzaskowski wypowiada jakieś okrągłe zdania i zachowuje się jak typowa PO-wska miękka faja, czym PO od lat skutecznie zniechęca lewicowców.
- To czym się różnisz od Jakiego? Lepszymi ocenami na świadectwie?
- A ja chciałbym światopoglądowej rewolucji w Polsce. Nie jestem parafianinem. Jestem obywatelem. Niech religia będzie prywatną sprawą człowieka, intymną. Zyska na tym duchowość, straci polityka.
- Obawiam się, że Pan Trzaskowski szuka sojusznika w walce o tolerancję pod niewłaściwym adresem.
- Następny z giętkim kręgosłupem, poddający się pod rządy KK .
- Ile lat potrzebują Polacy żeby się obudzić z tej choroby średniowiecznej którą jest ciemny kościół w Polsce. Nieśli, niosą i będą nieść zacofanie i obłudę. Chyba że się zreformują ale to wymaga właśnie refleksji i chęci niesienia dobra. A tego im kompletnie brak.
- A Ja i miliony chcą rewolucji światopoglądowej czyli odcięcia balastu kosciola rzymsko-pedofilskiego od narodu.
- Kościół sojusznikiem liberałów w rozmowie o tolerancji? No tak bo kościół znany jest z setek lat miłosierdzia i tolerancji.
- W czasach „komunizmu” nie było wrogiego rozdziału kościoła od państwa. Prawie każdy proboszcz i wikary raz w miesiącu miał wezwanie na SB. Składał raport który z parafianin ma niebezpieczne poglądy, pobierał wynagrodzenie z funduszu operacyjnego i kwitował. Potem wracał na parafię i opowiadał jak SB go prześladuje.
- (Nycz) zaznaczał, że zasada ta została zapisana w konkordacie („Państwo i Kościół Katolicki są – każde w swojej dziedzinie – niezależne i autonomiczne”). Mówienie takich rzeczy w Polsce to kpina, farsa, hipokryzja hipokryzji, tudzież traktowanie słuchacza jak idioty albo bycie idiotą. Mam nadzieję, że mimo wszystko pan Trzaskowski stopniowo i asertywnie będzie odsuwać ‚kościół warszawski’ od polityki i życia publicznego. Trochę dziwi mnie jego podejście i opieszałość, które dalekie są od nowoczesności, tolerancji i równouprawnienia, które deklarował.
- Tusk też nie chciał rewolucji światopoglądowej; i co mamy teraz?
- Pan Ksiądz trzyma Pana Prezydenta jakoś tak protekcjonalnie.
-…Rafałku, i tak będziesz jadł nam z ręki…
- „Dzisiaj w Kościele szukam sojusznika rozmowy o tolerancji”. Ha ha ha, cóż za oksymoron [Kościół - tolerancja]! ciekawe, co dostaną Odolany, szkołę czy kościół? martwię się, że wyborcze deklaracje prezydenta odpływają w zapomnienie i będzie to kościół – coraz bardziej pusty, ale co tam, ważne by z hierarchą nie mieć zatargu, nie?
- I dlatego juz nigdy nie uwierzę PO-wcom.
- czyli znowu na kolanach przed KK , nie ma nadziei dla racjonalnej Polski. Ten pogrzeb znowu pozwolił KK zająć miejsce na tronie. Nadzieja w lewicy!
- Uczcie się dzieci jak prawicowy kandydat klęka przed kościołem.
- Mieczysław Rakowski w swoich Pamiętnikach Politycznych tom X pisze o swoim szoku po słowach generała Jaruzelskiego, którego szanował, a nawet ubóstwiał . Mianowicie generał, chcąc sie uwiarygodnić za stan wojenny, obiecał kardynałowi Glempowi zezwolenie na budowę 200 kościołów. Rakowski ateista wywodzący sie z bardzo wierzącej poznańskiej rodziny znał hipokryzje kościoła z autopsji i zdawał sobie sprawę, że zamiast 200 kościołów pobudują dwa tysiące. Ile wybudowali? Liczy ktoś? PRL na tysiąclecie państwa polskiego wybudował 1000 szkół! Czas skończyć – ręce opadają. Zmęczenie, zniechęcenie. Czas dla młodych tyle, że młodzi nie mają wiedzy o tym, co znaczy korporacja zbrodniczej religii od wieków jej upaństwowienia.
- Można być wierzącym, nie można jednak, pełniąc funkcję publiczną, podporządkowywać się biskupom. Nie można się poniżać. Nie można całować w pierścień i publicznie klękać przed księdzem.
- Trzaskowski zapomina, że on jest od np. poziomu miejskich szaletów, a o rewolucji światopoglądowej decyduje suweren, czyli jego wyborca. Znaj chłopie swoje miejsce.
- Panie Trzaskowski, może Pan nie chce rewolucji światopoglądowej ale społeczeństwo chce!
- Nie chcemy płacić 19 miliardów złotych rocznie KK, nie chcemy aby nasze dzieci były oblizywane przez księży, i nie chcemy aby KK nam mówił z kim mam iść do lóżka i kiedy!
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24377080,nie-chce-rewolucji-swiatopogladowej-trzaskowski-na-spotkaniu.html#s=BoxWyboImg3
Belferxxx 19 stycznia o godz. 19:00 260345
To powiedz mi, na kogo mam głosować?
- PO i PiS czyli POPiS – „posolidarnościowi” klerykałowie, finansowani głównie przez wielki zachodni kapitał a więc zależni od niego i reprezentujący w Polsce jego interesy, a nie Polski i Polaków oraz służalczy wobec USA (PO i PiS), a PO także i wobec Brukseli i Berlina, co zresztą na jedno i to samo wychodzi, a więc nie dla mnie;
- PSL – także klerykałowie i na dodatek reprezentują oni wąskie, partykularne interesy warstwy zamożnych rolników, a więc też nie dla mnie,
- SLD – także de facto klerykałowie, pseudolewica która dawno już temu zdradziła interesy ludzi pracy, a więc też nie dla mnie;
- Kukiz – problem z nim jest taki, że nie ma on spójnego programu, a generalnie popiera zależność Polski i Polaków od wielkiego zachodniego kapitału i ma szalone wręcz pomysły typu JOW.;
- Razem – wbrew pozorom także partia reprezentująca interesy wielkiego zachodniego kapitału, np. niekontrolowaną imigrację do Polski z tzw. III świata, a więc obniżenie jakości życia Polaków poprzez jeszcze niższe płace oraz problemy podobne, z jakimi boryka się dziś Europa Zachodnia, a szczególnie Niemcy, Francja i UK.
- Biedroń – on, tak samo jak Kukiz, nie ma spójnego programu, popiera zależność Polski i Polaków od wielkiego zachodniego kapitału i reprezentuje wąskie, partykularne interesy szkodliwego społecznie lobby LGBTQ.
– Inne partie to już jest taki drobiazg (plankton polityczny), że głosowanie na ich jest tylko stratą czasu.
A więc, cytując klasyka CO ROBIĆ?
belferxxx 19 stycznia o godz. 19:00 260345
Niektórzy księża umieją ładnie KŁAMAĆ. 🙁
O tym, że dzisiaj we Francji manifestuje około 100 tys. ludzi to „Polityka” milczy. O tym, że wczoraj został aresztowany 26 letni kochanek Makarona, pułkownik sił specjalnych Alexandre Benalla, narodowści marokańskiej, też milczy. Tu jest zdjęcie pary kochanków:
http://www.ilfattoquotidiano.it/2018/07/24/caso-benalla-macron-e-accerchiato-ministri-e-vertici-della-polizia-lo-scaricano-e-il-watergate-francese-deve-chiarire/4513115/
@LK
Pozostaje Ci wybór mniejszego zła (tego, co za takie uważasz) albo rezygnacja z wyboru…. No chyba żeby się coś przed samymi wyborami wykluło … 😉
Spodziewam się, że w przyszłym tygodniu na lekcjach wychowawczych w całej Polsce zostanie omówiony ten fragment dzisiejszych „Wiadomości”: https://twitter.com/Bart_Wielinski/status/1086710065325883392
@Płynna nierzeczywistość
Na tym ujęciu widać wiele osób – poza Tuskiem i Kwaśniewskim jeszcze np. prezesa NBP Glapińskiego choćby – po prostu pierwsza ławka oficjeli … 😉
My tu gadu gadu, a tym czasem na tzw. Zachodzie zastanawiają się co robić, ponieważ wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że najbliższe dekady jak nie wieki oznaczać będą dominację Chin – nie tylko gospodarczą i militarną, ale także naukową i kulturową: https://www.economist.com/leaders/2019/01/12/how-china-could-dominate-science
Czy polskie elity władzy i polscy nauczyciele zdają sobie sprawę z tego, że niedługo trzeba się będzie uczyć języka chińskiego (dokładniej mandaryńskiego) i że to wymagać będzie znacznych zmian w programach nauczania, jako iż jest to język zupełnie inny niż język polski, czyli indoeuropejski a poza tym to trzeba będzie się wziąć i to na serio za naukę i nauczanie geografii i historii Chin – kraju, o którym dziś wiemy niestety tak niewiele i na ogół z bardzo stronniczych źródeł zdominowanych przez kłamliwą, zachodnią propagandę.
Cytuję tłumaczenie na język polski początku w/w artykułu: „Sto lat temu (dokładnej 4 maja 1919 roku – LK) przez wielkie chińskie miasta przeszła fala protestów studenckich. Zdesperowani, by odwrócić stuletnią „smutę” (lata upadku), przywódcy Ruchu Czwartego Maja chcieli odrzucić konfucjanizm i zaimportować dynamizm ówczesnego Zachodu. Stwierdzili, że stworzenie nowoczesnych Chin wymaga rekrutacji „Pana Nauki” i „Pana Demokracji”. Natomiast dzisiaj, to kraj, który uczniowie owego Czwartego Maja pomogli kształtować, jest bardziej niż kiedykolwiek pochłonięty przez dążenie do narodowej wielkości. Lądowanie chińskiego statku kosmicznego po drugiej stronie Księżyca dnia 3 stycznia b.r., pierwszego w historii ludzkości, były oznaką rosnących ambicji Chin. Ale dzisiejsi liderzy Chin (ChRL) odrzucają pomysł, że „Pan Nauka” należy do towarzystwa „Pana Demokracji”. Wręcz przeciwnie – prezydent Xi Jinping liczy na to, że Chiny będą w stanie wykorzystywać wiodące badania naukowe nawet wtedy, jeśli Partia Komunistyczna zaostrzy swoją kontrolę. Wśród rosnącej rywalizacji między Chinami i Ameryką wielu na Zachodzie obawia się, że mu się to uda.
@LK
Lekcja 200 lat poniżenia nauczyła Wielki Naród Chiński, że nie wszystko(!), co przychodzi z „Zachodu” jest dobre – 4 czerwca 1989 roku to Teng Siao Ping, a nie Gorbaczow&Jaruzelski, prawidłowo wybrał drogę w przyszłość … 😉 A Bush z Clintonem niczego nie zrozumieli – dziś USA to JUŻ wielki przegrany rywalizacji ….
Belferxxx 20 stycznia o godz. 12:49 260375
Pełna zgoda.
Belferxxx 19 stycznia o godz. 21:18 260350
Mogę zbojkotować wybory, tak jak to robi często większość Polaków albo oddać głos nieważny. Nie liczę też raczej na to, żeby się coś przed samymi wyborami wykluło…
Dlaczego zawsze jesteśmy skazani na wybór pomiędzy różnymi odcieniami zła?
Cała ta nasza współczesna scena polityczna nadaje się do „pozamiatania”.
Banda hipokrytów.
Optymatyk 20 stycznia o godz. 14:14 260387
Winne są tu obiektywne, niezależne od nas prawa rządzące światem, które stanowią, że łatwej jest burzyć niż budować i że łatwiej jest więc być złym niż dobrym, szczególnie zaś w kapitalizmie – ustroju polegającym przecież na antagonizmie pomiędzy ludźmi należącymi zarówno do różnych, antagonistycznych klas społecznych (sprzeczność interesów pomiędzy wyzyskiwaczami a wyzyskiwanymi) jak i nawet pomiędzy ludźmi z tej samej klasy społecznej (konkurencja o miejsca pracy czy też o rynki zbytu oraz o dostęp do surowców i siły roboczej), jako że w kapitalizmie działa prawo dżungli, czyli że silniejszy albo sprytniejszy „zjada” słabszego lub mniej cwanego, a nazywa się to, iście po Orwellowsku, „wolną konkurencją”, „wolnością gospodarczą” a także „wolnością polityczną”.
Przecież to nie wolność , to dopiero jest niewola. Zniewolenie przez kapitał.
Mówisz dżungli prawo, ale przecież po coś nam Natura dała mózgi i jakiś tam rozum , inteligencję i chyba właśnie po to aby prawa tej dżungli uczłowieczyć. Czy po tak burzliwej jak do tej pory historii cywilizacji ludzkiej na tej planecie , nie wartałoby przejść do współpracy a nie rywalizacji? Do tego ,o czym głośno się mówi ,pisze ,modli – do może nie natychmiastowego ale zaczętego i ukierunkowanego rozwoju i dążenia do równości i braterstwa ,współpracy ,wzajemnej pomocy. Coś w stylu Kropotkina.
Optymatyk 20 stycznia o godz. 16:57 260391
Natura poprzez ewolucję dała nam mózgi a w nich jakiś rozum czyli inteligencję NIE po to, aby zmieniać (cywilizować) prawa tej dżungli, w której żyjemy, a tylko po to, aby w niej przeżyć (najczęściej kosztem innych, jako iż zasoby, które mamy do dyspozycji są mocno ograniczone, a ludzkie potrzeby praktycznie nie znają granic – patrz np. chciwość i pazerność najbogatszych) i to się w teorii ewolucji nazywa „survival of the fittest” czyli „przetrwanie najlepiej dostosowanych”, co tłumaczy się też niezbyt poprawnie na „dobór naturalny” albo „mechanizm doboru naturalnego”, gdyż te ostatnie tłumaczenia nie oddają przecież prawidłowo istoty tej darwinowskiej walki o przetrwanie.
Piękne hasła typu wolności, równości i braterstwa czy też współpracy i wzajemnej pomocy są przecież w warunkach realnego kapitalizmu tylko pustymi, wyświechtanymi sloganami. Jeżeli chcemy żyć jak na istoty rozumne przystało, to musimy więc zacząć od demontażu kapitalizmu – tego nieludzkiego systemu, który robi z ludzi wrogów a nie braci.
Optymatyk 20 stycznia o godz. 16:57 260391
Niestety, ale w realnym kapitalizmie to nie empatia, chęć do współpracy i wzajemnej pomocy są najbardziej premiowanymi cechami osobowości, a tylko skrajny materializm w sensie gromadzenia dóbr materialnych oraz takie negatywne cechy osobowości jak przede wszystkim egoizm (samolubstwo) oraz łapczywość, pazerność, pożądliwość, skąpstwo, sknerstwo, zaborczość, zachłanność, żarłoczność i żądza posiadania dóbr materialnych. I niestety, ale mocno negatywny udział w takim a nie innym kształtowaniu osobowości młodych ludzi ma szkoła, stawiając na rywalizację, która przecież od początku jest niesprawiedliwą (unfair), gdyż przystępują do niej uczniowie o bardzo zróżnicowanym poziomie inteligencji i wiedzy, a system arbitralnych ocen stosowany przez nauczycieli powoduje, że uczniowie widzą całą tę rywalizację jako niesprawiedliwą (unfair), a więc nie mają oni oporów moralnych w poprawianiu swojej pozycji konkurencyjnej w tej niesprawiedliwej rywalizacji przy pomocy takich wątpliwych moralnie metod jak np. ściąganie czy też lizusostwo (w tym też donoszenie do nauczycieli na innych uczniów).