Rodzice maturzystów
Dzisiaj w kościele można spotkać wielu rodziców maturzystów. Jest ich tutaj więcej niż na zebraniach z wychowawcą. Przychodzą wszyscy, nawet tacy, którzy nie są zbyt religijni.
Jak mi powiedział jeden z ojców, przyszedł na mszę, ponieważ nie chce niczego zaniedbać. Opłacił kurs przygotowujący do egzaminu, dał pieniądze na korepetycje, teraz chce jeszcze się pomodlić. Podobnie postępuje wielu rodziców – płacą i modlą się, to najlepsza strategia.
Dzisiaj do kościoła przyszło też sporo nauczycieli. Oni także nie chcą niczego zaniedbać. A modlitwa za pomyślną maturę to nieodzowna część przygotowywania uczniów do egzaminu. Sam też w tym celu udałem się do świątyni i jak zwykle o tej porze roku spotkałem samych swoich. Zewsząd słychać było głosy „Mea culpa” i „Boże, zmiłuj się nad nami”. Skoro modlitwę mamy już za sobą, to niech tylko zakwitną kasztany i można zaczynać.
Komentarze
Nie ma się z czego śmiać. Religijna postawa to najlepszy wybór.
Ja bym jeszcze poszedł do wróżki po pytania.
Z tak podłym dziś szkolnictwem, przesyconym propagandą „gender” w Bogu Jedynym nadzieja, że dziecko nie dostanie na polskim tematu związków partnerskich dwóch kombinujących ze sobą jałowo facetów, oczekujących ze swego związku potomstwa, niczym ich promotorzy Mesjasza.
Rodzice zawsze mocno przeżywają maturę dzieci, chyba jest im lżej i mogą się pozbyć odrobiny stresu modląc się o pomyślność dla swoich pociech. W końcu to pewnego rodzaju wejście w dorosłe życie dla młodzieży 🙂
Nie ma co czekać do ostatniej chwili. Najważniejsze jest aby skutecznie komunikować się z dzieckiem przez cały rok. Dzięki temu możemy sprawić, że będziemy wiedzieli czy dziecko idące na maturę jest przygotowane i pewne siebie. To znacznie bardziej komfortowa sytuacja niż w ostatniej chwili biec do kościoła:) Wszystkich zainteresowanych tematyką jak to zrobić zapraszam na wykład „Instrukcja Obsługi Maturzysty dla Rodziców”. Więcej informacji na maturzysta2014.kursar.pl