Nauczycielki czekają na parytety
W szkole pracuje mnóstwo kobiet, gdzie indziej natomiast bardzo mało albo wcale. Gdy w końcu uchwalone zostaną parytety, trzeba będzie skądś brać płeć piękną. Moje koleżanki już ostrzą sobie zęby na etaty w polityce, czasopismach i wszędzie tam, gdzie rozsiedli się sami faceci. Wiele nauczycielek chciałoby zmienić zawód, tylko szukają sposobu.
Popieram koleżanki całym sobą, ponieważ widzę w tym wielki sens. Zresztą nie tylko w polityce, ale wszędzie musi być równy układ. Tymczasem sytuację mamy chorą, w szkolnictwie same baby, a w innych sferach – chłopy. Ponieważ to niesprawiedliwe, kilka instytucji, które nie dopuszczają kobiet do siebie, zamierzam przywołać do porządku. Na pierwszy ogień wziąłem dwa czasopisma, które nieopatrznie nałogowo czytam: „Odrę” i „Gazetę Wyborczą”.
Gdy zbadałem stopkę redakcyjną „Odry”, okazało się, że nad kształtem tego wrocławskiego pisma czuwa stado facetów i ani jedna kobieta. A oto skład Rady Redakcyjnej (podaję na podstawie numeru styczniowego):
Rafał Augustyn (facet), Adam Chmielewski (facet), Mariusz Hermansdorfer (facet), Michał Jagiełło (facet), Józef Kelera (facet), Jacek Łukasiewicz (facet), Karol Maliszewski (facet), Ignacy Rutkiewicz (facet), Wiesław Saniewski (facet), Wojciech Wrzesiński (facet).
Chyba we Wrocławiu ludziom we łbach się poprzewracało, że nie dopuścili żadnej niewiasty do grona mądrych i zacnych. Dopiero wśród osób od czarnej roboty dostrzegam panie, np. Urszulę Kozioł czy Martę Mizuro. I jak tu nie uchwalać parytetów?
Jeszcze gorzej w stolicy. Oto co wyprawia się w „Gazecie Wyborczej”! Podaję ze stopki redakcyjnej dzisiejszego wydania.
Redaktor naczelny: facet
Pierwszy zastępca: facet
Zastępcy: facet, facet, facet
Szef sekretariatu: kobieta
Szef redakcji lokalnych: facet
Dyrektor artystyczny: facet
Kierownik działu Kraj: facet
Kierownik działu Witamy w Polsce: facet
Kierownik działu Świat: facet
Kierownik działu Kultura: facet
Kierownik działu Reportaż: facet, zastępca też facet
Kierownik działu Gospodarka: facet
Kierownik działu Nauka: facet
Kierownik działu Sport: facet
Kierownik działu Publicystyka: facet
Kierownik działu Świąteczna: p.o. kobieta
Szef Foto: facet
Szef Internetu: facet
Dokumentacja: kobieta
Na 22 ważne osoby w redakcji tylko trzy kobiety, w tym jedna jako p.o., druga w sekretariacie, trzecia od dokumentacji. Po prostu kobiety od czarnej roboty. No, tego się po „Wyborczej” nie spodziewałem. Męska klika i tyle.
Jak gdzieś brakuje mądrych, wykształconych, pracowitych, solidnych, miłych i pięknych kobiet, to służę adresami. Zapraszam redaktorów naczelnych, zapraszam szefów partii, zapraszam prezesów firm do szkół – szczęka wam opadnie.
Komentarze
Zapraszam autora na EROTYCZNE strony…szczęka opada, natychmiast.( Ocena ilościowa). Nie żebym nie lubiła kobiet, ale słucha i czyta się przyjemniej faceta. Ogląda kobiety.to fakt. Tylko, czy za tak liczne obrazy będzie się je darzyć szacunkiem, wierzyć w RETORYCZNY talent?
Och jak będzie fajnie, w pokoju nauczycielskim 50% facetów, nawet ci co się już poddali zniewieścieniu znormalnieją, dyrektor będzie miał wreszcie istotnych przeciwników, którzy na upokorzenia nie zareagują płaczem tylko w pysio mogą przyłożyć. Może dożyję tej chwili…
Oj jak bedzie fajnie, bedziemy mogli my, mezczyzni wreszcie przestac sie mamrotac i dolozyc kazdemu kto nam stanie na drodze. Dyrektorka nie bedzie miala szans z 50% meskimi pracownikami. Zalozymy silownie na sali gimnastycznej, a kazdego ucznia, ktory nam bedzie podskakiwal, zabierac bedziemy na dol i tam we trzech albo czterech na raz na niego krzyczec. Juz nie moge sie doczekac. Ync, co ty na to?
Poszukuje Pan, Psorze, „milych i pieknych” kobiet do obejmowania stanowisk? Czegos Pan jednak chyba nie doczytal w kwestii zrownywania szans kobiet na rynku pracy.
Wrocilam bym do podrecznika, szczegolnie polecam prof.Magdalene Srode.
🙄
Mniej ironii więcej pokory, proszę Pana .
Dobry wieczór państwu.
Oj czytam i czytam i własnym oczom nie dowierzam. Toż to rewolucja na naszych oczach się dokonuje! Kobiety do sterów, kobiety na stanowiska! Umarł król, niech królowa powstanie z ubóstwa! Na tę okazję mam dla państwa świetny wiersz o parytetach.
Paryteci, paryteci, kto wam nie naśmieci
czy ty, kobieto podła, co śmiesz mnie upokorzyć
na stanowisko kiepskie zepchnąć
podeptać i roztworzyć…
(przepraszam, ale żona mnie woła, c.d.n.)
Odry nie czytam od dawna. Ale co do GW to pan się myli.
Gdzie pan tam widzi facetów ?
Wystarczy przeczytać jakikolwiek artykuł o Rosji, Białorusi, PRL, IPN, Kaczyńskich itp gdzie histeria, z bezrozumnym zacietrzewieniem baby z magla połączone z cienkim dyszkantem maja zastąpić informacje.
W ekologi robi zaś „coś” co wyraża sie jak ksiądz na kazaniach. Jednocześnie podkablował Polskę wszędzie gdzie sie dało bo żabka ważniejsza jest od życia ludzi w Augustowie.
Co do prof. Srody, to jest poplątanie z pomieszaniem. Bardzo podobne jak u p. Sobieckiej. Cele i sposoby ich osiągnięcia takie same.
Podporządkowanie sobie (swojej doktrynie) innych. Oczywiście, każda z tych dam uważa ze jej doktryna jest jedyna, słuszna i prawdziwa.
Tomku, niestety, kobiety dominują w pokojach nauczycielskich, często w ich stronę padają agresywne, wulgarne słowa z ust trudnej młodzieży.Do tego dochodzi coraz mniejsza stabilność miejsca pracy. Wiele moich koleżanek lubi pracę w szkole, lecz chciałoby ją zmienić ze względu na eskalację agresji ze strony uczniów i rodziców. Tylko nurtuje ich pytanie: gdzie znajdą zatrudnienie ? Niektórym marzy sie praca w renomowanych liceach, gdzie nie ma corocznych modłów o dobry nabór……
Panie Głupek, czuję się nieco „wywołany”, będzie rzeczywiście fajnie i bez siłowni, bo istnieje coś takiego jak odwaga cywilna, można wstać i prę rzeczy powiedzieć, można wreszcie użyć Rady Ped. żeby powojować z dyrektorką, która przekracza granice przyzwoitości. Kobiety są wspaniałe, nie ma co do tego wątpliwości, ale ryzykują w życiu częściej faceci. A „kto ryzykuje, ten w kozie nie siedzi”!
Co do książek pani Środy, to o zacna Heleno, ani jej, ani jej dzieł nie polecam. To ostatnie przez wzgląd na higienę umysłową, zaś sama pani Środa niech żyje długo i szczęśliwie, niech się spełni wreszcie. Pozdrawiam
Niech żyje parytet!
Kobiety na traktory, faceci do garów.
I świat będzie barwniejszy.
Dzień dobry państwu. Przedstawiam tu oto dalszą część poematu mojego autorstwa o parytetach i dołączam się z życzeniami przyjemnej lektury.
Paryteci groźni zawsze
dla męskiego świata w wierze
kto nie wierzy niech przypomni
jak za popsute wieko
zwolnili woźnego ze szkoły za rzeką
W parytecie łapcie stróża
co kobiety nim wzgardziły
siedzi sam tam niedołęga
nad strumieniem zapomnianym
w melancholii się pogrąża
bo w kobiecą wpadł niełaskę
w parytecie się wnet znudził
broda stara, pobrużdżona
w dżdżysty padół cię popchnęły
ona, ta dyrektor nowa
w cichej zmowie z zastępczynią
wracasz niczym z niewoli
do marnej samotni domostwa
straciłeś posadę i dumę
żartuje z ciebie młoda woźna
męski rodzaju, powstań z popiołów
nie daj się gnębić ni chwili
wymarzony raj tuż tuż
nie zasypiaj dziadu już
marzec 2010
Dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam.
Zacna Ino, nie niestety! Jesteście potrzebne, pokój nauczycielski bez was jest już nie-do-wy-obra-żenia!!! Ale tam też są potrzebni panowie, żeby taki młodzian od tych wulgarnych tekstów – spojrzał w oczy i wiedział, że prawo prawem, ale jak przekroczy pewną linię … Ja nie jestem męskim szowinistą, ja tylko chcę żeby było życie w szkole choć trochę normalne. Zresztą znam wiele dam, które sobie z młodzieżą radzą znakomicie – albo nawet lepiej, i znam panów, którym młodzież robi czyściec za życia. Co do naborów – podzielam w całości Pani zdanie, to jest problem. Problem systemowy. Nasze umiłowane państwo ma do wyboru:
albo stworzyć średnie szkoły z pewnym deficytem miejsc, zmuszając przez to uczniów do konkurencji o miejsca w technikach i liceach, zapewniając natomiast reszcie miejsca w ZSZ, oczywiście przy założeniu zachowania drożności i to rozwiązanie zapewni stabilność szkół dających maturę, umożliwi długofalowe inwestycję w bazę i kadrę szkół etc;
– kontynuować chaos teraźniejszy, ze wszystkimi społecznymi, negatywnymi skutkami, które wystąpią i uderza w społeczeństwo okrutnie, bo takie są skutki systemowo uprzywilejowanego NIEUCTWA
Pozdrawiam
Tomku, pomysl o wlasnym spelnieniu. Prof. Sroda poradzila juz sobie w zyciu bez Twojego wsparcia. 🙂
Szkoła kstałcąca” zawodowców”.Cztery dziewczyny(humanistki).Stare dzieje.Dzień dzisiejszy(odwiedzam szkołę,całe moje zawodowe),może sześciu facetów w sładzie 70 ciał pedadogicznych.Proszę o parytet.Jaka sytuacja w Oświacie?(vde minister)
Do Helena
>Tomku, pomysl o wlasnym spelnieniu. Prof. Sroda poradzila juz sobie w zyciu bez Twojego wsparcia. <
Skąd wiesz,ze sobie poradziła???To co i jak pisze oraz mówi wskazuje na głęboką frustrację i niespełnienie;-)
Ync, rewolucjonisto drogi i jedyny prawdziwy,konretnie myslący na tym blogu indywidualisto. Co powiesz na moją propozycje SZKOLY MESKIEJ PERSWAZJI? W szkole takiej perswadowaloby sie chamskim uczniom wszelkie wątpliwosci w sposob chamski i agresywny. Wszelkie „roznice zdań” brane bylyby pod uwage tylko w przypadku uczniow kulturalnych, umiejacych dostrzec intencje nauczyciela, a nie odwrotnie. Nie byloby tak, ze uczen nagle „wylatuje” ze szkoly za „zle zachowanie”. Nie. Braloby sie go do specjalnego pokoju, powiedzmy takiego numer 101 i tam by sie go dreczylo, groziloby sie mu, szantażowalo itp. Zminialoby sie go. Po paru takich ni z tego ni z owego „aresztowaniach” tych najbardziej aktywnych liderow, fama by poszla przez cala szkole, ze lepiej nie zadzierac i w sumie lepiej sie skupic i nie podskakiwac. „Przesluchania” prowadzili by mezczyzni.
SZKOLA 50%
– oto moje haslo.Skonczmy wreszcie z tym biadoleniem i, jak ty Ync nas tu prowadzisz, wezmy sprawy w swoje rece. Szkola wyboru pod kierunkiem, to by bylo to. Wiekszosc nauczycieli napewno sie ze mna zgodzi, choc oficjalnie w ten sposob myslec nie wolno. Oficjalnie to nalezy:
– poblażać,
– tolerować,
– niezauwazać,
– udawać ze nie ma problemu jesli sie taki pojawia,
– nie gwizdać na alarm,
– powtarzać ciagle: dwa razy dwa jest pięć.
Skoro mężczyźni są mile widziani w oświacie, skoro nie ma barier w postaci wyborów, to czemu tak mało jest ich w zawodzie nauczycielskim?
Pan Czeslaw, wierszyk za wierszyk (autorem jest Pies Bobik z http://www.blog-bobika.eu :
Strzeżcie się feministek!
One figowy listek
mogą zerwać z organów,
co wyłącznie dla panów.
Mogą w szklanym suficie
wybić dziurę stanikiem,
za gwałt zwykły jak życie
pod sąd wlec z wielkim krzykiem.
Swiętość mogą rodziny
wdeptać w bagno rozpusty
dzieciom wmówić niewinnym,
że nie wyszły z kapusty,
zabrać mężom posady,
karty, gin, portmonetki
i wygłaszać tyrady,
zamiast dziergać serwetki.
One nie spoczną aż nie
sczeźnie naród nasz wszystek?
Ja wam radzę poważnie –
strzeżcie się feministek!
S-21. „A mógłbyś to uzasadnić – co się zmieniło?”
Oto obiecana odpowiedź na Twoje pytanie. Serdecznie pozdrawiam.
WSTĘP.
Istnieje taki pogląd: człowiek jako jednostka, w swych zrębach, nie zmienił się od wieków i tysiącleci. Ciągle te same potrzeby, odruchy, pytania i marzenia. Stąd wniosek, że świat ludzki zmienia się niewiele, a zmiany dotyczą głównie nieistotnych szczegółów. Zakładam, że to jest Twój pogląd. Nie zamierzam przekonywać Ciebie do zmiany stanowiska, wręcz uważam, że byłoby to niewłaściwe z mojej strony. Uważam, że staranie się o zmianę poglądów partnera dialogu nie powinno być celem rozmowy.
MIEJSCE SZKOŁY
Pytanie: które dziedziny życia mają najistotniejszy wpływ na funkcjonowanie oświaty ? Odpowiedź: wszystkie. Szkoła jest soczewką społeczeństwa. Jakie społeczeństwo ? taka oświata. Jaka oświata ? takie społeczeństwo ? Szkoła jest JEDYNĄ instytucją, prócz rodziny i całego Państwa, o tak intensywnym oddziaływaniu na człowieka. Każdy obywatel jest silnie związany ze szkołą przez pół życia ? najpierw osobiści a później poprzez swoje dziecko. Można by powiedzieć, że jesteśmy więźniami oświaty, tak jak i państwa.
Właśnie, jak się czujecie w Polsce: bardziej twórcami państwa i oświaty, czy raczej więźniami ? w skali od 1 do 10 ?
ZMIANY CYWILIZACYJNE
– poszerzane wolności i swobód obywatelskich jednostki
– powszechny dostęp do wielu dóbr i usług, w tym do oświaty
– gwałtowny wzrost ilości informacji docierających do człowieka
– zanik tradycyjnych obyczajów, konwenansów i elit
– koniec epoki wielkich odkryć, zdobywania i ujarzmiania
– … (proszę o dopisywanie)
WNIOSKI
Polska oświata nie nadąża za tymi zmianami. A powinna nie tylko nadążać, ale również uczestniczyć w nich, albo wręcz stymulować i wyprzedzać. Niestety, w obecnym stanie jest hamulcowym, działa na szkodę rozwoju jednostek i społeczeństwa:
– nie uczy jak umiejętnie korzystać ze swobód obywatelskich
– mylnie pojmuje powszechność edukacji, trzymając się zasady: jednakowe treści, wymagania i metody dla wszystkich uczniów
– stosuje XIX wieczny system podawania wiedzy
– nauczyciele nie są przygotowani do prowadzenia dialogu, korzystania z dóbr kultury, tworzenia elit, współpracy
– szkoła, jako instytucja, i pojedynczy nauczyciele nie potrafią określić wspólnych celów edukacji
Zdaję sobie sprawę, że ta wypowiedź jest zbyt ogólnikowa, ?górnolotna?, a diabeł tkwi przecież w szczegółach. Natychmiast możemy przejść do szczegółów, ciągle to postuluję na tym blogu. Ale ilekroć zbliżamy się do jakiegoś ?diabła?, rozmówca umyka lub robi jakiś unik. Szanowny Gospodarz też tak robi.
Zapraszam do szczegółów. Zapraszam do rozmowy.
Na deser cytacik – tylko dla rodziców, nauczycieli i dyrektorów szkół:
Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję ? poczucia bezpieczeństwa.”
Do Głupek
>Braloby sie go do specjalnego pokoju, powiedzmy takiego numer 101 i tam by sie go dreczylo, groziloby sie mu, szantażowalo itp. Zminialoby sie go. Po paru takich ni z tego ni z owego ?aresztowaniach? tych najbardziej aktywnych liderow, fama by poszla przez cala szkole, ze lepiej nie zadzierac i w sumie lepiej sie skupic i nie podskakiwac. ?Przesluchania? prowadzili by mezczyzni.<
W Tobie to jednak jakiś niewyżyty klawisz, pies czy trep siedzi.Ja rozumiem,że są jednostki, które powinny zniknąć ze szkoły, po prostu. Ale to co proponujesz to się nazywa terror i zastraszanie.
1.Czy nie sądzisz,że jak już zaczniecie taką metode stosować, to komus się spodoba, ktoś przekroczy granice [albo ktoś nagra;-)]???I po ptokach…;-)
2.Napoleon powiedział:”Na bagnetach można się oprzeć, ale siedzieć na nich jest bardzo niewygodnie.!”Napoleon to był mądry człowiek – przemyśl sobie o co mu szło;-)
Do pani Heleny.
A co tam… jakieś wierszydło… A ten pies Bobik to dupa, nie pisarz. Nie mogę go zdzierżyć, normalnie roznosi mnie jak go czytam. Grafoman jeden skończony. Z poezją ma tyle wspólnego, co ja z przemysłem lotniczym. Nienawidzę go z całego serca!
I Ty też taka jesteś, bo cytujesz te jego wypociny bezkrytycznie. Duby smalone, jak pragnę zdrowia.
@ S-21
Sam jestes klawisz, twoj pseudonim o tym swiadczy. Napoleona sobie zachowaj dla zony, na wieczorne przemowy przy stole. Metody nalezy stosowac zgodnie z potrzeba sytuacji, a nie zgodnie z tym co „wypada myslec”. A tak w ogole, to nie czas na ciebie do kosciola sie szykowac?
Do Głupka
1.Rozumiem,że cenisz „proste” rozwiązania.Uważaj, bo trudno je od prostackich często odróżnić…;-)
2.Akurat niewierzący jestem, więc twoja rada jakby nie do mnie jest.Ale rozumiem,że to tak z osobistych doświadczeń;-)
Głupek.
Twoja propozycja mieści w typie: kierować mocną ręką albo przykręcić śrubę gdy trzeba. W takim przypadku pytam: chcemy leczyć objawy czy przyczyny ?
Jakie są przyczyny agresji i chamstwa ? Ogólnie i w każdym indywidualnym przypadku. Trzeba ciągle szukać odpowiedzi i do nich dopasowywać działania. Nie odwrotnie. Jak lekarz: najpierw diagnoza a potem kuracja.
On w szkole TEGO I OWEGO robi.
Tam elity rzemieślnicze kształci.
Tak przynajmniej parkera straszył.
Że mu absolwenci czy też ci drugoroczni uczniowie biznes za drobne by przejąc mogli.
Myślę, że mu parytetu brakuje.
Drogi managegerze!
Jeden z rodziców moich uczniów nazywał się Jan Weychert.Mówi ci to coś?Jak byś nie kojarzył – podpowiem ITI.A podobnych miałem wielu, tylko oni jeszcze żyją…
Rozumiem kompleksy w tobie siedza straszne;-)
Jan Weychert. Rzemieślnik.
Oczywiście znam. Ten od frytek.
Biznes zaczynał od produkcji chipsów.
Przynajmniej od tego momentu kronikarze zaczęli zapisywać sukcesy.
Potem zadał się z Mariuszem Walterem i w wideo poszli.
Bardzo zdolni ludzie.
Odważni z wizją.
Choć wizjonerem pan Walter chyba był.
A kompleksy właśnie tutaj sobie leczę.
W realu nie mielibyśmy szansy na spotkanie 🙂
Emotikonek zgodnie z wytycznymi
Do wszystkich.
Koncepcja SZKOLY STANOWCZEJ PERSWAZJI, ktora usilnie staram sie rozpropagowac na lamach tego blogu nie sprowadza sie tylko do wywlekania z klasy niesfornych uczniow i dreczenia ich na dole. Chodzi o jakosc reakcji, o jej szybkosc i skutecznosc w dobie chamstwa i w obliczu zaczepiania. Podstawowym haslem i mottem kazdego szanujacego sie nauczyciela wobec kazdego ucznia powinno byc: „Nie przeszkadzaj mi w pracy. Masz problem? To nie jest moj problem. Chcesz sie wyzyc na mnie, bo sie nudzisz? To ja sie wyzyje na tobie.” Itd. Leczymy jak najbardziej objawy, bo nad przyczynami nie mamy zadnej kontroli. To rodzice sa winni, to oni mamrotaja cos pod nosem do swoich dzieci w stylu: „I co tam was znowu dzisiaj nauczyli, cos madrego w ogole, czy znowu traciliscie czas?” Nie otrzymamy szacunku od rodzicow za darmo, musimy sie sprezyc i dowalic ich dzieciom tak, aby zaczeli o nas mowic; „Oto ci co sie w koncu za nich wzieli”. Zadanie trudne, wymagajace finezji, ponad sily. Wszelkie dywagowanie, teorytezowanie i perorowanie na nic sie nam nie przyda, trzeba ich przycisnac troche, osaczyc, nie dac wyboru. A potem, jak zaczna nas szanowac, to wtedy pomyslimy…
W SZKOLE NARZUCONEGO WYBORU powinny obowiazywac nastepujace zasady:
– nie denerwuj nauczyciela,
– ucz sie systematycznie,
– chamstwo zostaw w domu,
– akceptuj siebie i daj innym zyc.
Pozwole sobie jeszcze pare slow o chamstwie. Chamstwo to pewna forma wiesniactwa, albo cecha, jak to Manager okresla „wloscianskiego pochodzenia”. Uzywanie wstretnego jezyka powinno byc szczegolnie eradykowane, z cala stanowczoscia, lacznie z nakladaniem kar finansowych na poszczegolnych „niesfornych uczniakow”. Ale to wymaga odpowiedniej legislacji, wiem, ale w tak zdyscyplinowanym klimacie ci madrzy uczniowie poczuliby sie lepiej, niz ci gorsi, co sie teraz lepiej czuja w atmosferze:
– przyzwolenia,
– tolerancji w duchu poszanowania praw obywatelskich,
– miazdzacej przewagi kobiecego ciala pedagogicznego w 90 procentach na niekorzysc meskiego, ktorego przygotowanie do zajmowania sie wyrostkami jest takie jak, nie przymiezajac, moje do odprawiania mszy swietej.
S-21! Nie tlumacz sie brachu ze nie chodzisz do kosciola. Chodzisz regularnie, sam o tym pisales kiedys na blogu. Juz widze jak stoisz pod prezbiterium i sprawdzasz ktory to dzisiaj ksiadz wszedl na mownice. Mnie nie oszukasz.
No i co S~21, nie wiesz co odpowiedzieć? Zabraklo ci pary w ustach? Jak tam Proboszcz, jak on sie czuje? Pomoze ci w biedzie, czy nie?
Pani Heleno, zacna i czcigodna; pomyślę o własnym spełnieniu. Ciekawe co myśli p. Środa goląc się?
A to już niestety -rzecz nazywając po imieniu- trochę chamska uwaga:(Cóż, dziczeje nam społeczeństwo,dziczeje.
jest ktos tutaj? potrzebuje pomocy w zadaniu.
czekam