Zastępstwa sensowne i bezsensowne
Gdy wchodzę na zastępstwo, uczniowie zadają mi pytanie, czy planuję coś z nimi robić. Dawniej też o to pytano, ale nie tak bezpośrednio. Zwykle proszono, abym pozwolił im się przygotować do następnej lekcji. Ja wtedy odmawiałem, oni usilnie prosili, przedstawiali – w stylu iście gombrowiczowskim – masę argumentów, że nie mogę lekcji prowadzić. W końcu, w zależności […]