Wigilia w pracy
Zwykle nie jem nic w pracy, ale w piątek zamierzam sobie pofolgować. Będziemy mieli szkolną Wigilię. Jak się uda, to zjem śledzia, lecz nie tylko. Przed śledzikiem wsunę karpia, a wcześniej talerz pierogów. Nie wiem, czy pasuje, ale po tym wszystkim wleję w siebie miskę barszczu, wpierw wyławiając z niej uszka, zapewne niczego sobie. Z […]