Sedes pod sufitem
Zadaniem dyżurującego nauczyciela jest czuwać i wykrywać szkolne anomalie. Dziś byłem czujny na tyle, że trafiła mi się grubsza sprawa. Otóż zauważyłem ucznia, który wchodził z drabiną do toalety. To dziwne, pomyślałem, przecież od podłogi do sedesu jest maksimum pół metra, a do pisuaru najwyżej metr. Dlatego zapytałem chłopaka, po co mu drabina w toalecie. […]