Nauczyciele muszą uważać
W nowym roku szkolnym nauczyciele muszą uważać, czego uczą, gdyż władza będzie im się pilnie przyglądać. Nie wiem, czy ta chęć do zwiększonej kontroli to samowola urzędników, czy takie są po prostu realia w Polsce. W każdym razie trzeba się będzie pilnować, aby nie dać zwierzchnikom pretekstu do nagany.
Wszyscy w gronie pedagogicznym są zgodni, że najbardziej muszą uważać nauczyciele historii. Dla obecnej władzy to przedmiot kluczowy. Na początku historycy nawet się cieszyli z takiej zmiany, spodziewali się bowiem większego szacunku dla swojej pracy oraz – co też istotne – większej liczby godzin na realizację programu. Niestety, jak okazało się, że z historii robi się polityka (Smoleńsk, nowi bohaterowie walki z komuną, inne widzenie zbrodni w Jedwabnem itd.), radość zamieniła się w strach. Nie każdy historyk chce być narzędziem w rękach władzy.
Idziemy do pracy z duszą na ramieniu. Na razie zapowiedziano nam kontrolę treści nauczania z podstawą programową. Mamy uczyć ściśle wg programów, a te kształtuje władza. Czy oznacza to koniec wolnej myśli i koniec wszelkiej swobody, okaże się po pierwszej kontroli. Na wszelki wypadek wrzesień zacznijmy po Bożemu, a potem się zobaczy, czy jak zwykle strach ma wielkie oczy, czy naprawdę biorą nauczycieli za pysk i przypominają, kto tu rządzi.
Komentarze
Najbardziej chyba przerażające jest w tym, że „władza” nie będzie musiała niczego kontrolować . Po Pane wpisie zrozumiałem, że najlepszymi kontrolerami będą sami nauczyciele. Nie mam zamiaru tego potępiać, ale trzeba sobie zdać sprawę do czego doszło Niepokorni nauczyciele nie będą mieć wsparcia w społeczeństwie przy tym amoku w jakim się ono znajduje. Nie zazdroszczę Wam.
„wrzesień zacznijmy po Bożemu” – czyli od mszy, na którą udaje się cała szkoła? To może i lekcje rozpoczynać od krótkiej modlitwy? A założył już pan Belfer segregator z karteczkami od księdza poświadczającymi osobisty udział w coniedzielnej mszy świętej? A jak tam pierwsze piątki miesiąca?
Witold
31 sierpnia o godz. 8:38
Masz rację – to zależy od samych nauczycieli i dyrektorów.
Znam osobiście przypadek szkoły , gdzie ksiądz katecheta co jakiś czas prosił o wyznaczenie zastępstwa, ” bo kolega wikary z sąsiedniej parafii ma imieniny, bo ksiądz proboszcz ma rocznice świeceń itd. Dyrektorka powiedziała krótko – proszę napisać wniosek o urlop bezpłatny na ten dzień to wyznaczę zastępstwo.
Skończyło się – zatem można, tylko trzeba chcieć.
„Wolność, to uświadomiona konieczność” jak mawiał pewien klasyk. Skoro wiem, że jestem inwigilowany (podmioty inwigilujące różne – od uczniów doposażonych technicznie w sprzęt nagrywający poczynając), jestem wolny, bowiem wiem, co muszę czynić (mówić, demonstrować biernie i czynnie).
„Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle”.
Wypowiedź autora jest przerażająca! Czy to jeszcze demokracja czy już demokratura. Po połączeniu ostatnich wypowiedzi polityków, narodowców i p.o.prezydenta oraz p.o.premiera można chyba zgodzić się z byłym prezydentem Panem Wałęsą iż zmierzamy w kierunku wojny domowej. Boję się, że UZURPATOR pan Prezes Wszystkich Prezesów ma głęboko w d….e to co stanie się z jego krajem. Jest mu obojętne co dzieje się z prawem, najważniejsze jest aby zniszczyć wszystko to było przed wyborami jego i jego marionetek. Wyeksponować siebie i swojego brata. Bo przecież to oni wymyślili koło, ogień i wodę. To oni napisali biblię. Postawa p.o. prezydenta jest obrzydliwa i…….. . Zagadką jest dla mnie Pani prezydentowa, też nauczycielka. Czy ona też jest tak niezłomna jak jej mąż i czy nie wstyd jej za to co wyrabia jej wybranek? Czy za bycie,, prezydętową” warto tak się poniżać. Czy warto niszczyć dobre imię swoje i rodzicieli. Dla mnie jest niepojęte. Czas chyba zacząć nazywać rzeczy po imieniu i określać działania naszych nawiedzonych posłów wspólnie z klerem począwszy od Prezesa Wszystkich Prezesów a skończywszy na p.o.prezydenta jako zwykłe kur…….stwo!
Bardzo ciekawy artykuł pojawił się na stronie głównej „Polityki”. Mały fragment, specjalnie dla belfraxxx wybrany:
Matematyczka (16 lat przy tablicy, duże miasto): – Uczę w technikum mechanicznym, mój przedmiot plus fizyka to podstawa. A tabunami przychodzą uczniowie z wynikami 10–12 proc. na egzaminie gimnazjalnym. Wcale nie chcą się u nas uczyć, ale nie dostaną się do dobrych liceów. Nie możemy ich zostawić na drugi rok, nie możemy wyrzucić ze szkoły, bo jak nie będzie uczniów, to nie będzie pracy.
Problemy szkół wyższych zaczynają się na wcześniejszych etapach edukacji, ale nie ma żadnych powodów by twierdzić, że ma to coś wspólnego z istnieniem lub nieistnieniem gimnazjów.
@Płynna nierzeczywistość
Plamy na Słońcu też nic wspólnego z gimnazjami nie mają! I co z tego … 😉
W oświacie jest wiele problemów niezwiązanych z gimnazjami, ale jest też multum takich, i to negatywnych, które ten związek mają …:-(
Oj, nauczyciele zawsze musieli uważać. W każdej epoce i w każdym systemie. I uważali. I uczyli.
Tak jak Suzin, zapowiadali produkcje filmowe, a jeden nieznaczny uśmiech był recenzją.
Uczyli, uczą i będą uczyć, w warunkach im danych. Bez defekacji proszę.
I nie miałam na myśli defetyzmu.
Jestem brelfrrm od historii od 34 lat. Za komuny mówiłem o Katyniu (kilka razy dywanik u dyrektora), to i teraz będę uczył o prawdy o Jrdwabnem, Aleksandrowie, Holokauście… Przypominam wszystkim, żr jest coś takiego, jak prawda historyczna. Jestem ateistą i „po bożemu” nie zacznę roku szkolnego. Parafrazując dłowa I. Krasickiego: Prawdziwa cnota, historyk (nauczyciel) sirę nie boi. Jeżeli okażemy strach, to wtedy przegramy, a co gorsza-przregrają dzieciaki, których mamy uczyć i wychowywać. Pozdrawiam brelfró, dzieci i ich rodziców.
@irasiad
Rozumiem, że jesteś jasnowidzem i znasz tę PRAWDĘ … 😉 Na ogół są hipotezy, mniej lub bardziej prawdopodobne. A prawdziwi historycy toczą SPORY na argumenty, dowody etc. na ten temat ! Co innego politycy …. 😉
Więc co wiesz o roli Einsatzgruppen SS w takich, dziwnie podobnych(również czasowo!) wydarzeniach, jak Jedwabne ale i Kowno, Wilno, Lwów i kilkadziesiąt innych miejscowości, gdzie NAGLE Polacy, Litwini, Ukraińcy etc. postanowili RYTUALNIE (z obowiązkowym bezczeszczeniem Lenina!) brutalnie mordować Żydów … 😉 A co powiesz o dwóch klatkach schodowych w pewnym domu w Kielcach, na ulicy Planty … 😉
Z wpisu wynika, że ani ta, ani żadna inna władza „za co brać” nauczycieli nie ma.
Biorą się sami.
Nie od dziś, ani historia ani żaden inny przedmiot nie ma, jak widać, żadnego wymiaru merytorycznego a uczą tych przedmiotów wysoko wyuczeni zaradnością specjaliści od polityki.
Polityki kariery, pod wymiar taboretu za katedrą.
I właśnie z takich (a bynajmniej nie: za takich) szkolnych szkolników bierze się władza, bez wątpienia coraz bardziej.
Pomyślnego nowego roku stolnictwa życzę.
belferxxx, poczytaj sobie przedwojenną polską prasę albo obejrzyj Zezowate Szczęście by zrozumieć, że Jedwabne i dziesiątki podobnych miejsc nie wzięły się z kosmosu. Bardzo polecam film Henryka Grynberga „Miejsce urodzenia”. Są też wstrząsające wojenne wspomnienia Romana Fristera, „Chcę żyć”, http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1608475,1,zegnaj-dzielny-romku.read . Kolega historyk z wpisu powyżej na pewno dorzuciłby coś jeszcze. To nie jest temat na żarty, popisy retoryczne ani filuterne emotikony.
@Płynna nierzeczywistość
W II RP był antysemityzm, ale od tego do mordów daleka droga. Jak Polacy sobą rządzli, to akurat nic podobnego do Jedwabnego się nie stało. Mało tego – nie działo się w GG. Ja nie piszę o literaturze tylko o historii i DOKŁADNYM ustaleniu faktów. No bo np. wg. CZĘŚCI Niemców to Polacy rozgłośnię w Gliwicach napadli. I o to apeluję! Szkolni historycy znają w przypadku historii XX wieku bardziej mity niż fakty. Dziś jest 31 sierpnia i NASZE media twierdzą, że Polacy obalili komunizm. A Amerykanie (vide „V jak victory”) uważają, że to głownie talibowie w Afganistanie i kraje naftowe obniżając ceny ropy. No i gdzie ta „prawda”? 😉
Najpierw apel smoleński, potem modlitwa. Na końcu lekcji w odwrotnej kolejności.
Piosenka na rozpoczęcie roku szkolnego w III RP
Odróżniaj sen od dnia zwykłego
po wyjściu z kina wróć na ziemię
życie jest samo w sobie piękne
zanim świat przeklniesz
…zmień sam siebie
jak się sam zmienisz, to świat wokół
zmieni się razem z tobą w raj
światem się można zauroczyć
tyś cudem cudów
…jakie znam
ref. Za wielką górą siódme morze
a w morzu łez jest twoja łza
lecz wreszcie znajdziesz gdzieś człowieka
który od zawsze ciebie zna
który wybaczy ci twą słabość
i w tym popiele znajdzie diament
ty go tam miałeś zawsze z sobą
lecz nie wierzyłeś w ten swój talent
Odróżniaj tych co ciebie kłamią
od tych co kłamią tylko siebie
i się nie dawaj im nabierać
żyjesz na ziemi
a nie w niebie
i prostuj ścieżki na swej drodze
które splątałeś jak zły sen
bo jak ty sobie nie pomożesz
to wprost ze słońca
wejdziesz w cień
ref : Za wielką górą siódme morze
a morzu łez jest twoja łza
Będzie kwitło donosicielstwo, nie wiemy jak będzie w szkołach małych gmin i szkołach wiejskich, w dużych miastach jedna dwie trzy owce zatrują życie w szkołach, poza tym sami uczniowie będą donosicielami, jeśli nauczyciel odstąpi od „nowej historii” Polski.
Kaesjot:
U mnie w szkole było prościej – księży katechetów zazwyczaj nie było, a powód (bez brania urlopu bezpłatnego) to „obowiązki duszpasterskie”. Mnie już tam nie ma (moje szczęście!) , ale koleżanka donosi krótko: :Katokomando szaleje!”
W sprawie zbrodni w Jedwabnem dobrze, żeby nauczyciele zaczęli mówić po prostu prawdę, a nie przytaczali wyłącznie domysły Grossa z 2000 r. Świetnie wypowiedział się polemizujący z Grossem Thomas Urban, Niemiec, były korespondent niemieckiego dziennika „Süddeutsche Zeitung”: „Jedwabne nie było zbrodnią polską, lecz niemiecko-polską. […] Wydając niemiecki przekład „Sąsiadów”, Jan Tomasz Gross zupełnie zignorował przeprowadzone w międzyczasie badania IPN. Niemiecki czytelnik nie dowiaduje się, że to nie rada miejska Jedwabnego, lecz komando SS zaplanowało i zorganizowało ten mord, a następnie kontrolowało jego realizację przez polskich ochotników. Dalej, że liczba polskich sprawców wynosiła 30-40 osób, i że nie była to „katolicka połowa” miasteczka. Wreszcie przemilcza on, że miała miejsce częściowa ekshumacja, na podstawie której ustalono, że liczba ofiar była prawdopodobnie wielokrotnie niższa niż 1600 (liczbę tę Gross powtarza w niemieckim wydaniu). Dla moralnej oceny wydarzeń liczba jest bez znaczenia, ważna jest jednak dla historycznej rekonstrukcji wydarzeń.”. Całość bardzo ciekawej wypowiedzi tutaj: http://www.tygodnik.com.pl/numer/275921/urban.html
@Szechter
Według zachowanych papierów żydowska ludność Jedwabnego wynosiła przed 22.06.41 około 500 osób. Część zapewne uciekła na wschód. Skąd się wzięło te 1600 Grosa nie wie pewnie nawet on sam … 😉
@belferxxx
Najtrudniej o wpisy toutes proportions gardees: co poniektórzy sądzą, że mając argumenty (na ogół przekłamane propagandą), uważają ich przywołany w dyskusji wybór za dowiedzioną rację. Dwóch kuzynów mojej mamy zostało zamordowanych w oświęcimskiej katowni. Nie byli Żydami. Ilu właściwie Polaków, a ilu Żydów i obywateli innych narodowości zostało zamordowanych. Jakiego ludobójstwa i cierpień sprawcą był tylko jeden Żyd: Morel. A przecież liczba takich żydowskich zwyrodniałych katów szła zapewne w setki. To nie jest usprawiedliwienie dla tego, czego usprawiedliwić się nie da. Kiedy Niemcy opowiadają mi dowcip, typu: ” Jeśli zginęło ci auto, to jedź do Polski, twoje auto tam już jest” rewanżuję się im: „Dlaczego tak wielu Polaków jeździ do Niemiec? Chcą zobaczyć polskie zabytki”. Wtedy nagle przestają się śmiać.
@Krzysztof Cywiński
No własnie! Diabeł tkwi w szczegółach! W Jedwabnem i Kielcach zginęli Żydzi. W przypadku Kielc wiadomo ilu, w przypadku Jedwabnego nawet tego nie wiadomo, nie wiadomo też do końca jak (spłonęli czy zostali zastrzeleni i spaleni, a może jeszcze inaczej) Natomiast w obu przypadkach największe wątpliwości budzi dokładnie to, co powoduje, że są tak nagłaśniane. Ich rzekoma SPONTANICZNOŚĆ mianowicie. W jednym przypadku ślady organizowania prowadzą do Einsatzkomando SS, a w drugim – do NKWD …
Panowie, Widać jak was uwiera jednak fakt ze i Polacy-cywile byli w te mordy na żydach sąsiadach uwikłani. Stąd takie gorliwe podkreślanie roli Niemców, Rosjan . Chcecie czy nie, wygląda to na rozpaczliwą i beznadziejna próbę „wybielania” nas. Gdyby nie powszechny antysemityzm, podżegany przez polityków i kościół, a przynajmniej jego wielu funkcjonariuszy, nie znalazłoby się w Jedwabnem nawet tych 30 -40 chętnych. których dało się łatwo podpuścić tym niedobrym Niemcom czy Rosjanom z nkwd. Tylko tam gdzie żydów nienawidzono, było to możliwe. A to, że bardzo bali się ukrywający żydów Polacy swoich polskich sąsiadów, że ich zakapują o niczym nie świadczy? To było powszechne. I jak dziś słyszę słowa nienawiści płynące z prawicowych kół, Z Kaczyńskim na czele – z jego „chorobami które przyniosą imigranci ” to widzę że cześć ludzi, w tym w tym niestety i wy panowie, za wszelką cenę chce udowadniać ze fekalia pachną kwiatkami… Wypuśćcie z siebie to zatęchłe nacjonalistyczną dumą powietrze, które każe wam „jedynym prawdziwym patriotom „bronić dobrego imienia atakowanej i szaklowanej przez wszystkich wokół Polski” Była jak było. Nie brońcie nas Polaków udowadniając, -że Niemcy naziści byli znacznie gorsi , bo to cały świat wie, że to ich pomysłem był pościć z dymem wszystkich żydów, I ich odpowiedzialność. Ale że pomagierów tu i tam znaleźli – albo takich,a było ich całkiem sporo, co biernie, ale z radością patrzyli na holokaust, ciesząc si,ę że „Hitler za nas robi brudną robotę” to niech potomkowie tych pomagierów nie histeryzują, że nas ktoś pomawia, tylko własnie walczą o tolerancję dla „innych” dziś, a nie przyłączają się do obrażonych narodowców z syndromem oblężonej twierdzy.
@hombre40
Akurat Niemcy rekrutowali wśród kryminalistów wypuszczonych z więzień. Ręczę ci, że również dziś w polskim więzieniu można znaleźć wielu Polaków chętnych do mordowania innych Polaków. Podobnie w Dachau czy Buchenwaldzie początkowo Niemcy dręczyli i zabijali Niemców, na Kołymie etc. Rosjanie Rosjan etc.Dotyczy to każdego innego kraju bo to jest statystyka!!! Ale w żaden sposób tego innych mieszkańców kraju, jeśli organizatorem jest INNY kraj i to okupant , nie obciąża !!!
@hombre
To efekt bezrozumnego czytania tekstu. Napisałem wyraźnie, cyt.:
„To nie jest usprawiedliwienie dla tego, czego usprawiedliwić się nie da.”
Proszę o odpowiedź: napisałem tak, czy też nie?
Wtedy odniosę się do pozostałych bzdur.
@hombre
Dzisiaj na wp.pl:
„Problem rasizmu przeciwko Polakom i innym imigrantom w Wielkiej Brytanii nie jest nowy, ale sytuacja znacznie pogorszyła się po referendum ws. Brexitu – mówi WP dr Jon Fox, socjolog z Uniwersytetu w Bristolu. – Największym kłopotem nie jest sama rosnąca liczba incydentów ksenofobicznych, ale atmosfera, którą wprowadzają. Ludzie stają się bardziej podejrzliwi, obawiają się mówić własnym językiem – dodaje badacz rasizmu. ”
Brytyjczycy są zszokowani. proszę wskazać, gdzie się wstydzą.
Aj waj! Będą wchodzić po nauczycieli o szóstej nad ranem i będą ich prowadzić na nieszpory!!!
@irasiad 31 sierpnia o godz. 20:06
„kilka razy dywanik u dyrektora”
Obawiam się, że te doświadczenia nie są porównywalne.
Tym razem nie grozi dywanik, tylko wizyta sąsiadów.
I znajdą się jak zwykle tacy, którzy ją usprawiedliwią (czytaj wpisy nawet tutaj).
@rs
Polska ledwo się pozbierała po wizytach sąsiadów.
@irasiad
To , że się mówi o czymś jest mało istotne. Ważne jest to, co się mówi i jak się mówi. O Katyniu za komuny i komuniści mówili, mówią teraz i Rosjanie. Prawda historyczna? Czy to coś takiego jak ekonomia marksistowska?