Defenestracja emerytów
Na miejsca po starszych kolegach czekają młodzi nauczyciele. Dyrekcja zapewnia, że zatrudni, jeśli seniorzy przejdą na emeryturę. Naciska, przekonuje, prosi, ale wyrzucić starych nie może. No chyba że przez okno.
Nauczyciele, którzy osiągnęli wiek emerytalny (kobieta – 60 lat, mężczyzna – 65), nie spieszą się z rozwiązaniem stosunku pracy. Nie robią tego nawet ci, którzy zaklinają się, że po wakacjach nie wrócą już do szkoły. Nie wiadomo więc, czy spełnią obietnicę. Niby mają czas do 31 sierpnia, ale ostatni numer „Głosu Nauczycielskiego” zasugerował, że mogą to uczynić także po tym terminie (info tutaj). Jeśli przejdą na emeryturę po 10 września, nauczyciele, którzy przyjdą na ich miejsce, nie będą mogli rozpocząć stażu. Młodzi zaczynają myśleć o defenestracji seniorów.
Trzymam ze starymi z egoistycznych powodów. Im dłużej są, tym dalej mam do miejsca najstarszego pracownika szkoły. Jeszcze parę osób przede mną, ale jak odejdzie kolejna grupa, wtedy niebezpiecznie przesunę się na początek kolejki. Dalej jest już przepaść – emerytura, za którą nie da się przeżyć. Dlatego starszych kolegów zachęcam, aby się trzymali. Wszystko jedno, czy was wyrzucą młodzi przez okno, czy umrzecie z biedy na emeryturze. Poza tym nas jest więcej, więc jak się postaramy, to wyrzucimy młodych.
Komentarze
A w rzeczywistości od dawna wiadomo, że „Godzina za godziną niepojęcie chodzi:
Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi.”- ten czas, czas, czas. Pokona każdego. Ta gra czasem przez Naborowskiego, gdy nasza teraźniejszość staje się już przeszłością, stąd jego „byłeś ty sam”….
Komu zawdzięczacie tę emeryturę, za którą nie da się przeżyć? ZNP? PZPR? Balcerowiczowi? Tuskowi? Kaczyńskiemu? Dlaczego nadal ich popieracie?
Wyrazy współczucia.
Zamiast cieszyć się obniżenia wieku emerytalnego, entuzjazmu nie wykazują.
To przecież wynik „Dobrej zmiany.
Niewdzięczni nauczyciele.
@Gospodarz
W Warszawie dyrekcje LO nawet gdyby chciały zatrudnić młodych matematyków, fizyków, chemików (o informatykach nie wspominając!), to nie mają kogo. Więc u nas defenestracja starych nie grozi. A za rok będą na wagę złota przy zdublowanym roczniku … 😉
A co to jest fenestracja? I defenestracja?
Proponuję pisać dla ludzi z ludźmi i o ludziach a nie pouczać i pokazywać swojej rzekomej nadwagi umysłowej. W Milionerach nie gram i do tej pory dobrze mi było bez tej wiedzy. Ale młodym by się przydało.
Jakoś się obyło bez znajomości niepotrzebnych bełkotliwych terminów przez zdecydowanie więcej lat niż Panu. I nie próbuję leczyć kompleksów podglądaniem po cichu Wikipedii.
ontario,
Pretensje proszę mieć nie do Tuska czy Kaczyńskiego, tylko do medycyny, a szerzej – nauki. Bez medycyny rodzilibyśmy się bez wprawy, a zdychali z jakiejś dżumy bez rutyny, czyli popularnej nazwy rutozydu.
ZWO,
Naprawdę nie słyszał Pan w szkole o defenestracji praskiej? Więc PRL-owska szkoła nie była tak dobra, jak to się teraz maluje?
Czy ktoś z państwa się orientuje, jaka jest skal emigracji „młodych chemików, fizyków, matematyków” np. do UK?
Omijam zatrudnienie w szkole szerokim łukiem. Obecnie własna działalność gospodarcza i zupełnie inny świat, inna kasa. Pracowałem w szkolnictwie trochę, zdobyłem co było możliwe, łącznie z dyplomowaniem. Faktycznie, w szkolnictwie motywacja i ambicje lecą na łeb; dlatego czas był na zmiany. Kasa to totalne dno, dobra dla osoby po studiach, która chce zdobyć trochę praktyki. Biurokracja i strata czasu na jakieś pierdoły typu wielogodzinne rady i bezsensowne szkolenia masakryczna. Marazm i bierność nauczycieli w walce o wyższe pensje nie do zniesienia.
@Płynna Rzeczywistość 9 czerwca o godz. 17:35 255476
Czy ktoś z państwa się orientuje, jaka jest skal emigracji „młodych chemików, fizyków, matematyków” np. do UK?
W skali Kraju – ani trochę.
W skali mojej rodziny? Czworo z moich dzieci ukończyło ścisłe studia. Dwoje z tej czwórki wyemigrowało, jedno do GB a drugie do USA.
I nawet gdyby Morawiecki odliczył żonie od matczynej emerytury te wyjechane dzieci to ma ona jeszcze z czego dobrać aby wypełnić obowiązek wychowania co najmniej 4 krajowych potomków… w swoim czasie byliśmy przewidujący!
Płynna Rzeczywistość
9 czerwca o godz. 17:30 255475
„Naprawdę nie słyszał Pan w szkole o defenestracji praskiej? Więc PRL-owska szkoła nie była tak dobra, jak to się teraz maluje?”
Było o tym na lekcji historii w liceum ( a może w SP nawet ?) a w podręczniku nawet była rycina ilustrująca ten czyn w trakcie wydarzeń w 1618 r a nie pamiętam, czy także o tej w 1483, bo o spaleniu Husa to było na pewno. No ale nie każdego historia pasjonowała – szczególnie tych, którzy chcieli coś konkretnego tworzyć a nie tylko spiskować przeciw władzy , rzekomo w obronie robotników a faktycznie o to, czego doświadcza większość społeczeństwa, szczególnie te 2/3, którzy zarabiają poniżej średniej zarobków.