Zalewska do dymisji?

Bohaterka likwidacji gimnazjów, reaktywacji ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum ma zostać zdymisjonowana. Informację tę przyniosła dzisiejsza Gazeta Wyborcza. Natychmiast podchwycił ją Głos Nauczycielski i przekazał dalej. Nauczyciele zacierają ręce i pytają, czy można liczyć na więcej? (info tutaj i tam)

Zmiana ministra to zawsze jakaś nadzieja na polepszenie sytuacji. Choćby po dżumie przyszła cholera, trzeba trochę czasu, aby ludzie zauważyli nową chorobę. Ponieważ nie spodziewam się po PiS-ie niczego dobrego, wolałbym, żeby teraz Anna Zalewska została w MEN i odeszła wraz z całym rządem. Tego jej serdecznie życzę.

Życzę zatem Annie Zalewskiej, aby dotrwała do końca. Zależy mi na tym, aby odpowiedzialność za likwidację gimnazjów spadła na jednego ministra (i na rząd, oczywiście). Gdy ministrów będzie się zmieniać, wtedy odpowiedzialność się rozmyje, bo każdy będzie obwiniał poprzednika bądź następcę. Tak nie ma. Zaczęła Zalewska ten cyrk, to niech kończy – ma się rozumieć, dopóki trwa przy władzy PiS.