Kara za drugą pracę

Dyrektorzy przypominają na radach pedagogicznych o zmianie prawa oświatowego. Od 1 września nauczyciele, którzy pracują dodatkowo, muszą uzyskać zgodę swojego przełożonego. Bez tego grozi im surowa kara, czyli wyrzucenie ze szkoły.

Nowe prawo uderzy w tych, którzy na chleb zarabiają w jednej szkole, a na masełko w drugiej. W dużych miastach to norma. Jak ktoś jest zaradny, to obskakuje kilka placówek. Jednak nie dotyczy to tylko pracy w szkole, ale w ogóle wszelkiego zatrudnienia na umowę o pracę. Każdy nauczyciel, który na takich warunkach gdziekolwiek dorabia, musi się ujawnić i prosić szefa o zgodę. Inaczej fora ze dwora.

Blady strach padł na wielu nauczycieli, także w mojej szkole, ale na szczęście rzadko kto ma w drugim miejscu umowę o pracę. Okazało się, że w Polsce najlepiej sprawdza się śmieciówka – oczywiście jako kolejna robota – albo w ogóle praca na czarno.