Religia i etyka do średniej

Nadszedł czas wystawiania ocen. Z matematyki dostateczny, z religii celujący, średnia – cztery i pół. Jak się dobrze pokombinuje, można nawet załapać się na świadectwo z biało-czerwonym paskiem (od 4, 75). Tracą dzieci, które nie wiedzą, jak się robi średnią.

Uczniowie, którym zabrakło kilku setnych do odpowiedniej średniej, zorientowali się, że ich koledzy dostaną takie świadectwo, mimo że uczyli się gorzej. Jak to możliwe? Wystarczyło zadeklarować chęć chodzenia zarówno na religię, jak i etykę (tak, można zdecydować się na obydwa), a potem trochę się postarać, dostać szóstkę z jednego i drugiego przedmiotu, a wyróżnienie ma się właściwie w kieszeni. Rodzina nie będzie pytać o szczegóły, w pełni zadowoli się paskiem na świadectwie. Nagroda Cię nie minie, prymusie.

Uczniowie przychodzą i proszą o możliwość poprawienia oceny z polskiego, matematyki czy historii. Teraz? To nie taka prosta sprawa. Przecież to przedmioty maturalne, ryzyko duże, tu ocena musi odpowiadać szansom na egzaminie. Co innego przedmioty niematuralne. Tu może być większy luz. Nie chodziłeś ani na religię, ani na etykę, to masz problem. Za niezaradność się płaci. Sapere auso!

PS Wychowawco, nie zapomnij, że wg przepisów do średniej liczy się ocena i z religii, i etyki (obie oceny, jeśli uczeń takie uzyskał).