Lekcje przedwakacyjne

Przed wakacjami wychowawcy mają obowiązek przypomnieć uczniom o bezpiecznym zachowaniu w czasie wolnym od nauki. Sprawa jest traktowana niezwykle poważnie przez nadzór pedagogiczny. W dokumentacji musi być dowód, że takie lekcje zostały przeprowadzone.

Zwykle ostrzega się przed kąpielami w niedozwolonym miejscu, przed piciem alkoholu, narkotykami i dopalaczami. Mówi się o tym, o czym do znudzenia gadają też rodzice. Niektórzy wychowawcy wiedzą, że młodzież nie słucha takich pogadanek, więc ograniczają się do słów „Uważajcie na siebie”.

W tym roku postanowiłem nieco zmienić tematykę zajęć, a zainspirował mnie do tego Bogusław Śliwerski wpisem na swoim blogu. Otóż profesor zachęca do informowania uczniów o zagrożeniach handlu ludźmi, o przymuszaniu do prostytucji, do pracy bez wynagrodzenia, a nawet o ryzyku stania się ofiarą handlu narządami, czyli de facto śmierci (wpis Śliwerskiego tutaj).

Przeprowadziłem na razie kilka takich lekcji, a planuję objąć tym tyle klas, ile się da. Może się wprawdzie zdarzyć, że niektóre klasy usłyszą dwukrotnie takie ostrzeżenie, tj. ode mnie i od swojego wychowawcy. Ale gdyby z powodu przedwakacyjnego zamieszania jakiś nauczyciel zapomniał, to moja nadgorliwość będzie jak znalazł. No i oczywiście wpiszę temat do dziennika, aby wilk był syty i owca cała.