Wyrąbali system

Matura się skończyła, teraz czekamy na wyniki. Będą dopiero 30 czerwca. Jednak abiturienci już się chwalą, że wyrąbali system.

Absolwenci otwarcie mówią, że nie chodzili na lekcje, a skończyli szkołę. Nie czytali lektur, nie uczyli się, a mają całkiem dobre oceny. Wielu zdało nieźle ustny egzamin z polskiego bez elementarnej znajomości literatury. Z pisemnego egzaminu też nie spodziewają się wtopy. Będzie dobrze, chociaż olewali szkołę i wszystkie przedmioty. Jeśli dostaną świadectwo zdanej matury, będzie to dowód, że wyrąbali system.

Nie wiem, dlaczego tak mówią. Mam wrażenie, że nie byli gorsi od poprzednich roczników. Może taki mamy klimat w kraju, że chwalenie się nieuctwem jest w modzie. Pokażcie mi osobnika, który oświadczy, że uczył się pilnie, a na pewno będzie kosmitą. Istota ludzka nie przyzna się, że zarywała noce, kuła się na maksa, ślęczała godzinami nad książkami, rezygnowała z imprez, byle tylko nauczyć się wszystkiego i otrzymać najwyższe noty. Zresztą przykład idzie z góry. Nie słyszałem, aby ktokolwiek z elity chwalił się, że był prymusem. Wszyscy rąbali system na maksa, a proszę, jak wysoko zaszli.