Odwołaj się do własnych doświadczeń

Najbardziej lubię, kiedy na maturze ustnej z polskiego nastolatek wylosuje polecenie: „odwołaj się do własnych doświadczeń”. Zdarza się to bardzo często. Mam wręcz wrażenie, że zdawanie egzaminu dojrzałości polega obecnie na opowiadaniu o swoim życiu.

Dzisiaj jeden z tematów dotyczył obecności metafor w tekstach kultury. Zdający miał się odwołać do własnych doświadczeń. Usłyszałem więc, że najwięcej metafor jest w reklamach piwa. To istna poezja, czar słów, muzyka dla duszy. Musiałem się zgodzić, gdyż też uważam reklamy tego trunku za godne Nagrody Nobla. Nie mogę się jednak zdecydować, czy na najwyższe wyróżnienie bardziej zasługuje reklama Żywca czy Żubra. Mnie bardziej podoba się drugie dzieło, ale podobno pierwsza marka miałaby większe szanse.

Dawniej komisja nudziła się na maturze, bo musiała słuchać o Kochanowskim, Mickiewiczu czy Norwidzie. Na szczęście czasy nikomu do niczego niepotrzebnych głupot mamy dawno za sobą. Wprawdzie trafi się czasem nawiedzony nastolatek, który chce wykazać się wiedzą o literaturze. Jednak nie zawsze może, gdyż temat jasno i wyraźnie nakazuje odwołać się do własnych doświadczeń. A przecież żadna komisja nie uwierzy, że młody człowiek doświadczał kontaktu z klasyką polskiej literatury. Co innego piwo!