Podpisy w Sejmie

W czwartek 20 kwietnia podpisy zwolenników referendum oświatowego trafią do Sejmu. A raczej do kosza sejmowego, gdyż wszyscy dobrze wiemy, co posłowie rządzącej partii robią z wolą narodu (info tutaj).

Że nic już nie zatrzyma reformy, wiedzą firmy edukacyjne. Mnóstwo instytucji przestawia się na nowe tory, licząc na całkiem spore zyski. Rozkręca się machina zarabiania pieniędzy na zmianie. Podręczniki, materiały dla nauczycieli, szkolenia, konferencje – to już ruszyło. Gdyby nagle rząd wcisnął hamulec i odwołał zmiany, odezwałby się głos sprzeciwu o wiele silniejszy od akcji ZNP.

Szkoła to nie tylko uczniowie i nauczyciele. To także potężne zagłębie firm edukacyjnych. Firmy te kwitną dzięki zmianom. Im częściej będziemy stawiać system szkolny do góry nogami, tym większy rozkwit zapewnimy tej branży. Nie narzekam, do mnie też spływają propozycje skorzystania na zmianie. Może nie są zbyt intratne, ale jestem jeszcze młody, ambitny, dynamiczny, kreatywny, umysł mam giętki, a życiorys patriotyczny. Za parę lat, gdy nadejdzie kolejny przewrót w oświacie, będę bliżej stołu i chapnę większy kawałek. Na razie innym życzę smacznego. Niech się smaży ten bigos.