Kiedy nauczyciele zaczną wakacje?

Uczniowie mają trzeci tydzień wakacji, natomiast nauczyciele nadal są w pracy. Pewnie nie wszyscy, bo co szkoła, to inne zasady, ale wielu wciąż czeka na urlop. Ja prawdopodobnie od jutra będę już wolny. Nie mam pewności, gdyż ostateczną decyzję podejmie dyrektor – a dyrektorzy strasznie w tym roku zwlekają z wysłaniem nauczycieli na wakacje.

„Dobra zmiana” schodzi coraz niżej i w końcu trafia do szkół. Dyrektorzy boją się o swoje stanowisko, gdyż plotka głosi, że władza im się bardzo przygląda i tylko szuka pretekstu, aby wymienić na swoich. Podejrzewam, że tak wcale nie jest, ale może jako dyrektor miałbym całkiem inne spojrzenie na te sprawy. W weekend rozmawiałem z radnym małej miejscowości na Mazowszu i dowiedziałem się, że w tamtejszych szkołach trwa panika z powodu strachu przed zmianą. Ludzie pracują niejako z nożem na gardle, a to prowadzi do absurdalnych zachowań.

Dyrektorzy dwoją się i troją, aby pokazać, jak ciężko pracują. Najczęściej polega to na ściąganiu ludzi do roboty, choć pracy dla nich prawie nie ma, a już na pewno nie dla wszystkich. Dzieci bowiem do szkoły nie przychodzą. Pewnie przychodziłyby, gdyby zaoferowano im jakieś atrakcje, coś więcej niż komputer i boisko, ale o tym nikt nie pomyślał. Zresztą nie było na to czasu. Przed wakacjami kontrola goniła kontrolę, było sto tysięcy spraw do załatwienia, o uczniach więc nie myślano. Poza tym jest program 500 plus, niech więc rodzice wyślą swoje dzieci na wczasy i nie zawracają głowy nauczycielom. Chcemy mieć w końcu wakacje.