Wystawić oceny przed Euro

Wprawdzie koniec roku szkolnego za dwa tygodnie, ale nauka kończy się dzisiaj. Przynajmniej w tych szkołach, w których dominują kibice piłki nożnej. A tych jest coraz więcej – i to nie tylko wśród uczniów.

Zapowiedziałem kartkówkę na przyszły tydzień i w tej jednej chwili straciłem autorytet budowany przez wiele miesięcy. Jak można wymagać od uczniów uczenia się podczas Mistrzostw Europy? Chyba musiałem upaść na głowę. Na szczęście w szkole są nauczyciele, którzy uderzyli się w głowę bardziej ode mnie – ci bowiem zapowiedzieli sprawdzian podczas Euro. Nie wiem, czy kiedykolwiek odzyskają autorytet.

W większości szkół oceny już wystawione. Przynajmniej zrobili tak nauczyciele, którzy mają rozum w głowie. Nawet w podstawówkach większość belfrów zdążyła na czas. Kto tego nie zrobił, niech się nie dziwi, że młodzież będzie go miała w pogardzie. Od dzisiaj cały naród zaczyna żyć piłką i tylko piłką, więc niech się nauczyciele zastanowią, czy chcą być z narodem czy przeciw.

Niestety, człowiek wciąż popełnia te same błędy. Dziesięć lat temu, podczas Mundialu w Niemczech, też nie wystawiłem ocen na czas. Autorytet spadł natychmiast do zera. Ratowałem się wtedy zaprowadzeniem uczniów przed telebim w centrum miasta i wspólnym kibicowaniem. Trochę mi to pomogło. Co muszę zrobić teraz, aby uczniowie mi wybaczyli?