Dorośli uczniowie

Zdarza się, że uczeń po skończeniu 18 lat zabrania nauczycielom informować kogokolwiek o jego postępach w nauce. Zakaz ten obejmuje wszystkich bez wyjątku, szczególnie rodziców.

Dostałem wiadomość, że ten i ten uczeń złożył pismo, w którym jasno i wyraźnie zabronił omawiać jego sprawy z rodzicami. Jeśli przyjdzie mama czy tata, mam trzymać język za zębami. Nie wolno mi nic powiedzieć. Rodzice zostali także pozbawieni dostępu do dziennika elektronicznego. Szkolny moderator wyrzucił ich z systemu. Dziecko stało się dorosłe i ma prawo do życia w tajemnicy przed rodziną.

Otrzymałem polecenie drogą służbową, ale bez podstawy prawnej. Zresztą trudno oczekiwać, aby dyrekcja za każdym razem uzasadniała swoje decyzje. Każe i tyle. Mam jednak wątpliwości. Ponieważ dziecko się uczy, rodzice nadal je utrzymują. Ciąży na nich obowiązek alimentacyjny. Czy możliwa jest sytuacja, że ma się tylko obowiązki, a żadnych praw? Czy dobrze robię, że odmawiam rodzicom dostępu do informacji na temat dziecka, które wciąż jest na ich utrzymaniu?