Nagrody dla wszystkich nauczycieli

Nauczyciele już wiedzą, czy otrzymają w tym roku nagrodę. Kto nic nie wie, ten na pewno nic nie dostanie. Chyba że rózgę.

14 października jedni nauczyciele dostaną nagrodę, a inni karę. Karą jest bowiem brak nagrody, szczególnie gdy ktoś dobrze pracował. Środki, jakimi dysponuje dyrektor, są niewielkie. Wystarczy na skromne nagrody dla 10-15 proc. załogi. Większość na nic nie może liczyć, najwyżej na dobre słowo. Z tym jednak bywa jeszcze gorzej niż z nagrodami pieniężnymi.

W podobnej sytuacji są dyrektorzy szkół. Nieliczni zostaną nagrodzeni przez wójta, burmistrza, prezydenta, ministra czy kuratora, większość otrzyma karę w postaci braku jakiejkolwiek nagrody. Wyniki nie mają nic do rzeczy. Nagradza się co dziesiątego dyrektora i ani jednego więcej. Frustracja pominiętych sięgnie zenitu.

Współczuję wszystkim nauczycielom, których szefowie nie zostaną nagrodzeni. Jeszcze bardziej współczuję uczniom, których będą uczyć nauczyciele ukarani brakiem nagrody. Bardzo współczuję wszystkim rozżalonym i zawiedzionym. Szkoda, naprawdę wielka szkoda, że z okazji Dnia Edukacji Narodowej nie nagradza się wszystkich pracowników oświaty bez wyjątku.