Zaniżona pensja

Przez rok wypłacano nauczycielom zaniżoną pensję, więc teraz powinniśmy otrzymać dodatek uzupełniający. To nie pierwszy raz, kiedy tak się stało. Łódź wiele robi, aby zaoszczędzić na edukacji. Chociaż władze samorządowe dobrze wiedzą, że po roku i tak będą musiały wyrównać braki, wciąż płacą mniej niż ustawowe minimum. Za styczeń pewnie też otrzymaliśmy mniej, niż mamy zapisane w umowie (info o dodatkach tutaj).

Pieniądze za 2013 rok wpłynęły właśnie na moje konto. Termin 31 stycznia 2014 nie został zatem przekroczony. Na ostatni dzwonek, ale w końcu zapłacono. Wiem, że w innych miejscowościach jest dużo gorzej. Nauczycielskie zarobki są zaniżane, ale potem jak przychodzi do wyrównania braku, to władze samorządowe obwiniają nauczycieli o spisek i nie płacą.

Jak ktoś nie pracuje jako nauczyciel, to zapewne jest przeciw wypłacaniu nauczycielom owych dodatków uzupełniających. To polska tradycja, że bliźnim życzymy jak najgorzej. Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt, że dodatek oznacza tylko respektowanie prawa. Nauczyciele podpisują umowę o pracę, gdzie wołami jest napisane, za ile pracują. Potem przez rok otrzymują mniej. Moim zdaniem, za coś takiego samorządy powinny nie tylko wypłacić wyrównanie, ale też odsetki ustawowe. Byłaby to sprawiedliwa kara za bezprawne pomniejszanie czyichś zarobków.