Próbna matura z prywatną firmą

Próbną maturę w publicznych szkołach organizuje prywatna firma Operon (to już od wtorku – zob. info). Organizuje nie po raz pierwszy, lecz kolejny. A wszystko przez to, że instytucje powołane do przeprowadzania egzaminów, czyli Centralna i Okręgowe Komisje Egzaminacyjne, nie mają tego w swoich obowiązkach. To co mają?

Jeśli ktoś chce pozyskać ekspertów z ww. instytucji do prywatnych projektów, typu wydawanie publikacji, prowadzenie szkoleń, płatnych ekstra, wtedy nie ma problemu. Natomiast do pracy na rzecz publicznej oświaty się nie da, gdyż CKE i OKE takiej współpracy nie mają w swoich obowiązkach. A przecież w przypadku próbnej matury chodzi tylko o przygotowanie testów. Całą resztę wykonają nauczyciele.

Jak to się dzieje, że prywatna firma z ochotą podejmuje się zadania i dla całej Polski przygotowuje i rozsyła specjalnie opracowane materiały, a instytucja publiczna powołana do zarządzania egzaminami tego uczynić nie może?

Rozumiem, że pracownicy CKE i OKE mają ręce pełne roboty. Każdy musi dorobić do gołej pensji – to proste jak drut. Ale nie przesadzajmy z tłumaczeniem, że przygotowanie testów do próbnej matury nie należy do obowiązków. Przecież próbny egzamin nie należy do niczyich obowiązków, ani nauczycieli, ani dyrektorów szkół, ani woźnej czy sekretarki. A jednak każdy poczuwa się do wykonania tej pracy, gdyż byłoby hańbą odmówić młodzieży. Jeśli chodzi o pracowników CKE i OKE, to mają oni dodatkowy powód, aby brać czynny udział w próbnej maturze. Tak często pieprzą testy do właściwej matury, że właśnie dla nich przygotowywanie próbnych materiałów powinno być psim obowiązkiem.