Szkolny underground

Akurat dyżurowałem w podziemiach szkoły, gdy podeszło do mnie dwóch chłopców z Izraela (grupa młodzieży z tego kraju odwiedziła nas w ramach wymiany). Zapytali, co tu się znajduje. Co może się znajdować w podziemiach? Oczywiście, underground. Oprowadziłem ich po tym terenie, szczególnie polecając radiowęzeł (szkolne Radio 21) oraz uczniowską kawiarenkę. Byli pod wielkim wrażeniem. Powiedzieli, że w ich szkole w Izraelu takich miejsc nie ma, a chcieliby, aby były.

Jak ktoś chciałby zobaczyć podziemia mojej szkoły, w tym Radio 21 i uczniowską kawiarenkę, to polecam film, który nakręciła młodzież. Jest tutaj. Szczerze zachęcam, materiał robi wrażenie. W undergroundowej kawiarence uczniowie grają w szachy. To jest coś.

Gospodarze radiowęzła wstydzili się przed gośćmi z Izraela, że w tym pomieszczeniu jest grzyb. Podobnie zażenowani byli bywalcy kawiarenki. Co tam jednak grzyb czy łuszcząca się farba, liczy się klimat undergroundu. A tego można uczniom mojej szkoły naprawdę pozazdrościć. Estetyczne, piękne, wypasione pomieszczenia szkolne są wszędzie, natomiast underground w murach szkoły to prawdziwy wyjątek.

Podobno podziemie ciągnie się pod szkołą i dalej pod kamienicami od jednej przecznicy aż do drugiej. Plotki głoszą, że jest tam schron przeciwatomowy z czasów zimnej wojny. Niestety, ta część undergroundu nie jest dostępna. Czeka wciąż na swoich odkrywców.