Uczeń wygrywa ze szkołą w sądzie

Sąd wymierzył szkole karę i nakazał wypłacić uczniowi kwotę ponad 15 tys. zł (o szczegółach można poczytać tutaj). Mówi się o precedensie. Każde dziecko przecież wie, że z nauczycielem wygrać nie można. A tu, proszę, uczeń wygrał z całą szkołą.

Zwycięstwa gratuluję, ale porozmawiajmy o skutkach dla edukacji. Zwiększa się krytycyzm uczniów wobec szkół. Coraz surowiej młodzi ludzie oceniają pracę swoich nauczycieli, mimo że pracujemy więcej i solidniej niż 10-15 lat temu. Prestiż naszego zawodu obniżył się w ostatnich latach bardzo mocno, dlatego nikt nie żałuje sobie krytyki. Nic więc dziwnego, że w końcu podano szkołę do sądu i zażądano odszkodowania za błędy, w tym wypadku za wymuszenie zmiany liceum, ale przecież powodów mogą być tysiące. Pękła tama i wody ruszyły. Można się spodziewać dalszych pozwów.

Jesteśmy świadkami poważnych zmian. Przez lata pracowaliśmy w przekonaniu o własnej nieomylności i stuprocentowej racji. Teraz uczeń może podważać wszystko – z jednej strony dobrze, a z drugiej… Trzeba przemyśleć metody wychowawcze i cele edukacyjne. Zresztą już teraz sporo nauczycieli, aby uniknąć kłopotów, przymyka oko na wszystko i spełnia wszelkie żądania uczniów. Dla świętego spokoju pedagodzy zaczynają mieć wszystko w d… Tak oto rodzi się nowoczesna pedagogika.