Wakacje do 15 sierpnia?

„Głos Nauczycielski” ostrzega, aby nie planować odpoczynku po 15 sierpnia br., ponieważ najbliższe wakacje mogą być krótsze. Wszystko przez to, że z powodu Euro 2012 trzeba będzie o kilka tygodni skrócić rok szkolny i zakończyć go np. 8 czerwca. Aby nie zabrakło godzin na realizację programów, rok szkolny trzeba wcześniej zacząć, np. 16 sierpnia (zob. źródło).

Zwykle wyjeżdżam na wakacje w drugiej połowie sierpnia, gdyż wtedy jest taniej. Jak zarezerwuję urlop z dużym wyprzedzeniem, to mam szansę na spore zniżki. Najlepszy termin na planowanie letnich wyjazdów to środek zimy. Dlatego zależy mi, aby MEN jak najszybciej się zdecydował, jaki będzie terminarz przyszłego roku szkolnego. Inaczej diabli wezmą wszelkie plany.

Dlaczego nie powinny odbywać się lekcje podczas Mistrzostw? Głównie chodzi o zapewnienie uczniom bezpieczeństwa. Ostatnio pseudokibice przypomnieli Polsce o swoim istnieniu. Mam nadzieję, że nie będzie krwawo, ale kto wie. MEN chce więc usadzić dzieci w domu przed telewizorami. Tylko że to złudna nadzieja. W dużych miastach, gdzie podczas imprez sportowych jest najbardziej niebezpiecznie, mecze ogląda się albo na żywo, albo na telebimach, albo w pubach. Młodzież zaś lubi oglądać w tłumie. Byłem raz z dwiema klasami w Manufakturze, gdy Polska grała z Niemcami. Przed wielkim telebimem zebrała się masa ludzi, w tym sporo agresywnych wyrostków. Jak zaczęły fruwać butelki i puszki po piwie, ochrona wycofała się w bezpieczne miejsce. Ja i inni wychowawcy zaczęliśmy się bać o uczniów, dlatego daliśmy znak do odwrotu. W czasie przerwy wyprowadziliśmy wszystkich i pojechaliśmy oglądać mecz do prywatnego mieszkania. Nie było tak ekstra jak przed telebimem, ale przynajmniej bezpiecznie.

Jak uczniowie będą mieć podczas Euro 2012 wolne, to zrobią to, co przyjdzie im do głowy. Miejmy nadzieję, że będą to mądre myśli. Jednak nikt już nad tym nie będzie czuwał. W opiekę ochroniarzy jakoś nie bardzo wierzę. Może więc lepiej obejrzyjmy mecze w szkole, a między meczami przeprowadźmy lekcje?