Nauczyciele, oddajcie Polsce 18 mld zł!

Wstrząsnęła mną wiadomość, że nauczyciele otrzymali od rządu PO-PSL 18 mld zł (zob. tekst). Kwota zwyczajnie zwala z nóg. Można by za nią kupić wszystko, czego dusza zapragnie, i jeszcze by zostało. Niestety, gdy się rozłoży tę sumę na pojedynczego nauczyciela, wychodzi 500 zł brutto miesięcznie. Na sukienkę dla żony nie wystarczy, trzeba ciułać przynajmniej dwa miesiące.

Jest karnawał, więc sukienkę kupiłem. Teraz słyszę, że nauczyciele będą musieli te pieniądze oddawać. Trzeba będzie sukienkę oddać do sklepu i kupić tanią szmatę. 500 zł Polsce do zwrotu – masz, ojczyzno kochana, mnie nie potrzeba pieniędzy. Nauczycielowi wystarczy do życia poczucie misji.

Nauczyciele są traktowani przez rząd PO-PSL jak drobne rybki w stawie. Rząd najpierw podsypał rybkom trochę pokarmu, więc w stawie zrobiło się wielkie poruszenie. Kochany rząd, kochany premier Tusk, miła minister Hall. Niedługo jednak do stawu z nauczycielami zostanie wpuszczony szczupak, aby nas wszystkich pozjadał. Już widzę, jak pływa z otwartym pyskiem i pożera Kartę Nauczyciela, 18-godzinne pensum, gwarancję zatrudnienia, wakacje, ferie, jednolite dla całego kraju wynagrodzenie. Pożre też wiele szkół, pożre co trzeciego nauczyciela, a resztę zostawi na później. 18 mld, które dał rząd, to inwestycja w szczupaka, a nie prezent dla nauczycieli. Nie ma za co dziękować, nie ma czego oddawać – szczupak sam to wszystko odbierze.