Jak być nauczycielem optymistą?

W Nowy Rok należy wejść z optymizmem. To sprzyja zdrowiu i chroni przed stresem. Optymistę cechuje większa tolerancja, opanowanie, cierpliwość. Optymista ma większe poczucie humoru, częściej się śmieje, cieszą go drobne przyjemności. Taka osoba jest towarzyska, lubi kontakt z ludźmi, pogawędki z innymi. Szczególnie nauczyciele powinni wykazywać się pogodą ducha, gdyż dzięki temu łatwiej pracuje się z uczniami.

Rok 2010 kończę jako pesymista. Wprawdzie zaczynałem optymistycznie, ale potem parę zdarzeń podziałało na mnie tak negatywnie, że nie mogłem się otrząsnąć. Pocieszałem się myślą, że do końca roku niedługo, a od 1 stycznia będę optymistą. Dziś jest mój ostatni dzień widzenia świata w czarnych barwach.

Nie wątpię, że rok 2011 zacznę optymistycznie. Ostro nad tym pracowałem, więc mam tę pewność, że się uda. Uważam, że optymizmu można się nauczyć tak samo jak języka obcego. I właśnie przez ostatnie tygodnie wbijałem sobie do głowy słówka optymizmu, np. „jakże się cieszę”, „co za wspaniała wiadomość”, „doskonały pomysł”, „naprawdę super myśl”, „jesteś cudowna/-y”, „uwielbiam wstawać rano”, „z przyjemnością to zrobię”, „co za miła niespodzianka”, „co tak pięknie pachnie”, „świetnie, że cię spotkałem” itd. Mam jeszcze problemy z poprawną wymową i dostrojeniem wyrazu twarzy do słów, ale stale ćwiczę, więc powinno się udać. Mam nadzieję, że w tym obcym języku będę dla ludzi zrozumiały. W razie czego proszę mnie poprawiać.

Wszystkim pesymistom życzę, aby podobnie jak ja spróbowali przestawić się na obcy język optymizmu. Oby w roku 2011 było się z czego pośmiać. Zostało parę godzin, więc wbiję sobie do głowy jeszcze kilka słówek, a potem otworzę szampana. Do siego roku!